"we did murder Martain brown Fuckof you Bastard" - Zamordowałyśmy Martina Brown'a. Pieprzcie się...
Historia Mary Bell.
Jedenastoletnia Mary Flora Bell dorastała w dzielnicy Scotswood na terenie Newcastle. Matka prostytutka i ojciec przestępca, który miał na swoim koncie m.in napady z bronią, nie byli przykładnymi rodzicami. Według zeznań świadków Betty Bell - matka jedenastolatki, próbowała przynajmniej raz zabić swoją córkę. Mary zeznała, że odkąd skończyła 5 lat była wykorzystywana seksualnie oraz zmuszana do odbywania stosunków z obcymi mężczyznami. Brak miłości w relacjach rodzinnych i wspomniane wyżej wydarzenia, doprowadziły do tego, że jedenastolatka była nerwowa, a czasem agresywna.
Jak to się zaczęło?
Dzień przed swoimi 11 urodzinami - 25 maja 1968r, Mary Bell w opuszczonym domu udusiła czteroletniego Martina Browna. Z naszych ustaleń wynika, że we włamaniu się do żłobka dziecięcego pomogła jej trzynastoletnia Norma Joyce Bell - przyjaciółka Mary.
Jeszcze tego samego dnia ciało 4-latka zostało znalezione przez troje, bawiących się nieopodal chłopców. Przestraszone dzieci o swoim odkryciu poinformowały robotników budowlanych, pracujących w innym skrzydle budynku...
Drugiego dnia Mary została przyłapana przy kolejnej próbie zabójstwa - jedenastoletniej siostry swojej przyjaciółki. W ostatniej chwili przerwał jej ojciec ofiary, który myśląc, iż jest to głupia zabawa wygnał ją do domu. Jednakże jedenastolatka miała inne plany, niż wrócenie do siebie. Postanowiła, że odwiedzi pogrążoną w żałobie rodzinę 4-letniego Martina. Niczego nie świadoma matka chłopca otworzyła drzwi, zostając ją po drugiej stronie. Zapytała jaki jest cel wizyty dziewczynki. Mary odpowiedziała, że chciałaby zobaczyć się z Martinem. Załamana kobieta pinformowała o śmierci swojego dziecka, a po chwili dostała szokującą od jedenastolatki odpowiedź:
- Och, oczywiście że nie żyje, wiem o tym. Chciałam zobaczyć go w trumnie.
Drugie zabójstwo.
Dnia 31 lipca 1968 roku Mary Bell i Norma dopuściły się zabójstwa na 3-letnim Brianie How. Jedenastolatka własnymi rękoma udusiła chłopca, a następnie okaleczyła ciało.
3-latka odnaleziono 2 miesiące później. Na jego ciele można było dostrzec liczne zadrapania i rany cięte, w tym inicjały "MB". Po wstępnej autopsji lekarz sądowy odkrył, że również genitalia chłopca zostały okaleczone. Policja natychmiast wszczęła śledztwo.
Proces Mary Bell.
5 grudnia 1968r. Mary została postawiona przed sądem, który wydał wyrok w ciągu czterech godzin. Za dokonane zbrodnie morderczyni trafiła do zakładu dla nieletnich - Red Bank Community Home, gdzie przebywała od lutego 1969r. do listopada 1973.
Po ukończeniu 16-tego roku życia Mary została przeniesiona do Cumberlow Lodge - zakładu dla dziewcząt w South Norwood. Tam też psychiatra dostrzegł, iż dziewczyna próbuje upodabniać się do chłopców. Między innymi wypychała sobie spodnie rajstopami, imitując męskie genitalia. Prosiła nawet lekarzy o korektę płci, ale się nie zgodzili. Nasuwa się wiele pytań, na które człowiek nigdy nie dostanie odpowiedzi. Dlaczego nikt nie chciał spełnić woli nastolatki?
Nowe życie.
14 maja 1980r. Mary wyszła na wolność. Zmieniając dane osobowe miała nadzieję na lepsze życie, chciała się zmienić. 23-latka zaczęła od pracy w żłobku dla dzieci, ale szybko została przeniesiona przez kuratora. Później poszła studiować na uniwersytecie, a w między czasie pracowała, jako kelnerka. Poznała także młodego mężczyznę, z którym szybko zaszła w ciążę. Życie Mary zaczęło się w końcu układać. Ale czy przeszłość pozwoli jej być szczęśliwą?
25 maja 1984r. był jednym z najszczęśliwszych dni w życiu młodej kobiety, gdyż na świat przyszła jej córeczka. Mary Bell przyznała mediom, że odkąd urodziła dziecko, ma świadomość swoich zbrodni i żałuje wszystkiego, co kiedyś zrobiła. W 2009r. przyznała sobie miano najszczęśliwszej babci na świecie.
Mary Flora Bell stała się bohaterką:
•książki Gitty Sereny, tj: "The Case of Mary Bell" z 1972 r.
•kilku piosenek zespołu Macabre zawartych na płycie Sinister Slaughter z 1993 r.
•biografii "Cries Unheard: The story of Mary Bell" z 1998 r.
•opowiadania Jaya Caselberga, pt. "Niebieskie oczy" z 2011 r.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Źródła:
https://straszne-historie.pl/story/826-mary_flora_bell
https://teleshow.wp.pl/miala-11-lat-gdy-zabila-dwoch-malych-chlopcow-dzis-jest-matka-i-babcia-6406379588630145a
https://www.wykop.pl/wpis/13285321/mary-flora-bell-11-letnia-morderczyni-gt-matka-mar/
https://www.tygodnikprzeglad.pl/dziecko-zabija-dziecko/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Długo pisałam ten artykuł. Czy tylko mnie zaciekawiła ta historia? Cały dzień studiowałam internet w poszukiwaniu wiadomości o Mary Bell, a im dłużej szukałam, tym bardziej się wciągałam. Pisząc tą sprawę miałam wrażenie, jakbym znała całą historię naszej bohaterki. To jest tak bardzo surrealistyczne, nieprawdopodobne, a jednak...Tak mała istotka dokonała tych zbrodni. A wy? Jakie macie zdanie o tym artykule? Jakie zawarło na was wrażenie? Jak byście postąpili mając takie dzieciństwo, jak Mary?
Do następnego ;***
~ReithDelle
CZYTASZ
(Nie)wyjaśnione |ZAKOŃCZONE|
RandomGęste powietrze wdziera się do płuc. Dostaje się do organizmu, penetruje go. Im głębszy wdech, tym mniej tlenu. Niebieskie błyski policyjnych syren pojawiają się między samochodami i za nimi znikają. Wyją, krzykiem wyrywając ze snu. Gdzieś w oddali...