Pewnie się zastanawiacie ci było dalej.
No cóż Clockwork się wkurzyła i pobiegła na górę, wiec ja i Masky mogliśmy wrócić do namiotu.Zrobiliśmy to.
Heheheeehhehege.
I to tyle.Później z rana wróciliśmy na śniadanie. Zjadłem gofry, a Senpai sernik.
Później poszliśmy na górę.
Na górze był Hoodie.
Powiedział, że nie będzie nam przeszkadzał, bo czyta se mangę Yaoi.No dobra.
Masky położył się na łóżku, a ja pomiędzy jego nogami.
Zaczął mnie głaskać, a ja mruczeć.Później gadaliśmy na różne tematy.
Hoodie zerkał na nas i się uśmiechał, chociaż trudno to nazwać uśmiechem:
- Hoodie - zagadnąłem, a on od razu na mnie popatrzył.
- Tak? - spytał.
- Weź ściągnij worek.
- Ale po co?
- Bo chcę coś zobaczyć- Ale pod jednym warunkiem
- Tak?
- Pocałujecie się na moich oczach, ale tak długo.Spojrzałem na Masky'ego, a on skinął głową.
- Okej - powiedziałem.
Hoodie ściągnął worek i miał normalną twarz!
Znaczy, że ten ziemniak, to był tylko mój sen.
Ale ja nie spałem...
A może śniło mi się, że nie spałem, ale tak naprawdę spałem, tak jak chłopakom wtedy śniło się, że Hoodie chrapał i nie mogli zasnąć, ale tak naprawdę spali i im się tylko śniło że nie spali?To ma sens.
Sens: Nie to wcale nie ma sensu!
No tak, nie ma..- Teraz wasza kolei - ponaglił nas.
Masky z zakłopotaniem na mnie spojrzał, podczas gdy ja się uśmiechałem zadziornie.
Kiedy odwrócił wzrok przyciągnąłem go do siebie za kołnierz i na siłę pocałowałem.Po chwili oddał pocałunek.
Kiedy się od siebie oderwaliśmy zobaczyliśmy, że Hoodie'mu leci krew z nosa.
Ale tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dużo krwi z nosa...
Zastanawiamy się teraz czy nie wezwać do niego karetki, bo to trwa już ponad godzinę ;-;
CZYTASZ
✔️ ~ Mój Senpai ~ TicciMask ❤️
HumorBekowe i nie bierzcie tego do siebie 😂😂 Jeśli twoje przecudne oczka są wrażliwe na błędy orto to nie czytaj. Mówię to, bo o ciebie dbam 😘❤️ I nie piszcie mi w komkach że błąd bo ja was ostrzegałam 😐💛 I jeszcze jedno dla czepialskich: 🖕...🖕🖕�...