🔴 Tampony VS Podpaski 🔴

1.2K 158 106
                                    

Mia: Siemanko! W końcu się ogarnęłam i postanowiłam Wam nieco poopowiadać o tamponach i podpaskach, ale ogólnie sprowadzi się to do tego, dlaczego wybieram zatyczki.

Okres: Miyusiek, Ty wiesz, że Ci pod tą gówno-książką 101K wybiło?

Mia: (⊙_⊙)

Mia: *Shitcojanaspecialzrobię???*

Mia: PRZEJDŹMY DO TEMATU! (*°▽°*)

~ ♪ jakieś randomowe intro ♪ ~

Mia: Jako kobieta...

Okres: Serio? Gdzie?

Mia: Przytkaj się! Okey, jako KOBIETA, która ma miesiączkę już od dobrych 5 lat mogę śmiało wyjaśnić, dlaczego mój wybór jest dla mnie oczywisty. Pozwólcie więc, że przybliżę Wam pewną sytuację z gimnazjum.

《 Trochę nie do kamery 》
Mia: Kurwa, jestem dinozaurem... Wymarłym gatunkiem człowieka co jeszcze do gimby uczęszczał...

Mia: Generalnie moje PRYWATNE gimnazjum to była patola, ale co ja się będę na ten temat rozwodziła, przecież każda gimbaza to popierdolona patologia. Okey, przechodząc do sedna; pierwszy raz to ja okresu dostałam tydzień po Nowym Roku, gdy byłam w 6-ej klasie podstawówki. No i się zaczęło. Co się zaczęło? Podpasie! Nienawidziłam ich. Serio, ja dosłownie po każdej lekcji, na każdej przerwie i po przerwie pytałam się siostry, czy nie przeciekłam. Oczywiście w gimnazjum, jak na złość, przeciekałam i w klasie mieli ze mnie totalną bekę i przezywali Przeciekła Zuzia. Poważnie laski, ja nie rozumiem Was pod tym względem. Ja w podpasce to czuję się tak, jakbym nosiła jakiegoś pierdolonego pampersa, który nawet świeżo zmieniony i tak po sekundzie się plami i łazisz z tą całą uwaloną watą przy ciele prawie pół godziny.

Okres: I jeszcze zajeżdża krwią na kilometr albo więcej.

Mia: Głównie dlatego od prawie 3 lat nie noszę podpasek; zawsze mi było w chuj niewygodnie i w chuj nie komfortowo. Jak nawet myślę, że mam tuż przy swoim miejscu intymnym - które jest u każdej kobiety generalnie bardzo wrażliwe i łatwo można dostać tam infekcji, tak tylko dodam - taki właśnie chłonny papier to chce mi się żygać. No bo na logikę; mieć całą tę krew i nawet te krwawe grudy tuż przy wylocie? Sorry, ale już wolę się czopować tamponem. A jak już jesteśmy w temacie tamponów... Według mnie nie ma, po prostu NIE MA lepszej rzeczy na krwawienie miesiączkowe. Po prostu nie ma i tyle. Zauważyłam, że naprawdę duża większość moich Czytelniczek jest pewno nieco młodsza ode mnie i boi się korzystać z tamponów, ale skoro macie przed nimi takiego pietra to postanowiłam wyjaśnić Wam kilka spraw związanych z nimi. Oto podstawowe pytania, które może sobie zadać dziewczyna na temat tamponów.

1. Czy przez tampon stracę dziewictwo?
To pytanie zadałam sobie nawet ja. Odpowiedź brzmi NIE. Tampon - nawet taki, który może wydawać się gigantem - nie jest w stanie jej uszkodzić a przeciętny ma zazwyczaj nie więcej niż 5 centymetrów. Błona dziewicza może i nie znajduje się głęboko w ciele ale, potrzeba jednak dużej siły, aby ją przerwać. Tampon to nie penis doświadczonego w sprawach seksu faceta, więc nie ma predyspozycji jej przerwać.

2. Czy noszenie tamponu boli?
Trudny jest tylko pierwszy raz. Przez pierwsze dni może Ci się wydawać dziwne, że takie coś tkwi w twoim ciele jak jakiś nie wiem tasiemiec, ale jest zupełnie normalne. I nie boli. A czasem tampon staje się już j kompletnie nieodczuwalny.

3. Czy może mi się coś stać podczas noszenia tamponu?
Istanieje takie coś jak wstrząs toksyczny. Nie wiem na czym on dokładnie polega, ale występuje, gdy zapomni się o tamponie i się go nie zmieni. Zresztą, tyczy się to zarówno tamponów, jak i podpasek; trzeba po prostu pamiętać.

4. Czy sznurek od tamponu może się urwać i tampon 'zostanie tam już na zawsze'?
Nie. Według mnie sznurki od tamponów można porównać do najzwyklejszej linki żeglarskiej. Cienkie to to, ale mocne w cholerę. Powaga - weź tampon, odpakuj go z folii i spróbuj własnoręcznie wyrwać tę cieniutką nitkę. Nie da się. Przynajmniej mnie się nigdy nie udało, ale ja to jestem chuchro, więc jest to jakby uzasadnione. Ale nie spotkałam jeszcze baby, której by się to udało. I generalnie chciało jej się to robić.

5. Czy można używać tamponów w nocy?
Istnieje coś takiego jak ja to nazywam "tampony nocne", czyli takie, które na opakowaniu mają napisane Comfort Night lub coś takiego i jak bardzo są chłonne. Polecam te z pięcioma kropelkami.
Zauważcie też, że jeśli na noc założy się podpaskę to i tak się przecieka, albo z przodu albo z tyłu. A jeśli boicie się, że uwalicie pościel kiedy macie jedynie tampon, przyklejajcie do majtek tak profilaktyczne również podpaskę. U mnie działa i gdy tylko nie zapomnę o podpasce na noc to jeszcze nigdy nie obudziłam się ubabrana krwią ;)

Mia: Okey, ja się napisałam to teraz idę se zrobić kakałko w nagrodę! ❤🍵❤

Okres: To co robisz na ten special?

Mia: Ty to się nie martw, ja mam już plan 😏

Okres z życia wzięty. (✓)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz