Koszmar Elisabeth Fritzl.
Elizabeth Fritzl miała zaledwie 18 lat, gdy została uwięziona przez swojego ojca, Josefa Ftitzla w dźwiękoszczelnym bunkrze, znajdującym się w piwnicy ich domu w Amsttetem. Molestowana i gwałcona, urodziła mu łącznie siedmioro dzieci, z których jedno zmarło przy porodzie. Żona Fritzla- Rosemarie twierdzi, że nie była świadoma wydarzeń, rozgrywających się pod ich dachem. Tłumaczyła, że 29 sierpnia 1984r. ojciec zgłosił na policji zaginięcie córki mówiąc, że prawdopodobnie uciekła do sekty. Nikt nawet nie pomyślał, że nastolatka mogła zostać uprowadzona- a tym bardziej przez własnego ojca.
Planowana zbrodnia?
Z naszych ustaleń wynika, że Josef Fritzl planował zbrodnię latami. Podziemne więzienie zaczął budować, gdy Elisabeth miała 12 lat. Aby dostać się do piwnicy należało pokonać ośmioro drzwi, a ostatnie z nich były zamykane na zamek elektroniczny. Dzięki czemu nikt nie miał prawa usłyszeć nawoływań nastolatki o pomoc.
Szczęśliwe zakończenie.
Cały koszmar, który przeżyła Elisabeth zakończył się wraz z dniem, w którym jej najstarsza, nastoletnie córka zachorowała i musiała pojechać razem z matką do szpitala. Początkowo nikt nie podejrzewał, że do poczęcia doszło podczas kazirodczego gwałtu. Dopiero dziwne zachowanie nastolatki spowodowało, że lekarze powiadomili policję. Elisabeth bojąc się, że nikt jej nie uwierzy, nie od razu opowiedziała o swoim koszmarze.
Z opowieści kobiety wynika, że przeżyła w zamknięciu jedynie dzięki swoim dzieciom. Nauczyła je pisania, czytania i arytmetki. Niestety z biegiem czasu ich stan zaczął się pogarszać. Zęby Elisabeth całkowicie zgniły, wszyscy łapali infekcje, niektóre z dzieci miały ataki padaczki i problemy z sercem, a inne psychiczne.
W 2009r. życie Elisabeth w końcu zaczęło się układać. Objęta ochroną oraz opieką psychiatryczną, zmieniła nazwisko i zamieszkała z dziećmi gdzieś w Australii. Chodzą plotki, że znalazła miłość, młodszego o 24 lat Thomasa Wagnera, który był jej ochroniarzem. Dzieci kobiety zaczęły chodzić do szkoły, w której świetnie sobie radzą, a kobieta w końcu zaczęła podziwiać uroki życia na wolności.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Josefa_Fritzla
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/10-lat-od-skazania-josefa-fritzla-tak-zyje-elisabeth-fritzl/ds9lvsw.amp
https://youtu.be/S14O7xvQbZU
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pisząc tą sprawę, miałam ciarki na całym ciele. Im bardziej czytałam o historii Elisabeth, tym bardziej łzy pojawiały się w moich oczach. Wyobrażając sobie to, co przeszła...Nawet nie umiem tego opisać. Do tej pory jestem w szoku i pod wielkim wrażeniem tego, jak sobie poradziła. Im dłużej zastanawiałam się nad tym, tym bardziej dochodziłam do wniosku, że gdyby mnie spotkało coś tak strasznego, nie pozbierałabym się. Ona to zrobiła... wychowała siedmioro dzieci i zaczęła żyć. Na nowo. A wy, co myślicie o tej historii? Jak byście zachowali się na miejscu Elisabeth?
Do następnego ;***
~ReithDelle
CZYTASZ
(Nie)wyjaśnione |ZAKOŃCZONE|
LosoweGęste powietrze wdziera się do płuc. Dostaje się do organizmu, penetruje go. Im głębszy wdech, tym mniej tlenu. Niebieskie błyski policyjnych syren pojawiają się między samochodami i za nimi znikają. Wyją, krzykiem wyrywając ze snu. Gdzieś w oddali...