Kto choć raz na kwarantannie nie umył się rano lub wieczorem, bo "E, przecież na polskim nie trzeba włączać kamerki, jest poniedziałek to ogarnę się na środę, bo kartkówka z matmy i pani musi nam na ręce patrzeć", niech pierwszy rzuci kamieniem! 🙃
Pamiętajcie Pysie, nawet jeśli nie wychodzicie z domu to o siebie dbajcie! Wizualnie i mentalnie, bo będzie tak jak ze mną ostatnio 😥😥😥
×××
Taka sytuacja: byłam ostatnio mega przybita, bo pogoda była totalnie do dupy, ciśnienie skakało jak popierdolone a ja zawsze to odczuwam plus mija praktycznie 3 miesiąc odkąd nie mam przy sobie mojego białego szczurka. Non stop byłam przybita i zmęczona a patrząc w lustro miałam ochotę płakać (dlaczego to nie wiem). Płakałam też po nocach, bo mam sporo zdjęć młodej na ścianie w pokoju. Nie chciało mi się nawet zacząć nowego anime o detektywach. Socialów też nie chciałam zbytnio sprawdzać. Jedyne co wyciągało mnie rano spod kołdry to był armageddon prac domowych, których nawalili nam ze szkoły przed weekendem majowym. Faszerowałam się też grupówką Rolling Girl od Haraoshio.Kiedy mama spytała się czemu jestem jakaś "przygaszona ostatnio", uznała:
"- Dobra, nie przesadzaj, przed okresem jesteś."Rzeczywiście, bo tego samego dnia napisał Gówniak;
Sporo znajomych także zauważyło, że stałam się jakaś niemrawa a jak na grupie z Voltron'a napisałam, że "Macie egzemplarz Lonca z depresją" to już chyba ostatecznie pojechałam. Naprawdę Was ludzie przepraszam, że musieliście mnie znosić.
Tkwiłam w tym zamuleniu praktycznie cały tydzień i pewnie tkwiłabym dłużej, gdyby nie mój tata, któremu udało się wcześniej skończyć zmianę w firmie i przyjść na obiad; zapytał co się stało a później powiedział:
"- Mia, odpocznij trochę. Jeśli nic nie zrobisz możesz naprawdę dostać depresji, bo widząc samą siebie tylko. Idź, umyj się, poślij trochę, pójdę do sklepu po czekoladę, chcesz?"×××
Także ten... 😅
Nie polecam się XD
CZYTASZ
Okres z życia wzięty. (✓)
Humor⚠️‼️UWAGA‼️⚠️ Poniższa pozycja zawiera wysokie dawki cringe'u. Jej zawartość datuje się jeszcze na okres 2018 roku, czasy, w których to autorka miewała jeszcze większe zapędy (i tak pozostającej jej do dziś) impulsywności. Wierzcie mi, sama połowy t...