Możesz zmienić swój dom,
Możesz zmienić swój samochód,
Możesz zmienić swój ubiór,
Ale nigdy nie zmienisz mojej miłości
Do Ciebie.
Gdy stajesz się kimś lepszym w towarzystwie najbliższych,
Gdy wstajesz i walczysz każdego dnia,
Każdy dzień będzie twój.
Przyjedź niezapowiedzianie,
Ubrany w drogi garnitur.
Kup największy bukiet kwiatów,
Klęknij na kolano
I powiedz, że mnie kochasz.
Nie odchodź,
Nie komplikuj.
Tylko BĄDŹ.
****
Siedziałam w salonie, w domu Moniki i płakałam jej w ramionach. Bałam się wyjść na zewnątrz. Bałam się wrócić do swojego domu. Oderwałam się od Moniki i wzięłam do ręki telefon i wybrałam numer, mając nadzieję, że mi pomogą. Monika przyglądała mi się i czekała cierpliwie.
- Halo Domenica to ja Sara - odezwałam się.
- Witaj kochana. Jak się czujesz? - zapytała, chyba usłyszała mój płacz - Co się stało?
- Dzwonił do... mnie - ręce mi się trzęsły, nie byłam w stanie nic powiedzieć.
- Czekaj, chwila. Mów spokojnie, nie płacz - usłyszałam zatroskany głos dziewczyny.
- W moim domu są kamery, widział mnie, zna mój ruch - drżałam.
- Spokojnie, powiedz jeszcze raz kto dzwonił - zapytała.
- Nie wiem - odpowiedziałam przerażona.
- Co się dzieje? - usłyszałam głos przyjaciela.
- Marcell? Boję się.
- Powiedz na spokojnie kto dzwonił i czego chciał - powiedział spokojnie, ale ja nie byłam spokojna. Ręce trzęsły mi się niemiłosiernie.
- Jest obok Ciebie? - zapytałam. Nie musiałem wypowiadać imienia, doskonale wiedział o kogo chodzi.
- Tak jest obok - nie wiedząc czemu odetchnęłam ulgą.
- Zadzwonił do mnie nieznany numer, był zastrzeżony. Odebrałem, to był jakiś mężczyzna. Powiedział, że mu nie ucieknę, że mnie widzi każdego dnia i nocy. Widzi jak się kąpie, gdy jestem naga i zna każdy mój ruch. W moim domu są kamery, wiedział, że chciałam się rozłączyć widział jak uciekłam do swojego pokoju.
- Jak to? Kamery, widział cię? Kurwa to na pewno on - odezwał się wkurzony.
- Marcell boję się - odezwałam się płacząc.
- Spokojnie nie płacz - powiedział troskliwie.
- Powiesz Natanielowi? Chciałabym z nim porozmawiać - powiedziałam niepewnie patrząc na Monikę, która kiwała głową, że dobrze zrobiłam.
- Tak, jesteś pewna? - czy jestem pewna? Nie wiem
- Tak - rozum jedno, serce drugie.
- Dobrze dam Ci Domenice i powiem mu - powiedział po chwili.

CZYTASZ
(Nie)Znajomy, który złamał moje serce
RomanceKontynuacja Nieznajomego... Sara po rozstaniu z mężczyzną, który był i nadal jest miłością jej życia nie potrafi się pozbierać. Jednak pewne rzeczy sprawiają, że dziewczyna musi stanąć na nogi i zawalczyć o szczęście... swojego nienarodzonego dzieck...