Odrazu przepraszam za błędy i mówię jeszcze ze w tym rozdziale będzie się działo miłego czytanie jest aż 1100 słów !
POV Julka
Leżałam na łóżku cała zapłakana. Skuliłam się w kulkę przykrywając całe ciało kocem. Drżałam ze strachu że starce Kacpra tak bardzo chciałam się do niego przytulić. Emocje już napewno opadły , wiec może pogadamy na spokojnie, chodz nie wiem czy tak potrafię.
Leżałam bez czynnie w łóżku. Tak bardzo nie chce stracić Kacpra chce żeby był szczęśliwy tylko dlaczego ja nie mogę być tą która jego uszczęśliwia. Może ja jestem ciężarem powodem do ukrywania jego związku z tą idiotką.
Wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi od balkonu nie pewnie je otworzyłam i wlazłam na zimne płytki moje gołe stopy zamarzały szłam w stronę barierek stałam przed nimi i zapatrzyłam się w nieznany punkt ręką mocno złapałam o kawałek uprzęży i przełożyłam jedną nogę za barierkę jeden gest i mogłam już nie żyć trzęsłam się z zimna i strachu przełożyłam drugą nogę stałam teraz już bo za balkonem zamknęłam oczy i przełknęłam ślinę skoczyłam .. a wy myślach miłam ze Kacper już zawsze będzie szczęśliwym bez mnie...
(Uwaga teraz jak nie pamiętasz co działo się w rozdziale 4 to do niego wróć i przeczytaj jeszcze raz a później znów wróć tutaj ! )
- Julka , Julcia , jullllkkkka - obudził mnie głos jakiegoś chłopka który szturchał mnie w ramie
Czy ja żyje ? To był sen zwykły sen głupi sen czyli Kacper nie jest moim chłopkiem ? !!
Odwróciłam się i zorientowałam ze jestem w aucie Kacpra.
J- co się dzieje - powiedziałem zdezorientowana co ja tu robię czekaj czy..
K- zasnęłaś w aucie jak odbierałem cię ze szkoły nie pamiętasz ?! - spytał nie za bardzo rozumiejąc o co mi chodzi Kacper
J- eee rodzice co znimi gdzie Iga - spytałam na skraju załamania już pamietam Kacper odebrał mnie ze szkoły Julka to był SEN musisz zapomnieć o tym co się działo Odwróciłam się w stronę chłopka a ten posłał mi ciepły uśmiech ciarki przeszły mi po plecachK- Julka rodzicą nic nie jest bo co miało się niby im stać a Iga z tego co wiem mieszka z nimi we Wrocławiu - powiedział patrząc mi w oczy
J- a-ale .. okej - powiedziałam już odpuszczając z pytaniami
Weszłam z auta i udałam się do domu wszystko było jak wcześniej nie stała w nim już doza choinka ze świat i wogule pobiegłam do pokoju w którym była lexy położyłam się na łóżku i zasnęłam....skip time ....
minął 1 miesiąc od mojego snu zapomniałam o nim żyje normalnie ale nikomu o nim nie mówiłam bo poco znalazłam sobie chłopka w internecie na taką randkę w ciemno uroczego blondyna ale nie mogę zapomnieć o Kacprze .. o tym co między nami się działo Julka kiedy zrozumiesz ze to był sen !POV Kacper
Zaczynam czuć coś do Julki jest dla mnie tak ważna jak siostra tak mała i nie winna. Słodziak z niej mam straszna potrzebę chroniona jej jak własnej siostry.Julka umówiła się z jakimś chłopakiem o 14 :00 jeszcze nie poznałem gościa ale podobno jest spoko dzisiaj pierwszy raz się spotkają tak jakby randka w ciemno mam nadzienie ze nie zrani Julki bo dostanie. Była 18 wiec dziewczyna powinna być w domu za około godzinkę z tego co mi mówiła. Stałem przy schodach gdy nagle usłyszałem jak ktoś wchodzi do domu, była to Julka cała zapłakana aż mi się jej szkoda zrobiło. Popatrzyła się na mnie a na jej policzkach widniała rzeka łez. Podszedłem do niej ale ona mnie ominęła i pobiegła na górę, bez zastanowienia pobiegłem za nią niestety była szybsza i weszła do pokoju chcąc zamknąć drzwi na klucz, w ostatniej chwalili wślizgnąłem się do pokoju Julka stała przedemną w jej oczach widniał ból.
