Pov Killer
Otworzyłem powoli oczy i usiadłem zaspany na łóżku. Ziewnąłem i przeciągnąłem się. Wstałem powoli i podszedłem do szafy. Ubrałem jakieś pierwsze lepsze ciuchy i wyszedłem z pokoju. Dzisiaj niedziela czyli jutro wracam do szkoły. Przez cały tydzień miałem bardzo ciekawe sny... Heh...
Wlałem wody do czajnika i wziąłem z lodówki mleko. Dzisiaj płatki i kawa... Wziąłem jeszcze płatki i miskę.
Po skończonym śniadaniu wziąłem kawę i poszedłem do salonu.Wczoraj był u mnie Dust i Swapfell... Tylko coś mi u nich nie gra. Gdy zostałem na chwilę sam z Dustem to tak jakby się rozluźnił. Na jego szyi mogłem zobaczyć parę malinek i ślad jakby po duszeniu. Wolałem go nie pytać ale muszę pogadać z SF... Ostatnio dziwnie się zachowuje. Dla wszystkich jest normalny a dla Dusta jest strasznie oschły... Chociaż, że wcześniej był bardzo opiekuńczy... Coś się z nim dzieje...
Odstawiłem już pusty kubek na stół i włączyłem telewizję. Jak zwykle nic ciekawego. Czyli NUDYYYYYYYYYYY...!! Eh tu naprawdę nie ma co robić. Siedzę tylko i odpoczywam. A no właśnie... Może pójdę na spacer? Świeże powietrze dobrze mi zrobi...
Wstałem powoli z kanapy i poszedłem do przedpokoju. Ubrałem buty i wyszedłem z domu. Zamknąłem go i udałem się w stronę tego lasku. Mniej więcej na środku jest mała polana z jeziorkiem i ławką.
Udałem się w tamtą strone. Patrzyłem przed siebie i wdychałem do moich nie istniejących półc świeże powietrze. Jak dobrze jest się tak czasem przewietrzyć.
Wyszedłem na polane i usiadłem na ławce. Nie wiele osób tu przychodzi a ja je wszystkie znam... W tym jeziorko bywają wyjątkowe ryby. Podobno każda z nich jest uwięzioną duszą ludzi którzy tu umarli. Śmieszne jest to że za każdym razem kiedy ktoś tu umiera w wodzie pojawia się nowa ryba.
Patrzyłem w wodę kiedy nagle na niebie zaczęły się zbierać chmury. Ciemne chmury.
Wstałem szybko i zacząłem iść w stronę domu. (w tym momencie zaczęłam pisać na kompie więc tu może być więcej błędów i literówek dop. Aut) Burza w tym lesie często wywołuje pożar... a aj nie chce jak na razie umierać.Przyśpieszyłem kroku i założyłem kaptur na głowę. Po chwili deszcz zaczął bardzo mocno padać a ja do domu miałem jeszcze spory kawałek. Najchętniej bym się teleportował ale nie mogę. Lekarze powiedział, że mam odpoczywać i nie używać magii. Więc tak naprawdę nie mogę też biegać.
Stanąłem pod jakimś mniejszym drzewem i zacząłem łapczywie nabierać powietrze. Oddycha mi się coraz ciężej... powoli robię się senny... Nie! Nie mogę zasnąć, jeszcze tylko kawałek...! nie...nie dam rady...prześpię się tylko chwilę...
Obudziło mnie dziwne ciepło . Otworzyłem powoli oczy i usiadłem. Byłem na jakiejś kanapie . Zacząłem się rozglądać i jestem pewien że nie jest to mój dom . Spojrzałem za okno i zobaczyłem las. Czyli jestem w jakimś domku w lesie. Wstałem powoli ale ból głowy od razu kazał mi usiąść . Chwyciłem się za głowę i zamknąłem oczy. Bardzo boli mnie głowa.
Siedzę w tym domku od paru minut i jak na razie nikogo tu chyba nie ma oprócz mnie. Spojrzałem jeszcze raz na okno i zobaczyłem jakąś postać zmierzającą do domu.
🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙
ehem ehem ... tak oto jest rozdział... i ... następny będzie dopiero ja zrobię chociaż 2 zamówienia z innej książki więc ...może jutro a może dopiera w przyszłym tygodniu.
CZYTASZ
MÓJ Nauczyciel Od Historii~ Naj!Killer X Naj!Nightmare (Remake)
أدب الهواةCzy uczeń może być w związku z nauczycielem? Czy inni ich zaakceptują? Co na to wszystko powiedzą przyjaciele Killera? Co jeśli Nightmare nie jest taki święty jak każdemu się wydaje? Czy pajęcza sekretarka popsuje cudowne plany biało kostnego sz...