Siedzę właśnie koło toalety i wypluwam ostatnie resztki krwi.
Już nie mam siły.
Wróciliśmy z Hyunjinem do domu z godzinę temu. Chłopak poszedł spać, a ja po tym od razu pobiegłem wymiotować.
Mam tego dość. Nie mogę wstać. Nie mogę się ruszyć.
Mroczki przed oczami nasilają się, nie czuję swoich rąk i nóg.
Czy ja umieram? Już sam nie wiem.
Może tak lepiej by było dla wszystkich? Nie wiem.
Nagle słyszę pukanie do drzwi.
-Honey? - pyta mnie Hyunjin.
Hyunjin...
Ja już nie myślę poważnie. Błądzę w własnych myślach.
-Wszystko okej? - pyta mnie ponownie.
Nic nie jest okej.
-Nie... - mówię, zanim zdążam ugryźć się w język.
Ale ty jesteś głupi.
Widzę tylko jak chłopak wlatuję do łazienki i patrzy się na mnie przerażonym wzrokiem.
Nie mam sił. Żadnych.
-Co ci jest? Jeongin?!
Kieruję tylko wzrok w głąb toalety, a ukochany robi to samo. Gdy widzi krew, robi się cały blady.
-Kochanie... - nie może znaleźć słów.
-Pomóż mi dojść do pokoju, proszę. - szepczę resztkami sił.
Hyunjin bierze mnie pod ramie i zanosi do swojego pokoju.
-Śpisz w moim pokoju. - rozkazuje mi i podaje butelkę wody - Wypij to. Całe.
Posłusznie wypijam całą wodę i automatycznie zasypiam.
Jestem wykończony tym wszystkim.
Czuję tylko jak ukochany przykrywa mnie kocem, siada koło mnie i gładzi po policzku.
Przepraszam, Hyunjin.
Przepraszam, że musisz przez to przechodzić.
Przepraszam, że musisz się mną opiekować.
Przepraszam.
Budzę się późnym popołudniem, co wynika z tego, że za oknami widnieje szare niebo.
Podpieram się rękami i ustawiam do siadu.
Zauważam Hyunjina, który siedzi na fotelu, przyglądając mi się.
Wygląda na zaniepokojonego, ale też złego.
Na moją osobę.
Wiedziałem.
-Coś się stało? - pytam, próbując uspokoić mój przyśpieszony rytm serca.
Cholera jasna, boję się, że coś zrobiłem nie tak.
-Jak się czujesz? - zmienia temat.
-Może być, a ty? Nic cię nie boli? - wstaję i do niego podchodzę.
-Jest okej. Dzięki. - rzuca obojętnie - Zrobiłem ci kolację, jest w kuchni.
CZYTASZ
My Honey [hyunin]
Fanfiction-Yangie, spokojnie. Mów co się dzieje. - mówi delikatnie Hyunjin. -Gdyby to było takie proste. - biorę głęboki wdech. Ten ff może zawierać wulgaryzmy, sceny +18 i tym podobne! To mój pierwszy ff, więc proszę o wyrozumiałość! Zapraszam serdecznie <3...