-Tak, na nocne zajęcia. I to był błąd.
-Czekaj, co się stało? - spytałam się mało ciekawskim tonem, ale nawet jeżeli mało mnie to interesowało to każda dodatkowa informacja była cenna, gdyż teraz nie miałam nic co by mogło pomóc w dowiadywaniu się o przeszłości mojej jak i przede wszystkim Alexandry.
-Nie wiem czy jestem w stanie to powiedzieć. Dowiesz się w innym czasie. - dostałam odpowiedź po dłuższej chwili. Nie wyglądał jakby w ogóle chciał na to odpowiadać. Po prostu spojrzał się na mnie chłodnym wzrokiem. Pusty, chłodny wzrok.
-Wszyscy tak mówią! Czemu nie mogę wiedzieć teraz?! Wszyscy coś przede mną ukrywają, coś związanego o mnie i ja sama o tym nie mogę wiedzieć! Mam już tego dosyć! - nie mogłam już wytrzymać niewiedzy. Nikt nie chciał mi wyjawić o co chodzi dokładnie z tym wszystkim. Da mnie to głupie historyjki, które nigdy nie miały znaczenia, ale dlaczego próbowałam dowiedzieć się o tym? Ludzka ciekawość. Czułam się również zagubiona mając świadomość, że oni wiedzą o mnie więcej niż ja sama o sobie, a w dodatku byłam czyjąś reinkarnacją. Kogoś kogo w oczywisty sposób nie znałam.
-Nic nie rozumiesz.
-No właśnie nie, bo nic nie wiem! - to był moment, w którym chyba przesadziłam i krzyknęłam w taki sposób, że Kihyun nie wytrzymał i sam się zdenerwował, pomimo że na początku nie było tego widać. Po prostu stał nie odzywając się, a jego głowa była uniesiona do góry. Chciałam się ulotnić jak najszybciej jak to możliwe by więcej tamtego dnia nie pokazywać się mu na oczy. Coś poszło nie tak. Nawet kiedy nie zauważyłam, zostałam przygnieciona do ściany. Moje oczy miałam przymknięte. Nie mogłam nabrać powietrza.
-Nie dam rady! Zostaw mnie kurwa! - powiedziałam kiedy ten mnie zaczął boleśnie dusić, tak że moja cała szyja przybierała kolor z cielistego na ciemny czerwony. - Poddaje się... - resztkami sił powiedziałam próbując się wyszarpać z jego mocnego uścisku.
-Zapamiętaj sobie jedno. Ze mną się nie zadziera. - gniew w jego oczach mówił wszystko co chciał przekazać. Nie puścił, a wzmocnił uścisk. Był tak bolesny, że żaden inny ból doświadczony w moim życiu nie mógł się równać z tym.
Mój organizm nie wytrzymał i zemdlałam.W tym czasie kiedy upadłam to Kihyun stał nad moim ciałem. Po prostu stał. W jego oczach pojawiały się łzy, ale żadna z nich nie chciała wypłynąć na jego policzki. Podniósł mnie i zaniósł do mojego pokoju, gdzie w międzyczasie słona woda, która zabierała mu się w kącikach oczu, zaczęła wypływać.
"Kolejny raz skrzywdziłem cię"
W oddali było słychać Wonho wraz z Minhyukiem, który czekał by ją zapoznać. Miał się ją opiekować na czas szkoły. Był bardzo podekscytowany. Słyszał o niej wiele rzeczy dlatego sam czekał na swoją kolej, która miała nadejść tego samego dnia. Jego ciekawość go zjadała od środka. Codziennie próbował sobie wyobrazić jaka ona wygląda, i czy jest taka sama w charakterze jak ona. A raczej jak jego siostra. Siostra, która zmarła na jego oczach widząc go jako potwora, na którego polują.
CZYTASZ
Kihyun's Blood | yoo kihyun
VampireKihyun x reader Start: 22.10.2019 Koniec: 2.07.2020 Życie u boku niego dało ci wiele do myślenia. ~"Nie dam rady! Zostaw mnie kurwa! - powiedziałam kiedy ten mnie zaczął boleśnie dusić (..) - Poddaje się..."