5. Mam przejebane +18

4.3K 67 42
                                    

Ten rozdział zawiera sceny ostrego seksu oraz przemocy fizycznej jak i słownej czytasz na własną odpowiedzialność.

Marek
Po tym jak Oskar Tomek i Kuba wyszli z domu zabrałem się aby zaprowadzić Łukasza na górę i żeby się położył... W sumie było mi go szkoda ze tak się opił pewnie teraz się czuje strasznie... Ale w sumie ma za swoje bo ja przez niego codziennie czuje się strasznie a on sobie z tego nic nie robi.
Po jakiś 15 minutach Łukasz był już w swoim łóżku już dawno rozebrany. Położyłem się obok niego lecz nie mogłem usnąć... Nagle usłyszałem powiadomienie z messengera ale wiem ze to nie z mojego telefonu ponieważ Łukasz mi go zabrał i zabronił kontaktu ze światem zewnętrznym wiec to musiał być jego telefon. Wziąłem go do ręki i zacząłem czytać. Nie było tam nic ważnego wiec po chwili odłożyłem komórkę bruneta i poszedłem spać.

Łukasz

Wstałem z samego rana i strasznie bolała mnie głowa. Jedyne co z wczoraj pamietam to to jak ja i Tomek się opiliśmy a Marek spędzał czas z Oskarem. Jednak jeszcze jeden obraz utkwił mi w pamięci. A mianowicie Marek używający telefonu w nocy.... Musiałem to zobaczyć lecz wtedy zbytnio nie kontaktowałem i nie wyciągnąłem z tego żadnych konsekwencji aż do teraz.

-Wstawaj gówniarzu

-D-dzień dobry tatusiu

-Teraz nagle dzień dobry oddawaj ten telefon którego używałeś w nocy.

-A-ale ja nie mam telefonu.

-To ciekawe co robiłeś w nocy

-To t-twój telefon tatusiu. Powiedział ze łzami w oczach.

-Jeszcze do tego brałeś mój telefon i czytałeś moje wiadomości. Pożałujesz tego gowniarzu.

Wstałem z łóżka i sięgnąłem do szuflady z której wyjąłem pas i kajdanki.

Przełożyłem gówniarza przez kolano a jego ręce przykułem do łóżka.

-Licz gnojku
Uderzyłem do z całej siły w dupę

-J-jeden d-dwaaaaaaał trzy
I tak liczył aż do 50

-Nie myśl ze to już koniec gowniarzu, wjadę w ciebie na sucho bez rozciągania.

-N-nie błagam tatusiu -zacząłem płakać jeszcze bardziej i cały się trząsłem lecz mój „tatuś" zdawał się nie zwracać na to uwagi.

-Nawet jakbyś miał umrzeć to i tak ci nie popuszczę tego co zrobiłeś.
Wjechałem w niego na sucho całą swoją długością i zacząłem go posuwać tak szybko jak tylko mogłem. Słyszałem tylko jakieś niewyraźne jęki ze strony Marka które nawiasem mówiąc jeszcze bardziej mnie podniecały.

-Tt-aaaaaatusiu błagam przeeeestan będę grzeeczny obiecuuje

-Nie zwracałem uwagi na to co on mówi dalej go ruchalem i dodatkowo co chwile sprzedawałem mu co jakieś 10 sekund klapsa w tyłek. Chce mu teraz zadać jak najwiecej bólu aby zrozumiał że ze mną nie warto zadzierać bo moja zemsta zawsze jest brutalna i zimna.

-Zaraz nie wytrzymam tego bólu nie wiem dlaczego Łukasz mi to robi tyle był dla mnie miły a teraz o taką głupotę doprowadza mnie do aż tak wielkiego bólu. Zaraz rozerwie mój biedny otwór. Zdawało mi się przez chwile ze mogę go nawet pokochać ale przez to co on mi robi już wszystkie te myśli uciekły w niepamięć.

-Maaarek zaraz doojdę mmmm

-Łukasz zrobił jeszcze kilka pchnięć po czym doszedł wewnątrz mnie. Jeszcze nigdy nie czułem się przez niego aż tak poniżony jak dziś.

-Nie myśl ze to koniec gówniarzu może i narazie nie jestem w stanie dalej cię posuwać ale inaczej ból seksualny nadal mogę ci zadawać.
Włożyłem w niego 4 palce.  Zaczął jeszcze głośniej płakać i się wydzierać. Dobrze ze mieszkam daleko od innych domów bo inaczej ktoś mógłby go usłyszeć. Po momencie dołożyłem 5 palca. Wtedy chłopak kompletnie zwariował myślałem ze zaraz umrze z bólu ale to dopiero początek.

Marek

Jaki z niego kutas skoro już doszedł to nie mógłby mi dać spokoju tylko jeszcze mi jakiś fisting urządza?!
Nagle poczułem aż chłopak wkłada we mnie całą pięść. Myślałem ze umrę z bólu wpychał we mnie swoją rękę aż cały nadgarstek był w moim wnętrzu.

Łukasz

Po 15 minutach wyjąłem z niego swoją rękę bo byłem gotowy aby znowu go wyruchać. Bez zbędnego pierdolenia zacząłem go pierdolic(XD). Gdy przyspieszyłem aż tak szybko jak tylko mogę chłopak zaczął mnie błagać abym mu przebaczył to co zrobił żebym go wyruchał za jakiś czas bo on już nie da rady. Nie zwracałem uwagi na to co on mówi tylko dokończyłem to co już zacząłem i go rozkułem.

-Nie waż się kiedykolwiek dotknąć mojego telefonu.
Nie czekałem na jego odpowiedz tylko wyszedłem z pokoju.

CDN

721 słów

I am your daddy  KxK Daddy Kink [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz