Ten dzień był smutnym dniem.
Każdy o tym wiedział.
Każdy to czuł.Ten dzień był smutnym dniem.
Królową znaleźli zarżniętą, w łożu krwi i z odciętymi ramionami.
Ten dzień był smutnym dniem.Na placu widniał karmazynowy krąg.
Ten dzień był smutnym dniem.Po środku leżała kobieta.
Kobieta w płaszczu zwiadowcy.
Nie chciała być sama.
Trzymała w pięściach dwie dłonie.
Dłonie królowej.
Ten dzień był smutnym dniem.Mała wybiegła na dziedziniec i wrzasnęła.
Wrzask pełen bólu obudził zamek.
Ten dzień był smutnym dniem." Mamo... mamusiu... nie zostawiaj mnie! Nie chcę być sama!"
Sir Edward wyszedł zaraz za nią.
Zastał ją leżącą na trupie.
Wypłakującą sobie oczy.
Ten dzień był smutnym dniem.Uniósł dziecko i starając się samemu ukryć łzy obiął je.
On widział, ono nie.
Obok ręki morderczyni wykaligrafowano niezdarnie dwa słowa.
" Bądźcie szczęśliwi"
Tak skończył Nic
Nic zabójca
Nic Rycerz
Nic zwiadowca
Nic mordercaTak skończyła Aleksandra
Wojowniczka o dwóch twarzach.
Ten dzień był smutnym dniem.
CZYTASZ
Nic Zwiadowca
FanfictionDruga część „ Ukrytej Zawiadowczyni" przenosimy się o kolejne kilka lat do przodu. Nic grasuje nieuchwytnie po Araulenie zostawiając za sobą krwawy łańcuszek. Nikt nie jest w stanie jej złapać. Nikt.