Ktoś mi kiedyś zaproponował zrobienie czegoś takiego. I od razu mówię że to moja opinia. I sami możecie podać swoje ship'y które sądzicie że zasługują na uwagę.
Chiny x Korea Północna - Jeden z moich najbardziej ulubionych ship'ów. Niestety jest naprawdę mało popularny, nawet w zagranicznej części fandomu. I to jest wielki żal, ponieważ właśnie Chiny jest jednym z niewielu państw które ma przyjacielskie relacje z NK. I oczywiście, podczas wojny koreańskiej byli sojusznikami i przez resztę zimnej wojny byli blisko. No i hej, obydwoje komuchy. I lubię obraz NK jako małego tsundere i Chiny jako dużego i niby spokojnego yandere który staje się ultra agresywny jak tylko skrzywdzisz jego ukochanego.
Kanada x Meksyk - Ship który jest nim więcej popularny zagranicą, zaś w polskim ani widu ani słychu. Lubię ten ship ponieważ te państwa są bardzo blisko siebie i mają przyjacielskie relacje. Wspomnę jeszcze że kocham w tym ship'ie to że Ame jest bratem który chce chronić Nadę więc próbuje za wszelką cenę rozdzielić ją/jego od Mex. Jedyną rzeczą którą nie lubię w tym ship'ie to to że Kanada jest czasami pokazywany jako yandere lub że znęca się nad Meksykiem, co jest naprawdę okropne i nie wspieram tych wersji ship'u(plus Kanadyjczycy to jedni z najmilszych ludzi jacy istnieją).
Ameryka x Filipiny - Ten ship, no cóż, niby u nas ludzie słyszeli o nim, ale nie jest popularny. Te państwa są bliskie sobie. Filipiny kochają Amerykanów za to że im pomogli i mają ich za najbliższych sojuszników. I teraz już mówię że nienawidzę że Filip jest mary sue bez głębszego charakteru w tym ship'ie. Wolę swoją wersję gdzie obydwoje są nim więcej chujami, tylko że Ame jest o wiele większym dupkiem.
Polska x Gruzja - Ship który tylko ja lubię. W około 2010(nie pamiętam do końca daty) Rosja próbowała przejąć Gruzję, i Polska była pierwszym państwem by mu pomóc. I od tego czasu Gruzja ceni Polaków. I wspomnę to że u mnie obydwa mają osobowość nim więcej tsundere, więc byłby to love-hate, oraz Gruzja to większy tsundere. I oczywiście, Polska jest ship'owana z państwami większymi od siebie, więc to jest coś nowego.
Meksyk x Polska - Kolejny ship który tylko ja lubię. Pierwszy powód dlaczego go lubię, ponieważ obydwa państwa są równo gardzone przez innych. Więc by rozumieli swój ból. I kolejna rzecz jest ta że Meksykanie jednych z niewielu białych ludzi których lubią to Polacy. I oczywiście druga wojna światowa gdzie Meksyk przygarnął Polskich emigrantów.
Polska x Peru - Ok, tutaj widziałam dosłownie dwie inne osoby które też lubią ten ship, ale i tak chyba byłam pierwszą osobą która wymyśliła ten ship. Teraz o faktycznej historii, Polacy pomogli Peru kiedy Hiszpanie chcieli ponownie ich przejąć i zajebiste relacje podczas dwudziestolecia międzywojennego wojennego. Lubię ich obraz jako przyjaciół którzy powoli się w sobie zakochują lecz nie chcą zrujnować swojej przyjaźni. I jeszcze wspólne zamiłowanie do muzyki.
Argentyna x Polska - I kolejny ship który ją jako pierwsza stworzyłam i tylko ja ship'uję. Polska walczyła po stronie Argentyny wiele razy. I nawet Argentyna ma dzień Polaka, co jest super. I nim więcej jak to było w Polska x Peru, też byli przyjaciółmi którzy powoli w sobie zaczynali się zakochiwać, tylko że Argentyna jako pierwszy się zakochał i albo chce schować emocja żeby nie zrujnować przyjaźni, albo zbliży się do Polski.
Cesarstwo Francuskie x Księstwo Warszawskie - Ok, FraPol ma paru fantów faktycznie, ale właśnie te państwa akurat sprawiły że ten ship powstał. Napoleon nas doceniał, itp., każdy chyba to wie. Lubię relację pan - służący.
Oman x Katar - Ogólnie państwa afrykańskie są bardzo niedoceniane. Mają ze sobą relację live-hate, i Oman to taki ponurak podczas gdy Katar jest takim chytrym wężem. I praktycznie to wszystko.
Nauru x Tuvalu - Mam dużo ship'ów które tylko ja lubię ;w; Ok, te państwa mają przyjacielskie relacje. I wyobrażam ich że Nauru jest niższy i takim pulpetem podczas gdy Tuvalu jest wyższa i szczupła. Po prostu coś wholesome uwu
Polska x Grecja - Kurwa, kolejny TwT Ok, więc, Polska pomogła Grecji podczas WWII, pomimo tego iż sama była udupiona. Ludzie z Grecji byli wdzięczni nam i to bardzo, a po latach powrócili z swoimi rodzinami z Polakami. I do dzisiaj tam można znaleźć mnóstwo Polaków Greków. Więc, ta. I lubię Grecję jako taką wesołą która zawsze jest w stanie wywołać uśmiech na twarzy Polski.
Iran x Polska - ;W; Ok, więc, kiedyś Polska i Iran byli blisko, nie mal że najlepszymi sojusznikami. Ale wtedy doszło do rewolucji w Iranie i nasza relacja się rozwaliła. Ja wolę ich jako przyjaciół którzy stali się nieznajomymi. Ale obraz kochanków których miłość ostatecznie się nie udała, ale po tym próbują ponownie wrócić do siebie po latach jest interesujący i byłby to fajny smutny romans.
Ok, to wszystko na teraz.
CZYTASZ
Sytuacje z fandom'u CH
LosoweUWAGA: Ta książka ma wiele opinii z jakimi autor się już nie zgadza