Chapter 28

2.7K 140 3
                                    

************************************************************************************************************

No to napisałam w końcu ten rozdział!!!! Od razu przepraszam za błędy, bo trochę pisałam na komórce( niepolecam!!! xD) no i resztę u narzeczonego. I w końcu skończyłam. Mam nadzieję, że jest trochę długi w końcu jest ponad 1700 znaków, więc myślę, że nie jest źle.... Mam w zanadrzu kolejne 3 rozdziały, bo siedziałam z nudów i pisałam... No ipisze kolejną powieść mam nadzieję, że wam się spodoba, ale jeszcze nie będę jej dodawać, bo chcę zakończyć te dwa opowiadania, a tamta zostanie opublikowana w swoim czasie... Może tylko prolog opublikuję... Dobra nie będę już więcej smęcić... Zapraszam do czytania i przepraszam za jakiekolwiek błędy i za to, że teraz będę rzadko dodawać rozdziały... Ale już jutro zanoszę laptopa do naprawy i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... To do następnego rozdziału Miśki ;***** <3<3<3<3

************************************************************************************************************

Skończyłem rozmowę z Gregiem. Usiadłem na łóżku z rękami założonymi na głowie. Chyba aż tak bardzo pragnąłem ją mieć przy sobie i chciałem tak mocno, aby żyła, że przez to chlanie dostałem chwilowych halucynacji. Tylko jedno pytanie mi się nasuwa. Jak ja się tu znalazłem?? Ja chyba popadam w jakiś trans, w ślepą uliczkę, w której nie ma wyjścia. Bez Lilki upadam na samo dno. Nie wem co mam robić. Co mam bez niej począć?? Co mam zrobić po jej stracie, żeby aż tak bardzo nie bolało?? Nic nie wiem... Tyle pytań bez odpowiedzi, a ja nie wiem, co mam robić.. Ale nie zdążyłem nad tym pomyśleć, bo zakłóciło mi myślenie, lecąca woda w łazience. Co u licha?? Podszedłem do drzwi prowadzących do tego hałasu. Otworzyłem je i wszedłem do pomieszczenia. Ujrzałem przez przyciemnioną szybę kształt kobiety. Czy ja kurwa bzyknąłem jakąś lafiryndę?? Nie. To nie może być prawda do jasnej cholery!! Żeby wyzbyć się tej niepewności, otworzyłem kabinę i ujrzałem ją od tyłu. Była piękna, delikatna, smukła, wysoka. Wszystko było na miejscu. I chyba za to ją poczęści pokochałem. Poczuła chyba chłód, który wytworzyłem, bo się odwróciła w moją stronę. Widać, że była rozbawiona z mojego wyrazu twarzy. Bądźmy szczerzy. Kto by się nie roześmiał?? No właśnie wszyscy. Na prawdę byłem w szoku. Byłem pewny, że za tymi drzwiami stoi jakaś pierwsza lepsza dziwka, a tutaj stała dla mnie ogromna niespodzianka. Jednak ona żyje i nie śniło mi się nic i jako to, że nie mam żadnych halucynacji. Więc nie muszę się leczyć. Więc zagadka rozwiązana. To moja żona uciekła ze szpitala. A to spryciula. Przecież od tak sobie nie można uciec z kostnicy. Zwłaszcza, że ona jest zamknięta na trzy spusty. A ona nie dość, że z niej wyszła, to jeszcze wyszła z tamtąd nie spostrzeżenie. Kurwa z takim sprytem to by mogła pracować dla mnie w gangu. Byłaby wtedy mistrzem kamuflarzu. ale nie zamierzam jej w to wciągać Byłbym głupcem, gdybym to zrobił. Lilka jest jak ten kwiat lilia. Delikatna, piękna, unikatowa, orginalna. Jak ktoś nie wsadzi jej do wody to zwiędnie. Tak samo jest z moją Lilianą. Jest zbyt delikatna, krucha na gang. Jeżeli ją w to wciągnę w takie niebezpieczeństwo mogę ja stracić, a tego bym nie chciał, nie przeżył bym tego. Jeżeli jedeynym sposobem byłoby wywiezienie ją z tego kraju i zamknięcie jej- zrobiłbym to, nawet gdyby przez to by mni9e znienawidziła. Na pewno serce by mi wtedy pękło, ale dla jej bezpieczeństwa zrobiłbym wszystko. Za dużo dla mnie znaczy, abym ją stracił ze swojej głupoty, czy nieuwagi albo przez to z czego się utrzymuję. Nie narażę jej na to. Wszedłem do kabiny i niemal niczym zwierzę, rzuciłem się na nią, na jej kuszące usta. Muszę ją mieć. Muszę się z nią kochać, bo umrę z pożądania. Za bardzo mnie kusi swoim idealnym ciałem, chociaż o tym pewnie nie wie. A to jest głupotą. Powinna wiedzieć, że każdy mężczyzna jej pragnie, pożąda. Chciałby się z nią pieprzyć, posuwać, aż zabraknie im sił. Ale ja jestem wyjątkiem pośród całej tej napalonej bandy. Bo ta piękna istota jest tylko moja i tylko ja mogę z nią robić, na co nam przyjdzie ochota w łóżku i najważniejsza różnica. Tylko ja będę się z nią kochać. Nie pieprzyć, pierdolić, bzykać czy cokolwiek bardziej zbereźnego. Będę się z nią kochać, bo jest dla mnie najważniejsza na świecie i za bardzo ją kocham. Kocham jej charakterek, cięty język, którego nie potrafię utemperować, jej bystrość, iteligencję, urodę, figurę, oczy, które błyszczą przy świetle księżyca. Ubóstwiam ją całą. Nie potrafię jej skrzywdzić, ale jestem zjebem i jak coś albo ktoś wejdzie mi w drogę to go likwiduję i nie umiem nad tym zapanować. Ale widząc ją, jej ciało pod prysznicem, jak widzę krople wody spływające strumieniami po jej delikatnym, aksamitnym w dotyku ciele, to w środku coś się ze mną dzieję. Kiedy ją widzę w ubraniu, mam ochotę ją rozebrać(Ha!!! Dobre sobie, mam ochotę rozedrzeć te ciuchy), rzucić ją na łóżko i kochać się z nią bez przerwy. A kiedy ją widzę nagą, no to sobie wyobraźcie, co się wtedy ze mną dzieje. Nie umiem wtedy nad sobą zapanować. Czuję, jak cały drżę pod wpływem uczucia.Jak cały płonę. Bucha ode mnie żywym ogień. I teraz tak jest. Muszę ją mieć, bo inaczej coś się nieprzyjemnego ze mną stanie, a tego by nikt nie chciał. 

Beast In The Human Body~ Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz