↳❝ and in the end were just a
generation of fucked up kids with
broken hearts and scars on our wrists❞↲
▪ gdzie sicheng jest nowym
nauczycielem historii sztuki,
a yuta nie bardzo rozumie,
co ludzie takiego w niej widzą
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
─── ･ ｡ﾟ☆: *.☆ .* :☆ﾟ. ───
Jedynym, czego był pewny w tej chwili, to stwierdzenie, że ta lekcja okropnie go nudziła.
Nie wiedział nawet, o czym ona była.
Chciało mu się spać i nie mógł się skoncentrować na niczym.
Dręczenie Chittaphona też nic nie dało, poza tym ten ugryzł go w rękę, gdy po raz drugi postanowił zabrać mu zeszyt, w którym skrzętnie robił swoje notatki.
— Nudzę się, znajdź mi jakieś zajęcie, proszę — Wyszeptał, robiąc przy tym minę zbitego psa.
Przeczuwał, że to raczej nie przejdzie na jego przyjaciela, ale próbować zawsze można.
— Zajmij się lekcją, kretynie — Syknął, przysuwając zeszyt bliżej siebie — Dostałeś ostatnio jedynkę, mało ci?
Prawda.
Ostatnio miał sprawdzian z motywów antyku i dostał ocenę niedostateczną, ponieważ jak zwykle się nie nauczył.
Nie sięgnął nawet jeden raz w stronę notatek, zamiast tego wolał obejrzeć jakieś durne programy w telewizji.
Była końcówka pierwszego semestru, miał czas, by zacząć się starać o normalne oceny.
Poza tym, od czego istniały ściągi i telefon?
Był cwany, wiedział, jak ma ściągać.
— Jakbyś był dobrym kolegą, to byś mi dał od siebie spisać
— Jakbym nie był dobrym kolegą, to by cię wyrzucili ze szkoły, nieuku zbolały
— Wypchaj się — Odpowiedział mu, pokazując w jego stronę język i włączając sobie gierkę na telefonie.
W ten sposób lekcja minęła mu dość prędko i zanim się obejrzał, mógł już opuścić klasę i udać się na lekcje wuefu.
Z jednym, małym wyjątkiem.
— Yuta, mógłbyś zostać na chwilę? Chciałbym z tobą porozmawiać
Stanął jak wryty, gdy usłyszał za plecami tak dobrze znany głos.
Obracając się niechętnie zobaczył siedzącego przy biurku nauczyciela, który układał swoje papiery na biurku.
Pakując się z lekkim ociąganiem, podszedł powoli do niego, zastanawiając się, co on takiego od niego chce.
Czyżby widział, jak gra na telefonie?
Czy też ktoś mu podkablował, że razem z Tenem wsadzili Tzuyu gumę do włosów?
