6

1K 73 10
                                    

Tak tak, wiem, że mne długo nie było...

Pov Tomura

\\Pod mieszkaniem\\

-Ja pierdole Dabi, co to za rudera? Wygląda to jak opuszczony burdel- wyszeptałem zdziwiony.
- No trochę.-twice przyznał mi rację
- O wyyy... Ja wam nowe ścieżki otwieram, nowe lepsze życie zaczynam, a tu ciul ani dzienkue, ani w sumie to nic tylko pretensje.
- Dobra , dobra nie hiperwentyluj już -powiedziałem poklepując go po ramieniu.
- okse, to co wchodzimy?- rzuciła Toga
-No.

\\W środku\\

- Czy to na serio jest burdel?
Dabi ja żartowałem...- prychnąłem robiąc sobie z niego żarty, ale nie spodziewałem się odpowiedzi:
- No, a co ty myślałeś, że bez papierów w dwa tygodnie za około 3000zł od os.(nie umiem w jenach)kupię dla was pięciogwiazdkowy hotel?
- Dobra, spk już się nie czepiam tylko pokaż mi miejsce, w którym będę mógł spokojnie umierać...- to miał być żart, a Toga popatrzyła na mnie z połowicznym politowaniem, a połowicznym zdziwieniem.
Jesuuuu jaka ona jest głupia.
Dabi po chwili niezręcznego milczenia spowodowanego przez dziwne spojrzenie koczkowatej blondynki zaprowadził nas na długi korytarz z pięcioma drzwiami po każdej stronie i dwoma zapewne łazienkami na końcu. Przystanął, my oczywiście za nim, i powiedział coś co zdenerwowało wszystkich:
- Aaaaa.. bo ja wam chyba zapomniałem powiedzieć, że nie jesteśmy tutaj sami ...
- CO!!!??? - wszyscy prawie wykrzyknęliśmy, a ja po prostu chciałem podejść i przynajmniej poddusić tego spalonego idiotę.
Nagle brunet przebiegł korytarzem pukając we wszystkie drzwi po kolei, wrócił i stanął w pozie okazującej czystą pewność siebie. Po kolej z drzwi wyszły trzy dziewczyny, jak się później dowiedzieliśmy, Yunko, Ibra i Tenko, słysząc to ostatnie Dabi zachichotał wymownie patrząc się na mnie. Znaliśmy się na tyle długo, że znał moje prawdziwe imię, ale nie historię... Wieczorem miała odbyć się "kolacja integracyjna", którą miał przygotować barman Kurogiri...

Dziwne imię, w sumie to nawet ciekawe...a tam...z resztą...

Y

unko (całkiem spoko babka) i c H o l E r n I e miła koleżanka TENKO przydzieliły  nam pokoje, wszedłem do jednego z nich i usiadłem na wydodnym, naprawdę dużym łóżku, już wiedziałem, że ten jest mój.
Był średniej wielkości,miał dwie ściany błękitne, dwie ciemno lawendowe, szafę z ciemnego drewna, łóżko szafkę nocną, stolik i krzesło wykonane wszystkie z tego samego materiału, no i oczywiście okno, przez które można było zobaczyć brzydki wybetonowany placyk...
Ale ciul, nie mieszkam tu dla widoków...

~~jak tam co tam kochani~~
⭐plis...
Możeeee rozdz. będą częściej😉

shigaraki x dabi          "no"   Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz