- Denerwujesz się?
Nagłe pytanie wyrwało Nathana z zamyślenia. Odwrócił wzrok od widoków za szybą i zerknął na prowadzącego samochód ojca.
- Nie – odparł, zauważając jednocześnie jak ten nerwowo zaciska ręce na kierownicy. – A ty?
- Trochę – przyznał. – Ale nie widziałem Charlotte od wieków, to normalne.
- Pewnie tak. – Nate uśmiechnął się lekko pod nosem i odwrócił wzrok, ponownie wyglądając przez szybę. Sunęli właśnie spokojnie drogą międzystanową I-84. Był początek wyjątkowo upalnego lipca, asfalt przed nimi parował i rozmazywał się w oczach. – Chociaż wciąż nie jestem pewien, jaki jest główny powód naszej wycieczki.
- Żeby odnowić znajomości – odparł jego ojciec, zjeżdżając z autostrady i zerkając dla upewnienia w GPS. – Po prostu. Nie ma szczególnego powodu. Teraz kiedy Charlotte się z powrotem przeprowadziła i nie dzielą nas tysiące kilometrów w końcu jest szansa, aby się spotkać. Zresztą, jeśli dobrze pamiętam, byliście kiedyś z jej synem najlepszymi kumplami.
- To było dawno temu – oznajmił Nate. - Widziałem ostatnio Alexa kiedy mieliśmy po dwanaście lat. Nawet nie pamiętam, jak wygląda.
- Nie masz go na Facebooku?
- Nie mam Facebooka.
Jego ojciec zmarszczył brwi i uśmiechnął się niemalże kpiąco.
- No to może załóż? – zaproponował.
- Własny ojciec mówi mi żebym założył Facebooka, świat się kończy – zaśmiał się chłopak, przymykając powieki.
Ojciec zawtórował mu śmiechem, po czym zamilkł na chwilę. Przez kilkanaście długich sekund słychać było tylko dźwięk opon sunących po drodze i chodzącą klimatyzacje.
- Byłoby miło, gdybyście odnowili z Alexem znajomość. – Odezwał się ponownie. – Kto wie, może macie jakieś wspólne zainteresowania? W dodatku będziecie na tym samym uniwersytecie, a Alex idzie teraz już na drugi rok. To dobry dzieciak. Na pewno pomoże ci się zaaklimatyzować i pokaże ci co i jak.
Nate nic nie odpowiedział.
Kiedy mówił, że nie denerwuje się spotkaniem po latach, nie kłamał, jednak studia wywoływały u niego już inną reakcję.
To miał być dla niego nowy, lepszy okres życia. Obiecał sobie, że gdy pójdzie na uniwersytet ponownie otworzy się na ludzi i spróbuje nawiązać nowe przyjaźnie. Ta wizja naprawdę mu się podobała, jednak to nie zmniejszało intensywności narastającego w nim stresu.
Ostatnie kilka lat, po tym gdy zmarła jego mama, były dla niego depresyjną mieszanką nauczania domowego, sesji terapeutycznych i braku jakichkolwiek znajomości. Uległo to zmianie dopiero, gdy wrócił do publicznej szkoły, podczas ostatniego roku w liceum, ale nawet wtedy nie potrafił się jeszcze przełamać i nawiązać nowych przyjaźni. Studia były więc dla niego kolejną szansą. Mógł iść na nie już rok temu, ale nie czuł się wtedy jeszcze gotowy. W dodatku mieli w tamtym okresie małe problemy finansowe, więc zgodnie z rozsądkiem został jeszcze przez rok w domu i zaprzągł się do pracy w supermarkecie.
Ten rutynowy i melancholijny okres dobiegł jednak końca i za dwa miesiące miał rozpocząć studia. Miał cieszyć się ostatnim rokiem jego nastoletniego życia, mieszkając w upodlonym akademiku i chodząc na paskudne imprezy, gdzie jako jedyny trzeźwy wysłuchiwałby ckliwych opowieści swoich przyszłych przyjaciół.
Przynajmniej w teorii.
- Wszystko będzie w porządku – stwierdził nagle jego ojciec, zerkając na niego z nad kierownicy ze zrozumieniem. – Ashdawn to niepozorna, ale dobra uczelnia, spodoba ci się. Studia były jednym z najlepszych okresów mojego życia, mam nadzieję, że w twoim przypadku będzie podobnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/198790279-288-k982609.jpg)
CZYTASZ
Fores [boyxboy]
Short StoryWśród wielu bractw Uniwersytetu Ashdawn swoją działalność prowadzi Fores - bractwo tajemnica, składające się z wpływowych i bogatych studentów. Pieniądze, pozycja kapitana drużyny, odpowiedzi do egzaminów semestralnych - wszystko to można zdobyć, st...