16

2.2K 152 51
                                    

                         
                          ••••••••••

  Od ostatniej wiadomości od niego, i tego snu minęł jeden miesiąc, a mi samemu się nie chciało do niego pisać.  Nic szczególnego w moim życiu się nie wydarzyło, więc postanowiłem, że coś zmienię.

Leżałem bezczynnie w łóżku, i nie wiedziałem co ze sobą począć. Wstałem z łóżka ubrałem się w przypadkowe napotkane w szafie ciuchy, oraz włożyłem telefon do granatowych dżinsów, schodząc ze schodów prawie że “zleciałem na bity pysk”. Przy okazji zgarnąłem mój portfel z małego stoliczka. Ubrałem moje stare trampki, i wyszedłem z domu, zamknęłem je na klucz i po tym włożyłem do kieszeni.  Udałem się dość dużego sklepu, w którym wiedziałem, że mają to.

  Otworzyłem drzwi, i wszedłem do środka. Od razu pokierowałem się do działu “fryzierskiego” i zacząłem szukać, to po co tu przyszedłem.
Po chwili poszukiwań znalazłem!
Wzięłem do rąk dwie farby do włosów. Jedna było o kolorze czarnym, a druga blond, nie mogłem się zdecydować na żaden kolor, więc wpadłem na pomysł.

– Przepraszam.. – zagadałem do akurat przechodzącej osoby. Popatrzył się na mnie wyczekiwająco i rzekł.
– Tak? – spytał zachrypniętym głosem. Meżczyzna wyglądał na jakieś piędziesiąt lat, ale mniejsza.

–.. Która farba by mi bardziej pasowała? – pokazałem panowi przedemną te dwie farby. – blond czy czarny? – spytałem.
– Hmm.. – zastanowił się. – A weź pierdolnij se blond – uśmiechnął się do mnie, i zaśmiał się.

– uhh, dziękuję! – odzajemniłem uśmiech, i odłożyłem drugą farbę na swoje miejsce. 
Poszedłem do kasy, i zapłaciłem.          
  Ruszyłem w kierunku mojego mieszkania, i otworzyłem je. Wszedłem do łazienki, która była obok kuchni i wyjąłem z pudełka, to co kupiłem, czyli blond farbę.

Gdy tylko skończyłem, zmyłem farbę i spojrzałem na siebie w lustrze.
Telefon w tylniej kieszeni zapipczał, i od razu go wyciągnąłem. Spojrzałem na wyświetlacz, i to była wiadomość od Łukasza.  Myślałem, że po tym miesiącu dał sobie spokój, ale nadzieja matką głupich.

Łukasz:

18:24

Ślicznie wyglądasz w nowych włoskach, ahhh !! <3

Rozejrzałem się w miejscu w którym przebywałem.
w łazience przecież nie ma okien..”. –Pomyślałem.

Wystukałem lekko wystraszony.

Ja:

18:26

Skąd ty wiesz, że przefarbowałem włosy? W łazience nie ma okien..

Łukasz:

18:27

Kochany, mam swoje sposoby ;)))

 Stalker | KxK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz