Ω

185 25 9
                                    

Jego niewinne serce zalała rozpacz. Czerń żalu spowiła biel czystej duszy. Czuł jak wszystkie emocje znikają, zostawiając po sobie pustkę. A tragiczne wydarzenie zasiało w tej nicości ziarno nienawiści, które gwałtownie zaczęło kiełkować.

Przez następne kilka lat nieustannie szukał wyjścia z niewidzialnej klatki. Każdego dnia mrok powoli rozrastał się w jego wnętrzu i gdy nareszcie znalazł rozwiązanie, nie zatrzymał go nawet cień zawahania. Gardził wszystkim, co przypominało mu młodzieńcze lata.

***

W piątym roku po ich spotkaniu spojrzał na swoje dzieło zniszczenia, a jego twarz zdobił spokojny uśmiech. Przed nim rozpościerały się ruiny całego świata, który dotąd znał. Otaczał go zapach spalenizny, a ostatnie promienie słońca oblewały złotem bladą jak śmierć skórę. Nareszcie był wolny.

Legenda Zapomnianego MiasteczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz