-Milena! Wstawaj szybko bo się spóźnimi! - wołał tata dziewczyny która jeszcze smacznie spała w swoim pokoju.
-Jeszcze 5 minut - dziewczyna chociaż mniała 22 lata dalej mieszkała z rodzicami i studiowała medycyne w jej rodzinnym Krakowie.
-Nie ma czasu! Chyba że nie chcesz jechać na skoki to śpij dalej...
Milena na samo słowi skoki poderwała się z łóżka.
-A no tak... to dzisiaj.
Ubrała się ciepło bo w koncu pada w Krakowie śnieg. Zbiegła na parter po schodach wzięła do ręki drożdżówke na śniadanie i wyruszyli w droge do Zakopanego.Droga minęła Milenie bardzo szybko. Grała ze swoją młodszą siostrą w różnego rodzaju gry. Słuchała piosenek , troche jeszcze pospala. Po 2 godzinach jazdy dojechali na miejsce. Rozpakowali bagaze i Milena rzuciła się na łóżko w swoim tymczasowym pokoju. Niby miała 22 lata ale nie była typową kobietą w tym wieku. Nie malowała sie. Raz na jakiś czas pomalowała rzęsy ale to tylko okazjonalanie. Mimo że jej rodzice byli zamożni ubierała się w zwykłe ciuchy. Czarne spodnie i biały T- shirt to był codzienny stroj Mileny.
Kilka godzin później miały odbyć się kwalifikacje do Niedzielnego konkursu na skoczni w Zakopanem. Milena nie mogła się doczekać chociaż już była 2 razy pod tą skocznią. Była tak samo podekscytowana jak pierwszym razem w tedy w oko wpadł jej jeden skoczek.
Miał na imię Kuba. Obserwowała go w telewizji, śledziła jego instagrama, kibicowała pod skocznią jak i przed ekranem. Ale Milena wiedziała że o znajomości ze skoczkiem może sobie tylko pomarzyć.Na kwalifikacje nie przyszło dużo osób i Milenie udało się przedostać do samego przodu. Dokladnie przed nią przechodzili skoczkowie z różnych krajów. Zrobiła sobie zdjęcie z niektórymi skoczkami ale najbardziej czekała na Kube. W tym momencie zadzwonił telefon.
-Halo! Milena! Co tam tak głośni? - dzwoni przyjaciołka dziewczyny.
-Halo! Co mówisz!? Aśka... nie słysze cie!
-Pytam co tam tak głośni?!
-No na skokach jestem!
- Aaa no tak zapomniałam. Dobra to zadzwoń jak będziesz mogła.
-Dobra dobra
Milena rozłączyła się a w tym momencie Kuba zdąrzył skoczyć i przejść obok niej.
„No kurde... akurat teraz musiała zadzwonić" - pomyślał troche żartem troche serio
Troche posmutniała ale dalej bawiła się w najlepsze chociaż było bardzo zimno a ona zapomniała szalika i rękawiczek.W tym momencie Kuba właśnie udzielał wywiadu. Nie trwało to długo. Potrm poszedł porozdawać autografy i zauwarzył Milene która ociera dłonie z zimna. Odwrócił sie w jej kierunku a Milena nawet na to nie zwróciła uwagi. Była zajęta ocieplaniem swoich dłoni bo palce już zamarzały.
Kuba podszedł pod trybuny i wręczył jej swoje rękawiczki.
- Prosze chyba Ci zimno. - podszedł i uśmiechnął się szeroko a jego duże piwne oczy wpatrywały się w Milene. Dał dziewczynie swoje rękawiczki i odszedł.
Milenia stała przez pierwsze minuty jak słup soli. Nie wiedziała co się właśnie stało. Jakaś dziewczyna trąciła ją łokciem i zapytała.
-W porządku.
-Chyba... nie wiem sama...
Uśmiechnęła się szeroko. Zrobiło jej się bardzo ciepło i ubrała rękawiczki od Kuby. Tak rękawiczki od Jakuba Wolnego. Które zdjęła dopiero po przyjeździe do hotelu. Odrazu po powrocie zadzwoniła do Asi i wszystko jej powiedziała.
-O matko! Milena... - tylko tyle zdołała powiedzieć Asia.Wolicie dłuższe rozdziały czy krótsze?
CZYTASZ
Uśmiech znaczy wiele...
Cerita PendekNIEKTÓRE WYDARZENIA MOGĄ ZOSTAĆ ZMIENIONE NA POTRZEBY OPOWIADANIA Milena - nieśmiała 22-latka która od najmłodszych lat interesuje się skokami narciarskimi. Jakub - 24-letni skoczek narciarski który szuka tej prawdziwej miłości na zawsze.