pov. Tomura
Wyszedłem z klitki, którą pieszczotliwie nazywałem mieszkaniem. W sumie to nie wiem kogo ja oszukuje.
-Pora na przeprowadzkę...- szepnąłem, po czym z tymi słowami na ustach udało mi się wypierdzielić o próg własnych drzwi. Niestety zostało to zauważone przez Dabiego, za którym jak na ten czas nie przepadałem.
- NIEWAŻ SIĘ TEGO KOMEN...- prychnął złośliwym śmiechem i pokazał zęby w kpiącym uśmiechu
- pojeb...- prychnąłem, a jego mina zrzedła.
- Dobra ziomuś we się nie złość.-próbował mnie uspokoić.
- Wiesz co... ty to po prostu głupi jesteś...
- Sam jesteś głupi , ale o czym to ja miałem... A!
Mówiłem ci już, że wynajmujemy z Togą i Twicem większe mieszkanie?
-Nie- odpowiedziałem gdzieś w duchu błagając o to, żeby zapytał czy nie chce z nimi zamieszkać, bo samotność ewidentnie cieszy moje rozdwojenie jaźni, którego próbuję się pozbyć.
-A no... Bo Twice mówi, że Toga go poprosiła o to żeby zapytać cię czy też chceszz nami zamieszkać-wyksztusił bardzo szybko "tost".
- Wiem, że mnie nie lubisz, ale nie musisz tego tak okazywać...
- Nie no szigi ... Jesteś spoko...
- mówisz to bez przekonania- na mojej twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek.
- Teee ... Weź nie zmieniaj tematu i się że mną nie drocz, bo nie mam całego dnia.-poeiedział niedbale przeciągając ostatnie sylaby.
- ok. Kiedy?- odpowiedziałem bez energii
- tak po prostu "ok"?-spytał
- No.- nigdy nie byłem zbyt gadatliwy.
- oke, to jutro tam gdzie zwykle na piwo i omawianie sprawy...- rzucił Dabi na odchodne
-Siema.Ten rozdz nie jest jakoś specjalnie długi, ale mam nadzieję, że się spodoba ⭐
...
Przepraszam jeśli będą błędy pisałam w nocy🌛
CZYTASZ
shigaraki x dabi "no"
FanfictionZAKOŃCZONE ff, no i to tyle... Shigaraki x Dabi Toga x Twice Ogólnie jest śmiesznie, więc zapraszam...chociaż wsm to nie wiem.👉👈😅 Przepraszam za to, że rozdziały wstawiam raz na ruski rok, ale ten typ tak ma🐛