↷ 슬픔은 영원 할 것이다
─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───
Spał w najlepsze, gdy obudził go dzwoniący telefon.Nie ogarniający jeszcze rzeczywistości chłopak odebrał, przymykając oczy.
— Kim jesteś i co chcesz ode mnie o tej godzinie? — Zapytał sennym głosem, ziewając głośno.
Nie po to zrobił sobie dzień wolny od szkoły, by ktoś wybudzał go ze snu.
I nie było to spowodowane tym, że nie chciał widzieć Chittaphona na oczy.
Wolał przemilczeć sprawę, która wydarzyła się wczorajszego wieczora.
Taki już był, że nie potrafił otwarcie mówić o tym, co go bolało.
Jego duma mu na to nie pozwalała.
Kolejna cecha, którą miał po swoim ojcu.
— Dlaczego nie ma cię w szkole? — Słysząc głos swojego nauczyciela od historii sztuki, zerwał się z łóżka jak poparzony, rozbudzając się w kilka sekund.
— Co? Jaka szkoła? Nie słyszę, mam problem z zasięgiem
— Nawet nie próbuj zmieniać tematu, Yuta — Nie widział twarzy starszego, ale mógł sobie wyobrazić, jak ten marszczy brwi, niezadowolony z odpowiedzi, którą usłyszał.
— Zrobiłem sobie dzień wolny od szkoły, przecież to nie zbrodnia
— Zbrodnia, bo miałeś dzisiaj poprawić u mnie sprawdzian — Powiedział spokojnym tonem, po czym dodał — Ale, że właśnie skończyłem swoją pracę na dziś i mam wolną resztę dnia, to...
— To co? — Dopytał, wstając z łóżka i zakładając kapcie na nogi, by następnie skierować się do dużej, brązowej szafy stojącej na końcu jego pokoju.
Wyciągnął z niej brązowe dresy z charakterystycznym, podwójnym 'G' na klatce piersiowej.
Włączając telefon na tryb głośnomówiący, poszedł do łazienki, by się przebrać.
— To przyjadę po ciebie i napiszesz go u mnie w domu — Dokończył, rozłączając się.
Z głośnym westchnięciem, odłożył telefon na półkę i zdjąwszy piżamę, wszedł pod prysznic.
Odświeżony i ubrany skierował się z pokoju do kuchni, gdzie chwycił puszkę dietetycznej pepsi i wrócił z powrotem do siebie.
Zaczął się pakować, gdy usłyszał głośny dźwięk klaksonu dochodzący z dworu.
Z lekkim ociąganiem przewiesił sobie ramiączko od plecaka przez ramię i spoglądajac jeszcze w lustro, znajdujące się w łazience, wyszedł z domu, gdzie czekał już na niego Sicheng.
CZYTASZ
renaissance | n.yt + d.sh
Fanfic↳❝ and in the end were just a generation of fucked up kids with broken hearts and scars on our wrists❞↲ ▪ gdzie sicheng jest nowym nauczycielem historii sztuki, a yuta nie bardzo rozumie, co ludzie takiego w niej widzą