Pov: Asia
Zwyczajny dzień, przed chwilą skończyłam smażyć naleśniki. Postanowiłam trochę odpocząć i włączyłam telewizor, gdy naglę usłyszałam dźwięk domofonu.
-Słucham?- odezwałam się.
-Dzień dobry, kurier DPD, mamy paczkę dla Pani. -Przez chwile zastanawiałam się, co zamawiałam. Od razu przypomniałam sobie, że składałam zamówienie w sklepie ekipatonosi.pl.
-Zapraszam. - Po czym nacisnęłam przycisk do otwarcia klatki.Zarzuciłam na siebie sweterek, a w tym samym momencie usłyszałam ciche pukanie. Podeszłam do drzwi, chwyciłam za klamkę i moim oczom ukazał się Patecki, Poczciwy Krzychu i Piotrek. Otwarłam szeroko buzie i ze zdziwieniem patrzyłam na chłopaków. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Pierwsze myśli w głowie: "ale jak?", "o mój boże", "a może mi się to śni". Przez dobrą minute stałam jak słup soli, nie odzywając się ani jednym słowem. -Może ich w końcu zaprosisz do mieszkania idiotko.-Odezwał się mój głos rozsądku w głowie. Nagle po minucie raczył się pojawić.
-Cześć, wchodźcie, nie będziemy stali na klatce.-powiedziałam niepewnie z uśmiechem na twarzy.
-Cześćććććć, dziś jest wyjątkowy dzień, aczkolwiek zapytasz dlaczego?-mówi szybko Pateczki.-a no właśnie dlatego?
-Dlatego że dziś osobiście dostarczamy paczki widzom, nagrywając przy tym odcinek.-Dokończył za niego Kamil.
-Tutaj mamy dla ciebie twoje zamówienie.-mówi Kuba, delikatnie podając mi paczkę.-Proszę.
-Dziękuje bardzo.- mówię, jednocześnie biorąc pudełko od wysokiego chłopaka.-Bardzo ciekawy pomysł na odcinek, dużo już dziś rozwieźliście?-zapytałam z ciekawością.
-Dwie paczki w dwóch innych miastach już za nami, teraz pozostały nam jeszcze dwie w Krakowie.-Mówi Poczciwy.
-Koleżanko moja droga, jak masz na imię? Bo z głodu razem z Krzychem chyba zjedliśmy nasze maniery.-śmieje się Kuba.-a to wszystko przez ten piękny zapach!-dodaje.
-Asia, miło mi.-odpowiadam na zadane mi pytanie.
-Wiec Asiu..-spojrzał na mnie Kamil, swoimi pięknymi brązowymi oczami.-może sprawdzisz, czy twoje zamówienie się zgadza?
Spojrzałam na Poczciwego i przytaknęłam. Ostrożnie staram się rozpakować zawartość. Spoglądam na zamówione produkty, a głowie myślę tylko o tym, aby chłopaki nie rzucili jakiegoś komentarza, bo wtedy zapadnę się pod ziemie.
-Co nasza nowa koleżanka zamówiła? Pokaż proszę naszym widzom.-mówi subtelnym głosem Patecki.
-no i po mnie.-pomyślałam szybko w głowie, modląc się o brak komentarza.- Zamówiłam czarną koszulkę z żółtym piorunem od Tromby, breloczek do kluczy i opaskę z Poczciwym Krzychem.-Uśmiecham się niezręcznie i myślę, czemu akurat Kamil musiał mi dostarczyć paczkę, w której znajdowały się, aż dwa jego produkty.-Dodatkowo dostałam opaskę Pateckiego, aczkolwiek tego nie zamawiałam.-dodaję.
-A no właśnie moja droga, do każdej paczuszki dziś dorzuciliśmy jakiś mały gratis.-Ekscytuje się Patecki.- Do twojej dorzuciłam moją piękną opaskę, ponieważ ja dziś robię za kuriera, to widzowie dostaną najładniejszą opaskę w sklepie ZA DARMO. Znajcie moją dobroć. Mam nadzieję, że podoba ci się mój podarunek?-śmieje się Kubuś do Kamery.
