59-

210 14 12
                                    

Po tym jak Ann weszła do gabinetu wręcz skoczyła na mnie.
Po chwili się przesunęła i spojrzała na Masky'ego.

- Co ty mu zrobiłeś?! - krzyknęła na mnie i uderzyła mnie w głowę.

- Nic, dziwko! - przezwałem ją i uciekłem stamtąd.

2 godziny później

Siedziałem bez uczuć nad zwłokami Hoodie'ego.
Nagle zaczął ciężko dyszeć, a ja wycelowałem w niego jego pistoletem.

On podniósł głowę i się na mnie popatrzył.
- To-Toby? - spytał cicho.
- Zamknij się! - wrzasnąłem i lekko przycisnąłem na spust.

- C-co?
- Mówiłem coś zamknij się! - krzyknąłem znów.
Hoodie podniósł się i przyłożył rękę do krwawiącej szyji.

- Toby?
- O nie! Mówię ci Zamknij pysk! Już nie dam się nabrać na tą twoją 'słodką minkę'.

No nie do końca

No nie do końca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jak.. co ty mówisz?
- Próbowałeś mnie zabić! Nie daruję ci tego! - w tym momencie emocje za bardzo mną kierowały.
Nacisnąłem na spust.
Rozległ się dźwięk strzału, a Hoodie padł na podłogę.

W końcu koniec...

✔️ ~ Mój Senpai ~ TicciMask ❤️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz