- Okej, połóż go na łóżku - polecił Jisungowi Minho, czekający już z włączonym na telefonie aparatem w ręku.
- Ale... - Han zawahał się. - Może ty to zrobisz?
Lee spojrzał na niego spod ukosa.
- Czemu ty nie możesz?
- Bo... - chłopak był ewidentnie zmieszany. Oblizywał nerwowo wargi, patrząc po pokoju.
- Masz uczulenie? - spytał w końcu nastolatek.
- Tak - odpowiedział mu po paru sekundach, ale krótko i zdecydowanie. Na pewno nie mówił prawdy, ale Minho jedynie wzruszył ramionami.
- Spoko, sam go wezmę.
Jak powiedział, tak zrobił. Wziął delikatnie kota na ręce i jeszcze delikatniej ułożył go na pościeli. Światło padające z okna naprzeciwko łóżka dokładnie go oświetlało. Teraz nastolatek musiał tylko pamiętać o tym, by tego oświetlenia nie zablokować. Skupił się maksymalnie i zaczął robić zdjęcia.
Po paru minutach odezwał się Han.
- Tak w ogóle to - Siedział na krześle przy biurku i patrzył na swoją tablicę korkową, którą nad nim powiesił. - Skąd wiesz, że to on, a nie ona?
Zero reakcji.
- Uhm? Halo? - Jisung obrócił się w jego stronę.
- Co? - powiedział to nagle i szybko, jakby został wyrwany z jakiegoś transu. Han uśmiechnął się pod nosem.
- Pytałem, skąd wiesz, jaka jest płeć tego futrzaka.
- Ah, tego koleżki - chłopak spojrzał z czułością na zwierzaka. Potem przeniósł wzrok na blondyna. - Wystarczyło spojrzeć w dół. - Mrugnął do niego porozumiewawczo.
Han Jisung po prostu się zaśmiał.
CZYTASZ
love paws | minsung
Fanfiction-- pewnej letniej nocy do sypialni jisunga wskakuje kotek a han postanawia oddać go właścicielowi. -- update'y co sobotę i czwartek. -- bardzo krótkie rozdziały.