-Bardzo mi miło, że w ogóle dostałam jakiś gratis i że jeszcze wy mi to przywieźliście.-śmieje się do chłopaków i kamery.
-Trochę cię spławiła Patec.-mówi roześmiany Piotrullo.- Ona chyba już ma swojego ulubieńca.-spojrzał na mnie i Kamila.
Automatycznie moje kolana zrobiły się jak z waty, a moje policzki wyglądały jak dwa dorodne pomidory. A już myślałam, że obejdzie się bez dogryzania. Spojrzałam na Krzycha i widziałam, że jemu też troszkę było z tym niezręcznie. Wnioskowałam po nieśmiałym uśmiechu i delikatnie różowych polikach.
-To, że zamówiła dwa moje produkty nie znaczy że jestem jej ulubieńcem.-broni się Krzychu.- Może ma już coś z naszego sklepu i teraz po prostu domawiała do swojej kolekcji?-patrzy na mnie, licząc, że potwierdzę jego teorie.
-Tak całkiem szczerze to moje pierwsze zamówienie z waszego sklepu.-dodałam, czując, że oboje z Krzychem pogrążamy się słowo, po słowie.
-Czyli już wszystko wiemy.- śmieje się Patecki.-Mimo wszystko mamy nadzieję, że podobał ci się sposób dostarczenia paczki, jak i jej zawartości.-dokańcza, patrząc na mnie.
-Oczywiście, że tak! Lepszych kurierów nie mogłam sobie wymarzyć.-mówię do chłopaków.
-Cieszymy się, że mogliśmy wywołać uśmiech na twarzy tak uroczej dziewczyny.-Komplementuje mnie Patecki.-A teraz musimy już zmykać, mamy jeszcze dwa zamówienia do dostarczenia, a po drodze musimy wstąpić coś zjeść, bo od rana nic pożywnego nie zjedliśmy.
-To może chcecie zjeść naleśniki? Których zapach skomplementowałeś już na wejściu Kubuś?-pytam, właściwie nie licząc na to, że się zgodzą.-Przed waszym domofonem skończyłam smażyć, mam nutelle, syrop i owocki do nich!.-dodaje.
-Właściwie chłopaki to idealna propozycja dla nas, co myślicie? Nie stracimy za dużo czasu na jeżdżenie po stacjach za hot dogami, którymi i tak się nie najemy, a tu mamy takie pożywne i pewnie smaczne naleśniczki!-mówi optymistycznie Kuba, licząc na zgodę chłopaków.
-Myślę, że to dobry pomysł, zważając na to, że ty Kuba uwielbiasz naleśniki.-mówi Krzychu.
-TAKKKKKK!-Krzyczy Patecki, skacząc przy tym z radości.-Uwielbiam was wszystkich!-dodaje z jeszcze większym podekscytowaniem.
-To śmiało, zaprowadzę was do kuchni.- mówię chłopaka, powoli zmierzając w kierunku kuchni.____________________________________________________________
Witam was! drugi rozdział już jest! Mam nadzieję że się podobał i czekacie z niecierpliwością na następny! Buziaki.
Jeśli będą jakiekolwiek błędy to przepraszam! Starałam się poprawić wszystkie, ale mogło mi coś umknąć.♥
CZYTASZ
Czysty Przypadek || Poczciwy Krzychu
Teen FictionZwyczajny dzień, przed chwilą skończyłam smażyć naleśniki. Postanowiłam trochę odpocząć i włączyłam telewizor, gdy naglę usłyszałam dźwięk domofonu. -Słucham?- odezwałam się. -Dzień dobry, kurier DPD, mamy paczkę dla Pani. -Przez chwile zastanawiała...