(piosenka w mediach- XD ok)
*MAREK POV*
*timeskip kilka mies*
-Muszę cie pochwalić synu- powiedział mój ojciec -Od kąd poznałeś młodego Wawrzyniaka twoje wszystkie misje są wykonane wręcz idealnie. Rozumiem że konkurujecie kto jest lepszy- dodał
No tak...
Na wszystkie misje jeżdże z samym Łukaszem albo z Łukaszem, Nikiem i Maksem. To dzięki nim
-Podoba mi się również że znalazłeś przyjaciela w naszym gangu i czasami wykonujecie razem zlecenia- dodał
Skinąłem głową
-Cieszę się że ci się podoba- wydukałem
-Możesz odejść- powiedział wracając do czytania dokumentów
Wyszedłem z gabinetu ojca i kierowałem się do mojego pokoju jednak przeszkodziła mi w tym matka którą spotkałem na schodach
-Oh... Marku- powiedziała
Nienawidze tej kobiety
-Dochodzą mnie słuchy że spotykano cie często z synem Wawrzyniaka! Co to ma znaczyć?! To z nim tak ciągle się spotykasz?! Czekaj niech no tylko ojciec się dowie! Jak możesz nam to robić?! Właśnie dzwoniła do mnie Katarzyna która spotkała was razem! Wstyd nam przynosisz!- krzyczała
-Przestań- przerwałem jej ze łzami w oczach
Momentalnie poczułem pieczenie policzka a zaraz potem gorącą łze spływającą po nim
-Aha! To ja już wszystko wiem pedale! Umawiasz się z tym ochydnym zboczeńcem! Obaj jesteście zboczeni!!! Pedały jedne!!! Jeszcze raz gdzieś wyjdź a pożałujesz! Nie bedziesz się ruchał z żadnym facetem a co dopiero z tym starym zboczeńcem!!!- krzyknęła
-Już do pokoju pedale jeden!- dodała i zeszła po schodach
Po moich policzkach nieopanowanie spływały łzy
Postanowiłem napisać do Maksa. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy przez ten czas. Z Nikodemem tak samo. Tylko nie mogę napisać do Łukasza czy Nikodema bo nie mogą tu być. Muszę się komuś wygadać i po prostu wypłakać. Nie chciałem się ciąć chociaż coś czuje że wieczorem to nastąpi
Od: Fetyszysta gofrów😂 Do: Makspierdalaj😂😏(Sory za to ale to nie ja wymyślałam - autorka)
-Hej. Możesz przyjść? :(Od: Makspierdalaj😂😏 Do: Fetyszysta gofrów😂
Co się stało?! Za 5 minut będę!!!!
Za to go uwielbiam. Zawsze mi pomoże i wesprze.
Po 5 minutach (wow ma wyczucie czasu) usłyszałem dzwonek do drzwi a że siedziałem zapłakany na schodach to wszystko słyszałem
-Dobry! Ja do Marka!- usłyszałem zsapanego Maksa
-Dzień dobry nie wychowany chłopcze. Rozumiem że to ty jesteś Maks- ten jego przyjaciel- powiedziała z niechęcią do niego w głosie
-Eeee.. To ja. To gdzie on jest?- dopytał
-Jesteś jego [eghem ble] chłopakiem?- zapytała z obrzydzeniem
-Co?!! Nie! Jestem jego przyjacielem. Mam chłopaka którego bardzo kocham!- wykrzyczał
-Fuj. Też jesteś pedałem. Idź się leczyć zboczeńcu! Jesteście ochydni. Kolejny pedał na pewno tu nie wejdzie. Wystarczy że mój syn jest zboczonym pedałem!!!- krzyknęła
-KONIEC TEGO BABO! Chciałem po dobroci ale jak widać się nie da. Sama jesteś zboczona. Homofobko jebana. Jeszcze raz tak powiedz o Marku albo jakimkolwiek innym homoseksualiście to kurwa pożałujesz! A teraz suń swoją tłustą dupe bo ide pocieszyć przyjaciela który przez panią jest prawdopodobnie załamany!- krzyknął a po chwili usłyszałem niezadowoloną matkę i kroki na schodach.
