2 września 7:50
Tak bardzo tęskniłam za tym dźwiękiem... Dźwiękiem budzika... Tak bardzo uwielbiam wstawać do szkoły jak Finn jeść banany! Czyli nienawidzę! Tym bardziej, że nie wrócę do mojej szkoły bo nadszedł czas na liceum. Nauki będzie ogrom i boję się, że sobie nie poradzę. Wolfhard mnie wspiera i za to jestem mu bardzo wdzięczna. Lecz jedyne lekcje, które będę z nim mieć to chemia, w-f. Zdecydowanie za mało! Ale co zrobić? No trudno myślę, że poznam nowych fajnych ludzi, który umilą mi chodzenie do szkoły.
Sięgnęłam po ciuchy, które przygotowałam dzień wcześniej. Biała, gładka koszulka i do tego spódniczka przed kolano. Rozpuściłam włosy i podkreśliłam moją urodę lekkim makijażem. Gdy byłam gotowa napisałam do loczka:
My love ❤ : Jestem gotowa!
Cutie pie 💗 : Będę za 6 minutek! OwO
Czekając na Wolfhard'a pogadałam chwilę z mamą o jej życiu licealnym. Nie była to długa rozmowa ale za to zwięzła. Dowiedziałam się, że właśnie tam poznała tatę. Szczerze zawsze interesowało mnie życie moich rodziców X lat wstecz.
_______________________________________
- Stresujesz się? - zapytał się patrząc mi w oczy.
- Taak... Nowi znajomi, nauczyciele... Myślisz, że ktoś mnie polubił tam?
- Jesteś niezwykła! Na pewno ktoś się znajdzie kto to ujrzy.
- Jejuku. Dziękuję. Obawiam się tylko jednego...
- Tak? - zapytał delikatnie Finn.
- Pewnie będzie tam niesamowicie dużo genialnych dziewczyn, które Cię rozpoznają i będą do ciebie zarywać i uznasz, że one są lepsze...
- Oliwia! Zakazuje Ci tak myśleć! Na pewno tak nie będzie!
( Wierzyłam mu.... Chodź nie powinnam...)
Jedynie się uśmiechęłam i zagłębiłam w moich szalonych myślach.
_______________________________________
Staliśmy razem na wielkiej sali gdzie miał być apel rozpoczynający rok szkolny. Finn został od razu zaatakowany przez fanki... Bywa no niestety. Dyrektor wydawał się miły.
Po całej uroczystości musieliśmy rozejść się do swoich klas. Ja byłam w 1 d, a Finn w 1 c. Depresyjne... Postanowiłam, że pośpiesze się i zajmę jakaś fajną ławkę aby lepiej widzieć tablice. Można powiedzieć, że w parowałam do klasy bo byłam 2 w pomieszczeniu. Moja klasa liczyła....hmmm z 25 osób. Dokładniej to 27. Zajęłam miejsce w drugiej ławce. Po chwili jakaś dziewczyna z krótkimi brązowymi włosami oraz czarną, prostą sukienką zapytała:
- Hej, wolne?
- Jasne! Siadaj. - Uśmiechnęłam się.
- Jestem Wiktoria, a ty?
- Oliwia.
- To ty chodzisz z Wolfhard'em? - zapytała z ciekawością.
- Jeżeli chcesz siedzieć ze mną tylko po to aby rozmawiać o Finn'ie to powiedz przesiąde się...
- Wybacz... Byłam ciekawa.
- Mhm... - mruknęłam.
- Myślisz, że....
I wtedy Wiktorii przerwał nauczyciel. Natomiast nauczycielka. Dość smukła, młoda, wysoka.
- Witajcie klaso!
CZYTASZ
Love without borders || Finn Wolfhard || Love Story
Romance,,Dziś dołączy do nas nowy uczeń'' - powiedział dyrektor. Za drzwi wyszedł wysoki brunet z burzą loków i piegów. Był to Finn Wolfhard we własnej osobie. Chciał aby ktoś go oprowadził po szkole. Miałam to być ja... Jesteś fanką Finn'a? Jeżeli ta...