~~~ Calpurnia ~~~

2.2K 119 38
                                    

Obudziła mnie rozmowa. Pomiędzy Finn'em i....... nie mogłam poznać po głosie......Czułam, że nie ma już loczka przy mnie. Więc otworzyłam oczy aby sprawdzić z kim toczy tą konwersacje. Ku mojemu zdziwieniu był to Jack !! Jego przyjaciel z, którym gra w zespole Calpurnia. Rozmawiali A może się raczej już kłócili? Nie mogłam usłyszeć co tak dokładnie mówili bo robili to nadzwyczajnie cicho. Postanowiłam się nie wtrącać i zasnąć jeszcze raz.

_______________________________________

- Oliwia. - usłyszałam ciepły głos.

Otworzyłam oczy i ujrzałam nade mną wielką burzę piegów i nie ułożonych loków.

- Śniadanie kochana na stole czeka. Sam je robiłem. - rzucił Finn dumnie.

- Oo to zapewne będzie to najlepsze śniadanie jakie jadłam. A mogę wiedzieć co na mnie czeka na talerzu? - zachichotałam cicho.

- Naleśniki z owocami. - uśmiechnął się.

- To pędze bo jeszcze zrobi się zimne.

Wstałam i ruszyłam do kuchni. Miałam na sobie piżame i nie ułożone włosy. Wyglądałam jak debil. Gdy stanęłam w progu kuchni zauważyłam Jack'a !! Rzuciłam Finn'owi spojrzenie typu : Co on tu robi?! Chyba zrozumiał co chciałam mu przekazać bo powiedział :

- To jest Jack.

Serio Finn?! Nie wiedziałam haha.

- Z zespołu? - zapytałam.

- Tak. Jack to jest Oliwia moja dziewczyna.

Uśmiechnęłam się na wypowiedzenie tych słów.

Blondyn wstał wziął mi rękę i ją pocałował.

- Cześć, miło mi. - rzucił uśmiechnięty.

- Cześć, mi również. - musiałam coś odpowiedzieć.

Następnie ruszyłam w stronę mojego śniadania bo byłam naprawdę głodna! I ujrzałam cudo! Dwa małe naleśniki! Ale nie takie zwykłe. Truskawki, banany i borówki tworzyły serduszko, które było polane sosem klonowym! To wyglądało przepięknie!

- Boże Finn to jest niesamowite! - powiedziałam zachwycona.

- Dzięki wielkie ale no te naleśniki są nie za darmo. - odpowiedział ostro.

Od razu skwasiłam minę.... Nic nie odpowiedziałam.

- Należy mi się coś. Możesz mnie przytulić na przykład.

- Muszę...? - ciągnęłam.

- Nie musisz.... - powiedział Wolfhard ze smutkiem w oczach.

Jack to wszystko obserwował. Lecz się tym nie przejmowałam. Podeszłam do Finn'a i go przytuliłam. Staliśmy tak długo tak długo aż blondyn się odezwał:

- To ja już idę. Do zobaczenia stary. Tylko pamiętaj o umowie.

- Pewnie.... Cześć.

Coś się stało ale nie wiedziałam co... Muszę się tego dowiedzieć ale nie wiem jak. Narazie dam Finn'owi spokój. Niech się nie martwi. Zabiorę go na spacer i porozmawiam O tym na spokojnie.

- To ja idę jeść. - uśmiechnęłam się.

- Smacznego!

_______________________________________

13:45

- Obiad!!!!

Usłyszeliśmy głośne wołanie pani Wolfhard. Zeszliśmy na dół i usiedliśmy do stołu. Gdy wszyscy dostali swoje porcje ojciec Finn'a zabrał głos :

- Co tu robił Jack?

- Zaprosiłem go. - rzucił niechętnie Finn.

Jest z nim coś nie tak... Ja to wiem.

- Co robi tutaj? Nad morzem?

Loczek milczał przez pewien czas lecz się odezwał:

- On i reszta zespołu postanowiła mi zrobić niespodziankę i przyjechali. Mamy zagrać koncert tutaj.

Wow, czyli zobaczę na żywo Calpurnię? MEGA! Ale dlaczego Wolfhard nie jest zadowolony?

_______________________________________

Szliśmy razem przez mały lasek. Tylko ja, Finn i cisza. Cudowne połączenie!

- Ta cisza tak niesamowicie uspokaja! - zaczęłam.

- To prawda. - odpowiedział mi loczek.

Pomyślałam, że to ten moment, w którym zapytam się go O co chodzi.

- Finn....

- Tak?

- Mówimy sobie wszystko?

Serio?! Nie mogłam powiedzieć coś innego?

- Tak mówimy. A masz mi coś do powiedzenia?

- To raczej Ty masz.... O co chodziło z tym Jack'iem i ,,umową''.

Zrobiłam zajączki w powietrzu.

Finn nie odezwał się...

- Skarbie możesz powiedzieć naprawdę.

- No dobrze.... Po-po prostu..... Eh... Nie dam rady....

- Finn popatrz na mnie. - zaczęłam. - Spokojnie.

- Calpurnia nie chce abyś przychodziła na próby i sam koncert! - wyrzucił z siebie Finn.




_______________________________________

AUTOR NOTE |

Dobijemy 4 gwiazdki?

Mam nadzieję bo aktualnie nie mam czasu pisać, gdyż jestem na wakacjach, a staram się pisać w każdej wolnej chwili! ❤

Prawie 600 słów!






Love without borders || Finn Wolfhard || Love StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz