f i f t e e n

1.9K 200 43
                                    

Z każdym dniem Beomgyu coraz bardziej oswajał się z nową rzeczywistością.
Powoli przyzwyczajał się do towarzystwa nowych znajomych, jak i tego, że czułe słówka i wsparcie Taehyuna stały się normą.

Starał się bardziej otworzyć na ludzi, co jednak nie było takie łatwe, jak się niektórym może wydawać.
Jednak chłopcy rozumieli to i nie naciskali na niego, jeśli chodziło o wspólne wyjścia na miasto, czy jakiekolwiek spotkania.
O dziwo starali się mu pomóc i często sami zachęcali go do rozmowy, starając się go do siebie nie zniechęcić.

Powoli zaczęły zbliżać się święta, przez co blondyn miewał częste wahania nastroju, czując, że zapewne narzuca się Taehyunowi i jego mamie.

Często płakał po nocach, a za dnia nie miał ochoty z nikim rozmawiać. Rozważał nawet ucieczkę, ale gdzie on by wtedy poszedł?

Takie dni powinno się spędzać w gronie rodziny, ale on do niej nie należał.
Przynajmniej tak mu się wydawało, aż do pewnego grudniowego wieczoru.

LO$ER | taegyu ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz