- Jin..? - spojrzał na niego z nadzieją w oczach. Rozumiał swój błąd, naprawdę chciał go naprawić, póki jeszcze ma na to czas... Bo przecież go ma, prawda? - Zrozumiałem, że cię kocham... Że... Jesteś moim szczęściem, Jinnie.
Starszy uśmiechnął się do niego pobłażliwie, wbił swoje oczy w te należące do Namjoona i westchnął.
- Wiesz co ja zrozumiałem, Joonnie? - momentalnie spochmurniał. - Zrozumiałem, że miłość do ciebie mnie zniszczyła. To nie jest już szczęście, Kim Namjoon, nigdy nie było szczęściem - wstał szybko. Odszedł, zostawiając go samego z myślami, pękniętym sercem, wyrzutami sumienia oraz z przeświadczeniem, że mógł tego uniknąć, gdyby tylko szybciej otworzył oczy.
Cześć wam.
Doszliśmy do końca, małymi kroczkami, ale doszliśmy. Ta książka jest dla mnie bardzo ważna, coś jakby znaczy i chciałbym aby dla was też może coś znaczyła, albo chociaż żebyście zrozumieli z niej coś. Myślę, że dodam tu jeszcze kilka faktów odnośnie całej fabuły itp. Bardzo dziękuję każdemu, kto czytał to, głosował, komentował czasem, po prostu był ze mną i tą książką. Nie chce jej kończyć, ale chyba czas najwyższy... Miłego wieczoru/popołudnia/dnia, moi mili.Teraz fakty.
1. Początkowo shipem pobocznym chciałam żeby zostały nie YoonMiny, a Sope.
2. Jin miał mieć problemy ze zdrowiem psychicznym, miał także spróbować popełnić samobójstwo, co otworzyłoby oczy Joona.
3. Jeden z BTS miał być cukrzykiem.
4. Początkowo w momencie, gdy Jin się upił, scena miała skończyć się seksem NamJinów i późniejszych wyrzutach sumienia RM, który przez to odtrąciłby
Zupełnie starszego.5. Chciałam napisać dodatkowy rodział poświęcony Tae i Kookowi.
6. Cała książka inspirowana była piosenką "Epiphany" I momentami także "Moonchild".
7. z początku akcja miała toczyć się od razu po ich debiucie.
8. Niektóre zdarzenia zostały zmienione i przeniesione w czasie, na potrzebę opowiadania.
9. Chciałam skończyć to opowiadanie ich związkiem po tej rozmowie, ale stwierdziłam, że bardziej odpowiada mi to zakończenie.
10. Hoseok miał chłopaka, o którym nikomu nie mówił, wolał uchodzić za singla.
11. 99℅ pewności że stworzę dodatkowe części (najpewniej 5) zmieniając zakończenie, przenosząc ich w czasie do momentu w którym Jin odchodzi na służbę wojskową.
Dziękuję jeszcze raz.