Rozdział XXI - Wątpliwości

1K 119 23
                                    

Liam prawie nie zmrużył już oka. W domu panował bowiem chaos nie mniejszy niż w głowie chłopca. Patrzył na wszystkie te wydarzenia, ale nie czuł się ich częścią. Jedynie obserwował. Obserwował, jak zabierają jego nieprzytomną ciotkę. Obserwował, jak policjanci przesłuchują jego wuja, kuzyna, a gdy przesłuchiwali jego, powtarzał jedynie, że spał i nie wie, co się wydarzyło. Oficer jednak przyglądał mu się w specyficzny sposób. Liam na początku myślał, że z jakiegoś niezrozumiałego dla niego powodu policja podejrzewa go o to nieszczęście.

Dopiero gdy chłopiec zorientował się, że mężczyzna przygląda się, konkretnemu miejscu na jego twarzy zrozumiał, że nie o to chodzi. Zupełnie zapomniał, że na jego twarzy wciąż widnieje duży siniak. Reszta ciała była zakryta, jednak policjant przyglądał się chłopcu dokładnie, jakby próbował coś jeszcze wypatrzeć. Liam odruchowa obciągnął nieco rękawy. Odkąd zamieszkał z ciotką i jej rodziną wyrobił sobie taki nawyk. Głównie dlatego, że niezwykle często miał posiniaczone i poranione przedramiona. A przecież nikt nie powinien tego widzieć. Tak było i tym razem.

Funkcjonariusz był dość młody i miły dla blondyna. Jakby podejrzewał, że chłopiec nie ma tu łatwego życia. Pytał o ciotkę, o wuja... nawet o Petera. Liam jednak odpowiadał, tak by nie narobić sobie problemów. Powiedział, że nie wie, co się stało (co było najprawdziwszą prawdą), wspomniał, że ciotka nie czuła się najlepiej, jednak pominął problemy wuja. Ten wyjątkowo tej nocy był dość trzeźwy. Gdyby był pijany... to mogłoby potoczyć się gorzej. Chłopiec poczuł ulgę, że obok niego był ktoś dorosły, kto się tym zajął. Gdyby wuj spał pijany Liam i Peter musieliby sami zadzwonić po pomoc i zająć się kobietą.

Ostatecznie wstępnie uznano to za wypadek. Liam nie słyszał odgłosów kłótni, a przecież nie spał, gdy to wszystko się wydarzyło, więc był pewien, że nie był to wypadek podczas sprzeczki. Na początku bowiem nawet podejrzewał wuja. Teraz nie miał wątpliwości, że ciotka musiała się potknąć, zwłaszcza że według słów Petera, który pierwszy znalazł się na korytarzu, wynika, że światła były zgaszone i to dopiero wuj je zapalił, po tym, jak wybiegł z sypialni. Ciotka chyba noc spędzała w pokoju Georga. W każdym razie nikogo nie było przy tym, gdy to się stało. Schodziła po ciemku, przewróciła się i spadła. Miała szczęście, że nic poważnego jej się nie stało. Z tego, co Liam zrozumiał, rozbiła głowę i wybiła bark, ale przeżyła. Mogło skończyć się znacznie gorzej.

Gdy policjant skończył go przesłuchiwać blondyn, wrócił do swojego pokoju. Nie mógł jednak zasnąć. Zapalił niewielką lampkę nocną i siedział na swoim łóżku, rozmyślając. Ciotka miała spędzić w szpitalu co najmniej dwa tygodnie o ile nie więcej. Musieli też sprawdzić, czy nie ma poważniejszych obrażeń. Jeśli tak możliwe że będzie tam przebywać nawet dłużej.

Przykrył się dokładniej kołdrą, gdyż w pokoju wciąż panował nieprzyjemny chłód. Nie był w stanie zasnąć więc nic dziwnego, że pogrążył się w myślach. Liam zastanawiał się, jak do tego doszło. Nadal bowiem nie mógł uwierzyć w to, że ciotka zniknie na jakiś czas z jego życia. To było jak swego rodzaju błogosławieństwo. Nie musiał już bać się, że najmniejszy błąd skończy się okropną karą. Nie bał się już także o swoje życie. Ciotka nie mogła go już skrzywdzić. Przynajmniej na razie.

Nagle myśli chłopca zaczęły płynąć w innym kierunku. Przypomniał sobie Georga, który zniknął z jego życia, gdy stanowił dla Liama prawdziwe zagrożenie. Zniknął, gdy skrzywdził go do tego stopnia, że Liam już nie mógł tego znieść. Teraz jego ciotka zniknęła. Zniknęła po tym, jak skrzywdziła Liama bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Zniknęła i już go nie skrzywdzi... Tak jak obiecał William.

Williama jednak tutaj nie było. To było myślenie głupca. Mężczyzna nie miał na to wpływu. Przecież nie zepchnął Esme ze schodów. Jak miałby się dostać do domu? Jak miałby go opuścić niezauważony? Chłopiec był pewien, że gdy jego ciotka się obudzi, przyzna, że się potknęła i był to tylko wypadek. Liam już po raz kolejny skarcił się za tego rodzaju myślenie. Obiecał też sobie, że będzie czytał mniej gotyckich powieści, gdyż te powoli zaczynały mieszać w jego głowie.

Złamane Obietnice [BxB]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz