Bekowe i nie bierzcie tego do siebie 😂😂
Jeśli twoje przecudne oczka są wrażliwe na błędy orto to nie czytaj. Mówię to, bo o ciebie dbam 😘❤️
I nie piszcie mi w komkach że błąd bo ja was ostrzegałam 😐💛
I jeszcze jedno dla czepialskich:
🖕...🖕🖕�...
Hoodie poszedł spać. Teraz leży plackiem na podłodze i chrapie tak że nie da się tego wytrzymać. To dlatego śpi w piwnicy.
Postanowiłem wykorzystać sytuację i wyskoczyłem przez okno. - Au! Kurwa! - krzyknąłem. Czuję ból. Świetnie. Kurwa po prostu święto.
Podszedłem na drzewo i wdrapałem się na nie. Oczywiście straciłem przy tym jednego paznokcia, bo to na nich się wspinałem.
Ostatecznie powiesiłem się tak jak nietoperz i zasnąłem.
>Kilka godzin później<
- Toby kurwa! - obudziły mnie krzyki i poruszanie drzewem.
Nagle drzewo upadło razem ze mną.
Ktoś je ściął! Kurwa mać!
- Co do... - Do łóżka natychmiast! - Nie! - Marsz! - Odwal się, bluzo! - O, nie! Nie! Nie ma tak. Do łóżka natychmiast! - Ale ja nie chcę! - To co chcesz? - Do mojego Senpai! - Nie ma go jeszcze! - To go zawołaj! - Nie, bo dalej kupuje ziemniaki! - Ja kce go zobaczyć! - Nie! - Ale czemu?! - Bo jest na misji! - Kce go zobaczyć! - Nie można! - Dlaczego?! - Bo jest na misji! - To do niego zadzwoń!
- Ehh, załamania można dostać - westchnął i wyciągnął telefon.
>W misji ziemniaczanej<
Właśnie skradałem się do lady. Próbowałem się przebierać za dużo osób. Za hrabina Za baletnice Nawet za kupę Emoji. Ale nigdy mi się to nie udaje. Obecnie jestem w moim codziennym przebraniu i będę kraść. Nagle zadzwonił telefon to wskoczyłem do jakiejs uliczki i odebrałem
- Halo? Tu ziemniak.. to znaczy.. Masky. - Cześć, słuchaj, Toby się upiera, żeby z tobą pogadać, bo inaczej nie pójdzie do łóżka. - Daj mi go. - Heeeeeej! - WRACAJ DO ŁÓŻKA TY LENIWA KLUHO Z SEREM BO JAK JA TAM PRZYJADĘ, TO CI TAK NARĄBIĘ DO TEJ PUSTEJ GŁOWY, ŻE JUŻ NIE WAŻYSZ SIĘ NAWET WYJŚĆ Z POKOJU!
> W lesie<
- Ou.. no dobra - powiedziałem i się rozłączyłem. Przykro mi się zrobiło nie ukrywam. Hoodie też wyglądał jakoś tak smutno.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Chyba wszystko słyszał i też mu było przykro.
- Hoodie... - Już? Pogadałeś? - Ehh.. tak - westchnąłem smutno. Poszliśmy do pokoju, polorzył mnie na łóżku i zasnąłem.
