Sytuacje z fandom'u CH

o Japonii...

Ja wiele razy myślałam czy to tym napisać czy nie. Ale postanowiłam że ja to napiszę.

Ok, po pierwsze, uwielbiam Japonię jako faktyczne państwo. Ma przepiękną kulturę i tradycję. Kocham jedzenie pochodzące z tego państwa, ubrania, muzyka, technologia i oczywiście tradycje. Plus język jest przepiękny. Chcę tam się wybrać w przyszłości i nauczyć się japońskiego. Oczywiście, lubię jeszcze mangi i anime, ale to nie jest jedyny powód dlaczego uważam Japonię za jednych z najlepszych państw. Jestem świadoma że ma minusy, np korupcja, ilość samobójstw, tsunami, kultura przepracowywania się do śmierci i wielki nacisk na edukację. Ale to nie zmienia tego że kocham Japonię.

A, i jeżeli chodzi o Japonię z CH, w większości ją nienawidzą. Dlaczego? Ponieważ nasz fandom wszystkie te rzeczy które wymieniłam przed chwilą wyrzuca przez okno i skupia się jedynie na anime, mangach i yaoi.

I to mnie wkurza. Ponieważ, ponoć ta neko owo Japonia ma reprezentować ludzi którzy tam żyją. Ale tacy ludzie tam są naprawdę małym procentem i są uważani na frajerów bez życia. W Japonii inaczej podchodzi się do anime i mangach niż u nas. U nich anime to takie seriale typu Świat Według Kiepskich czy Policjanci i Policjantki. Czyli np jak widząc Boku No Hero Academia w TV mają takie "O, to puszczają." i przełączają na inny kanał lub je oglądają jeżeli nie ma nic innego do oglądania. A, i mangi po przeczytaniu wyrzucają do śmieci(nie zawsze, ale wiecie).

Jedynie z kim ta wersja mi się kojarzy to te pseudo dziewczyny otaku które oglądają tylko słabe yaoi i to co jest overhype, wtrącają japońskie słowa do swojego słownictwa bez pojęcia co oznaczają, jeżeli nie lubisz anime to dla nich jesteś rasistą i ogólnie są wkurwiające w chuj. I ten typ pochodzi z innych państw, a nie z Japonii(i z innych państw Azji, chyba).

I naprawdę, mnie to boli widząc że z niej robili ten pseudo typ otaku yaoistki. To jest najgorsza interpretacja państw, tuż obok Polski pizdy.

To wszystko na teraz.