Więc, czas porozmawiać i ponownie sprawić że ponownie przyprawię sobie paru wrogów!
Istnieją dwie wersje love-hate relacji. Pierwsza to taka że pomimo kłótni i rzucania się na gardło, widać że o siebie dbają. Mają tak że tak się nienawidzą że siebie potrzebują i potrafią się dogadać od czasu do czasu. Zaś druga wersja że nie mogą się nigdy dogadać i nawet próbują się zabić. Gdyby jeden z nich by umarł, drugi by się cieszył. Praktycznie w niej jest sama nienawiść, zero miłości. I ja wolę pierwszą wersję.
Chcę jeszcze wspomnieć jedną ważną rzecz. Otóż taki typ związku może być toksyczny. Ponieważ, kiedy np z partnerem kłócimy się o ważne rzeczy, i po tych kłótniach jesteśmy w stanie przyznać się do błędu, to jest ok. Ale jeżeli bez przerwy się kłócimy, nawet o pierdoły i po tych kłótniach się nie godzimy i zachowujemy się jak gdyby nic się nie wydarzyło, to wtedy to jest toksyczny związek.
I nasz kochany fandom ma w chuj właśnie tego rodzaju ship'ów. I uważam że można zrobić dobrze relację pomiędzy dwoma postaciami w love-hate relacji, ale można także to zrobić okropnie. Ale ja tutaj przyniosę ship'y z innych fandom'ów, żeby ukazać którą są w miarę ok a które nie ok.
A, i to wszystko moja opinia, nie musicie się zgadzać.
Pierwszym ship'em który uważam za zły przykład love-hate, jest Bill x Dipper z Wodogrzmotów Małych. Ponieważ, Bill próbował WIELE razy zranić bądź nawet zabić Dipper'a i jego rodzinę. Jak np w wydaniu 3 dziennika był list Bill'a który był w ciele Dip'a i pisał jak zniszczy dzienniki popełni także samobójstwo w tym ciele żeby inni myśleli że ich przyjaciel oszalał. I na samym końcu robił wyliczankę czy zabije go czy Mable. I niby jakim cudem kto kol wiek widzi miłość? I smaczku do tego dodaje fakt że Bill ma ponad milion lat zaś Dip ma 12/13. Więc, to jest jeszcze pedofilia innego poziomu(i nienawidzę Bill'a jako człowieka, jedynie jako dorrito jest najlepszy).
A, a drugi ship który uważam za złe pokazanie love-hate jest Tord x Tom z Eddsworld. Zawsze z sobą rywalizowali o Edd'a, oczerniając się, bijąc itp. I kiedy parę razy jeden z nich umarł, drugiego to nie obchodziło. I także w ostatnim odcinku Tord próbował zabić Toma. Zawsze było pokazywane że tylko siebie nienawidzą, zero przyjaźni pomiędzy nimi czy chwilowej zgody.
Teraz zwrócę uwagę na ship które myślę że są dobre w pokazywaniu love-hate relacji. Pierwszy to jest Cartman x Kyle z South Park(OD RAZU MÓWIĘ ŻE NIE OGLĄDAŁAM TEGO SHOW OD DŁUŻSZEGO CZASU WIĘC NIE WIEM JAKA JEST ICH RELACJA TERAZ, JA MÓWIĘ TUTAJ O WCZEŚNIEJSZYCH SEZONACH, WIĘC PROSZĘ NIE WALIĆ MNIE PO GŁOWIE). Ponieważ, nie okłamujmy się, nienawidzą siebie wprost. Wiele razy siebie wyzywają itp, a nawet raz Cartman przebrał się za Hitlera. Ale pomimo tego wszystkiego, dbają o siebie. Raz kiedy nie mal Kyle umarł, Cartman robił mu masaż serca i kiedy ten powrócił do życia płakał ze szczęścia. I także Kyle uratował Cartman'a przed utonięciem. I sami w pewnym momencie przyznali się że może nie są przyjaciółmi, ale na pewno są czymś i że siebie potrzebują.
I kolejnym ship'em, tym razem z naszego fandom'u, który spełnia wymagania dobrego love-hate jest Francja x WB. Ponieważ, pomimo wielu wojn, kłótni, i rywalizacji, te państwa siebie potrzebują na wzajem. Jest to dosyć oczywiste.
I to wszystko co miałam do powiedzenia na teraz.
CZYTASZ
Sytuacje z fandom'u CH
RandomUWAGA: Ta książka ma wiele opinii z jakimi autor się już nie zgadza