POV Julka
Po nagraniach, usiedliśmy na kanapie i to co zobaczyłam po prostu mnie przerosło. Zuzia siedziała Kacprowi na kolanach wtulona w jego klatkę piersiową. Nie wytrzymałam i wstałam. Pobiegłam na górę zamykając drzwi. Sprawdziłam godzinę była 17.
Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Nie chciałam z nikim gadać ale wiedziałam tez ze tagi nie uniknę. Przetarłam oczy i szybko się poprawiłam, żeby nie było aż tak widać ze płakałam. Znów usłyszałam pukanie.
M- Julka mogę ?- zapytał Marcin. Trochę mnie to zdziwiło ale może chce być miły.
J- tak wejdź.- powiedziałam i usiadłam na łóżko.
Szatyn do mnie podszedł i usiadł koło mnie.
M- Julka ja wiem ze to dla ciebie trudny temat i w ogóle ale mam coś co poprawi ci humor. - powiedział chłopak i wstał z łóżka. Wyszedł z pokoju i po 10 minutach wrócił.
Gdy go zobaczyłam nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać. Chłopak był ubrany w coś takiego :
Tylko ze on wyglądał w tym przekomicznie w ręce trzymał chipsy i kole a w drugiej taką samą piżamę jak miał na sobie.
M- szybko przebieraj się. Robimy babski wieczór.- powiedział i rzucił mi do ręki ciuch. Nie mogłam powstrzymać śmiechu. Wzięłam piżamę i poszłam do łazienki się w nią przebrać.
Gdy już to zrobiłam wróciłam do chłopka który przygotował wszystko na łóżku. Usiadłam koło niego i sięgnęłam po chipsy zjadłam kilka i spojrzałam na Marcina.
Razem z chłopakiem wybuchnęliśmy śmiechem.
J- Marcin wyglądasz jak upośledzona kaczka.- powiedziałam przez śmiech. Chłopak się na mnie spojrzał cały czerwony od śmiania i uderzył poduszką.
W taki oto sposób zaczęła się wojna na poduszki.
***
Gdy oby dwoje mieliśmy dość. Rzuciliśmy się na łóżko i głośno oddychaliśmy ze zmęczenia.M- Julka powiedz mi czy łączy cię coś z Kacprem ?- powiedział przewracając się na brzuch i patrząc mi w oczy. Nie powiem miał bardzo ładne brązowo zielone oczy, ale jednak nie były do błękitne tęczówki Kacpra.
J- nie wiem.- powiedziałam spuszczając wzrok. - nie potrafię rozmawiać o tym co czuje przepraszam, ale przez to nauczyłam się żeby nie robić sobie nadzieji, a nikt cię nie zrani. - powiedziałam i czułam łzy napływające mi do oczu. Chłopak nic nie odpowiedział tylko mnie przytulił.
Od tego czasu Marcin bardzo mi pomagał.
Całą noc gadaliśmy śmialiśmy i oglądaliśmy filmy. Czułam ze Marcin od teraz będzie moim przyjacielem.
Nigdy nie znałam go od tej strony.M- Julka mam prośbę.- powiedział siadając koło mnie.
J- tak
M- doradź mi w sprawie lexy ja nie wiem czy ją kocham jest mi bardzo bliska ale wiesz jakie mamy relacje.- powiedział. Wiedziałam ze coś kręcą ale nie wiedziałam ze Marcin spyta o to mnie. Strasznie się ucieszyłam i pisnęłam z radości na co szatyn odrazu na mnie spojrzał jak na debila.
J- sorry Marcin, po prostu się ciesze, ale wiesz jak ktoś ma z kimś być to będzie ale dajcie sobie czas wiesz istnieje takie cos jak przeznaczenie i napewno będziecie razem obiecuje ci to Marcin.- powiedziałam i się uśmiechnęłam. Chłopak zrobił to samo i mnie przytulił.
***
Po którymś tam filmie zobaczyłam Marcina śpiącego zgasiłem laptop i położyłam się koło niego. Gdy zamknęłam oczy poczułam ze ktoś delikatnie mnie przytula czułam się bezpiecznie wiec nic nie zrobiłam tylko zasnęłam._____
——————
Taki krótszy ale następny jest mega ciekawy. Będzie lekki przeskok w czasie o 3 miesiące..Wiem tez ze nie będziecie zadowoleni z tego faktu ale powoli zbliżamy się do końca książki i pytanie. Bo mam już napisane wszystkie rozdziały to końca książki czyli jeszcze chyba 3 wiec mogę je opublikować dzisiaj albo będziecie cierpliwi i codziennie po jednym.
Raczej wiem jaka będzie odpowiedz no ale no.
CZYTASZ
„Tajemnica" / Julia kostera x Kacper blonski ❤️❤️❤️
Fanfiction[zakończone] 🖤to wszystko ją przerastało było tak cudownie a za razem okropnie byli najbliższymi osobami w swoim życiu 🖤 tylko czekaj to był sen.... Dwie osoby które nie potrafią bez siebie żyć przeżyli ze sobą dwa lata w jednym domu a ich drogi...