-Marek- przytulił mnie widząc mój stan
Wstałem i pociągnąłem chłopaka do mojego pokoju
-Co się stało?-zapytał
-M-matka s-sie stała- wyjąkałem
-No okropna jest. Matkoo- nazekał chłopak
-Co ci zrobiła?- zapytał przejęty
-Uderzyła, zwyzywała od pedałów i zboczeńców i....i...- urwałem
-I wie że spędzam czas z Łukaszem. Zabroniła mi gdziekolwiek wychodzić zebym czasem się z nim nie spotkał. Będę siedział w domu całe dnie. Bo będzie ze mną źle. Telefon zapewne mi zabierze albo zablokuje. Proszę. Przychodź do mnie i powiedz Ł-łukaszowi- powiedziałem pod koniec wybuchając płaczem
-Ciiiiii. Już nie płacz. Wykombinujemy coś. Łukasz na pewno coś wymyśli. Mogę cie na chwile zostawić?- zapytał przytulając mnie
-Możesz. Ale nie na długo- wyszeptałem
-Zaraz bede- chłopak wybiegł z mojego pokoju
*MAKS POV*
Mega zaprzyjaźniłem się z Markiem. Nie dostawie go w takiej sytuacji. Wybiegłem z jego pokoju i na nieszczęście znowu spotkałem tą szmate. Nosz kur....
-Cieszę się że już wychodzisz. Marek nie powi...- nie dokończyła
-Nie ciesz się bo zaraz kurwa wróce- warknąłem i wybiegłem z domu
Jak na codzień jestem spokojny tak dzisiaj kurwa przez nią nie.
Współczuje mu matki
Biegłem do siebie do domu
W biegu zadzwoniłem do mojego ukochanego Nikosia
Dzwoni do: Nikuś❤🌈🌹💕😍-Halo?- usłyszałem. Słyszałem że jest zdyszany
-H-halo. Skarbie mamy problem- wysapałem
-Wiem. I to duży- wydyszał
-Co jest? Gdzie jesteś?- zapytałem
-Właśnie biegne do szpitala. Matka Łukasza zgadała się chyba z matką Marka. Marka ponoć zamknęli w domu i nie ma szans na ucieczke. Matka Łukasza przeżywała go od zboczonych pedofilii i pedałów i zakazała gdziekolwiek wychodzić z obawą że spotka się z Markiem. Łukasz się oczywiście nie poddawał i chciał spotkać Marka pomimo wszystko. Próbował uciec przez okno ale spadł i jest w szpitalu bo ma coś z ręką. Właśnie gadałem z Łukaszem i kazał mi się dowiedzieć co z Markiem dlatego biegne do ciebie sie dowiedzieć a potem idziemy do szpitala- wysapał z trudem
-A ty?- zapytał
-Ja biegne do mnie. Zadzwoniłem do ciebie żebyś właśnie przyszedł. Napisał do mnie zaplakany Marek i przybieglem do niego. I jego matka zaczeła mnie obrażać zacytuje
,,-Dzień dobry nie wychowany chłopcze. Rozumiem że to ty jesteś Maks- ten jego przyjaciel
-Jesteś jego [eghem ble] chłopakiem?- zapytała z obrzydzeniem
-Co?!! Nie! Jestem jego przyjacielem. Mam chłopaka którego bardzo kocham!- wykrzyczałem jej
-Fuj. Też jesteś pedałem. Idź się leczyć zboczeńcu! Jesteście ochydni. Kolejny pedał na pewno tu nie wejdzie. Wystarczy że mój syn jest zboczonym pedałem!!!- krzyknęła,- powiedziałem udając jej głos
-Co za szmata. Nikt cie przezywał nie będzie- wysyczał
-To wbieglem jej do domu i zobaczylem zapłakanego Marka na schodach i poszlismy do jego pokoju i powiedział mi. Jego matka go przeżywała między innymi od pedałów i zboczeńców. Spoliczkowała go i zapewne zabierze lub zablokuje mu telefon żeby nie mógł się z nikim kontaktować. Zakazała mu wychodzić z domu żeby nie spotykał Łukasza. Sprawa jest poważna. Musimy coś z tym zrobić- powiedziałem zdyszany
W oddali zobaczyłem mój dom i biegnącego Nikosia. Rozłączyłem się
Wbiegłem mu w ramiona i szybko ucałowałem jego usta
Weszliśmy do domu
-Jedziemy do szpitala. Bierz auto matki. Ma ich kilka- powiedziałem rzucając mu kluczyki.
Wbiegliśmy do auta i pojechsliśmy do szpitala do Łukasza
-To nie jest legalne. Oboje są pełnoletni. Łukasz już dorosły, ma 25 lat. Ale ze względu na gangi psy odpadają- powiedziałem
-Skarbie. Wymyślimy coś- odpowiedział______________________________________
Ogln mam na jednym paznokciu tęczę XD. Bo hybryda mi się oderwała i narysowalam tęczę❤. Musialam sie pochwalić. Wgl masakra. Taka mega zmęczona jestem. Nie mam siły. Dzięki. Do następnego. Bayo
CZYTASZ
Bad Love kxk
FanfictionPLS NIE KOMENTUJCIE TEJ KSIAZKI. Z GORY DZIEKI^^ Dwa gangi rywalizujące ze sobą. Dwoje przywódców i ich synowie. Co stanie się kiedy syn Kruszelów zakocha się w synie Wawrzyniaków z wzajemnością?...