J- wyjdź prosze. - powiedziałam spokojnie
K- nie powiedz mi co jest. - powiedziałem łapiąc ja za rękę i ciągnąć na łóżkoUsiedliśmy nastała cisza która szybko przerwałem
K- co się stało - zapytałem spokojnie patrząc w oczy blondynki jej wzrok błędał się po podłodze - Julka prosze - dodałem łapiąc ja za brodę i podnosząc do góry tym samym zmuszając żeby spojrzała na mnie
J- b-bo o-on - dziewczyna ledwo co wykrztudiła dwa słowa i z jej oka wypłynęła łza odrazu przetarłem ja kciukiem
K- Julka, to ten koleś, on cię wystawił tak ? - spytałem bo nie za bardzo wiedziałem jeszcze o co jej chodzi
J- t-tak jakby - powiedziała nieco spokojniej - bo on p-pocałował jakąś dziewczynę kiedy kazał mi wyrzucić jakiś papierek do kosza jak się odwróciłam uciekali złapani za ręce śmiejąc się w niebo głosy - powiedziała spuszczając wzrok - jak on mógł jak zrobić powiedziała a z jej policzka spływały pojedyncze zły - nie wiem po co to mówię zapomnij nie było tematu nie będę już zdradzać ci moich tajemnic - wyszeptała
K- no Julcia nie smuć się - powiedziałem znów podnosząc jej podbródek w górę - wiesz bo trochę tak jak rodzeństwo musimy znać swoje tajemnice bo w życiu nie będzie lekko niektórzy ludzie to ścierwo nie mają uczuć napewno bo gdyby mieli nie ranili by innych ale ja zawsze będę cię chronił nie pozwolę cię skrzywdzić obiecuje, Julcia obiecuje. Po ostatnim słowie nasze usta były już bardzo blisko siebie delikatnie się odsunęłam
J- ciesze się ze cię mam co ja bym bez ciebie zrobiło koch... znaczy Kacper - wyszeptała po czym się we mnie wtuliłam delikatnie kołysałem dziewczynę żeby przestała szlochać uspokoiłem ja była 24 coooo ?!
Czemu jest tak późno siedzieliśmy właśnie u mnie w pokoju oglądaliśmy już trzech film spojrzałem na Julkę która była wpatrzone w ekran komputera którego delikatne światło oświetlali minimalnie blondynkę gdy.
K- chcesz spać u mnie. - spytałem po chwili namysłu
Dziewczyna spojrzałem się na mnie lekko się uśmiechając
J- pewnie.
K- idziemy już spać. - spytałem chwytając laptopa i delikatnie go zamykając
J- okej. - odpowiedziała układając głowę na poduszce
Odłożyłem laptop na szafkę oczywiście wyłączając go tak samo jak Julka ułożyłem się obok niej na łóżku przez chwile patrzyliśmy sobie w oczy ale ja odwróciłem się plecami do tylu blondynka zrobiła to samo
POV Julka
W ogóle nie mogłam zasnąć po 5 minutach próbowania wtulić się w materac postanowiłam powiedzieć o tym Kacprowi
J- Kacper.. - zaczęłam nie pewnie - śpisz ?- zapytałam nie słysząc odpowiedzi na moje słowa
K- no śpię - wymruczał zaspany brunet - a co się stało ? - zapytał
J- nie mogę zasnąć .. bo wiesz trudno mi zasnąć w nowych miejscach - wyszeptałam
Kacper obrócił sie tak ze teraz był przodem do moich pleców objął mnie ręką i wyszeptał - dobranoc, Julka
Kochani sama nie wiem co ja pisze jak widać to był tylko głupi sen ale czy napewno taki głupi !? Może to coś znaczy ale Julka nie zdaje sobie narazie z tego sprawy jest pewna ze to jej wyobraźnia jest jakaś zepsuta
CZYTASZ
„Tajemnica" / Julia kostera x Kacper blonski ❤️❤️❤️
Fanfiction[zakończone] 🖤to wszystko ją przerastało było tak cudownie a za razem okropnie byli najbliższymi osobami w swoim życiu 🖤 tylko czekaj to był sen.... Dwie osoby które nie potrafią bez siebie żyć przeżyli ze sobą dwa lata w jednym domu a ich drogi...