¹⁰ - yᴏᴜ ʙᴇɢɪɴ ᴛᴏ ɪɴᴛᴇʀᴇꜱᴛ ᴍᴇ ᴠᴀɢᴜᴇʟy

940 125 69
                                    

↷ 슬픔은 영원 할 것이다

↷ 슬픔은 영원 할 것이다

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───

Wysiadając z autobusu, udał się pod wskazany adres.

Rozejrzał się dokładnie po okolicy, obserwując każdy dom z osobna.

Ta ulica wydawała mu sie nazbyt znajoma.

Nie mógł za bardzo skojarzyć tylko, skąd ten wniosek.

Stanął przed drzwiami średniej wielkości domku jednorodzinnego, po czym zadzwonił dzwonkiem dwa razy, czekając na odpowiedź.

Zadzwonił po raz kolejny, czując jak zaczyna się irytować.

Nie rozumiał, dlaczego nauczyciel kazał mu tu przyjść.

By stał tam jak kretyn, robiąc z siebie pośmiewisko?

Chciał pójść sobie do domu, gdy w końcu drzwi się otworzyły i stanął w nich pan Dong, który wyglądał... nieco inaczej, niż zwykle.

Elegancką koszulę i spodnie od garnituru zamienił na szary komplet, składający się ze spodni dresowych i bluzy.

Nie mógł oderwać od niego wzroku, skanując wzrokiem od góry do dołu.

Nie uszło to uwadze blondyna, który z rozbawieniem obserwował, jak ten wlepia w niego swoje spojrzenie.

— Skończyłeś patrzeć? — Zapytał, podnosząc pytająco prawą brew.

Mógł stać tak w progu całą noc i oglądać jego dziwną minę, ale na dworze robiło się coraz zimniej.

Nie chciał być przeziębiony.

Miał nową pracę i musiał się w niej wykazać.

Oraz nauczyć tego dzieciaka podstaw historii, bo jego głupota załamywała go niezliczoną ilość razy.

Nastolatek albo udawał głupka, albo naprawdę był głupszy, niż tępy nóż myśliwski.

— Nie... znaczy... tak... — Próbował odpowiedzieć, ale zaczął się jąkać i momentalnie zrobiło mu się głupio, z powodu zwrócenia mu uwagi  — To dziwny widok widzieć nauczyciela po pracy w normalnych ubraniach

— Wiesz, te spodnie są bardzo dopasowane i nie mógłbym odkurzać, będąc narażonym na ich pęknięcie w każdej chwili. Dlatego po przyjściu z pracy, przebieram się w coś, w czym da się oddychać — Wytłumaczył spokojnie, przepuszczając go, by wszedł do środka.

Yuta zdjął swoją kurtkę, wieszając ją na stojącym pod ścianą wieszaku, po czym odstawił buty.

— Gdzie mamy się uczyć? — Rozejrzał się dookoła, dostrzegając pokój obok, w którym prawdopodobnie znajdował się salon.

renaissance | n.yt + d.shOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz