🌙🔪Rozdział 13🔪🌙

508 37 52
                                    

{Time skip}

Pov Killer

Powoli otworzyłem oczy. Zacząłem się rozglądać ale jedyne co widziałem to ciemność. Po chwili nade mną zapaliło się światło. Znowu się rozejrzałem i tym razem mogłem przynajmniej coś zobaczy. Byłem w jakimś pomieszczeniu. Chyba piwnica. Spojrzałem w dół na siebie. Byłem przywiązany do krzesła, bez ubrań.

Po chwili drzwi od pomieszczenia się otworzyły. Ktoś do niego wszedł i powoli do mnie podszedł. Przyjrzałem się uważniej tej osobie i... Um... To była pani Muffet? Ale co ona tu robi?
~widzisz skarbie wszedłem mi w drogę... Nie licz na to że tak łatwo ci go oddam ~ on jest tylko mój ~ - powiedziała podchodząc do mnie.

Popchnęła przeszło do którego byłem przywiązany. A ja zamiast upaść na podłogę to wpadłem do jakiejś cieczy. Chyba czarnej. Poczułem jak moje ciało jest wolne. Chciałem jak najszybciej się wynurzyć ale coś ciągneło mnie w dół. Do moich nie istniejących płuc zaczęła się dostawać ta ciecz. To jest bardzo nieprzyjemne uczucie. Czułem jak cały w niej jestem, w środku też. Jak przeżywa każdą moją kość. Centymetr po centymetrze. Po chwili zacząłem się robić słabi i chyba zemdlałem.

Kiedy znowu otworzyłem oczy znajdowałem się w szkole. A no tak... Heh... Nie ma to jak "przypadkiem " kopnąć plecak dziewczyny jakiegoś Jocka i zostać podtopionym do nie przytomności.

Koło mnie siedział SF delikatnie klepiący mnie po policzku. Spojrzałem w jego oczy i lekko się uśmiechnąłem. Wstałem powoli i podszedłem do umywalki. Przemyłem szybko twarz i oparłem się o nią (umywalkę). Nie do końca rozumiem o co chodziło w moim śnie. A może raczej koszmarze? Eh jak zwykle ich nie rozumiem. To już kolejny raz kiedy śni mi się coś podobnego.

Spojrzałem znowu na mojego przyjaciela i już na pierwszy rzut oka może widzieć że się zmienił. Ma wory pod oczami. Rzadko się z kimś bije i ogólnie jest jakiś taki... Milszy. Dla mnie dobrze...

Gorzej chyba jest z Dustem. Nie wiem mało go widywałem. Po tym co się stało rzadko przychodzi do szkoły. A jak już jest to nie wygląda dobrze. Ma siniaki (nie pytać jak), jakieś zadrapania. Trochę się o jego martwię ale... Mógł tego nie robić. Mógł pomyśleć. Jego sprawa.

Ale wracając. Wziąłem wszystkie zeszyty z ziemi i włożyłem z powrotem do plecaka, wyszedłem szybko z toalety i poszedłem pod sale. Teraz Historia... Jej...

Po tym co się stało mało rozmawiałem z Nightem. Jedynie trochę w szkole. On też nie odwiedza mnie już w snach. Trochę to dziwne i dzisiaj po szkole mam zamiar z nim porozmawiać. No chyba że coś mi przeszkodzi (tak przeszkodzi). I dla ciekawskich. Nie nie jestem w ciąży... Następnego dnia rano wziąłem tabletkę dzień po... Nie chcę mieć dziecka. Nie teraz. (haha, pomylił ktoś kiedyś takie tabletki z witaminą C? nie? Ups. Killer jesteś pierwszy)

Usiadłem pod salą i czekałem na dzwonek. Patrzyłem na uczniów. Nie ma tu już ich dużo. Jest przecież już 15.20. To ostatnia lekcja więc idealnie się składa.

Spojrzałem w lewo i zobaczyłem Dusta. Szedł szybko w moja stronę. Stanął nade mną i kucnął.
-j-ja... To nie moja wina... Oni mi kazali. Powiedzieli, że jak tego nie zrobię to mnie zabiją... Mnie i Swapfella... J-Ja się po prostu bałem... Przepraszam...

-CO?!

🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪

Tego raczej nie można nazwać polsatem ale... Trudno

Idę pisać dalej bo nie mam go robić i mi się nudzi XD

\___/- pudełko na... Miłość dla mnie bo mi brakuje miłości 💜

Jak chcecie żebym na was mówiła?

🌵-kaktusiki

Dziękuję tym którzy ładnie ocenzurowali swoje przekleństwa :>

MÓJ Nauczyciel Od Historii~ Naj!Killer X Naj!Nightmare (Remake)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz