3

1K 35 0
                                    

OLA

Kończyłam właśnie nakładać błyszczyk na usta. Wypiliśmy już kilka kolejek wódki, więc próba nałożenia czerwonej szminki mogłaby się nie zakończyć najlepiej. Miałam na sobie czarny zestaw. Materiałowa czarna, ołówkowa spódniczka na wysoki stan do kolan oraz krop top czarny na długi rękaw w tym samum kolorze do tego założyłam czarne baleriny, bo zamierzałam nieźle potańczyć. Moją biżuterią były jedynie duże, okrągłe kolczyki, reszty kolczyków, a miałam ich razem 9 w uszach nie zmieniałam. Założyłam szkła kontaktowe, nie chciałam się martwić okularami. Włosy jedynie odświeżyłam.

- Ola, choć tu pijemy ostatnią kolejkę i spadamy! – zawołała Kasia.

- Już idę! – zawołałam ze swojego pokoju. Jeszcze ostatnie spojrzenie w lustro. Byłam względnie zadowolona. Może gdzie nie gdzie było za dużo tego i owego i odsłoniłam kawałek brzucha, ale mam już 27 lat czym ja się będę przejmować. Niech się wstydzi ten kto widzi! Weszłam do naszego prowizorycznego salonu z aneksem kuchennym. Mieszkanie nie było duże, ale z Kasią udało nam się znaleźć coś gdzie miałyśmy swoje pokoje, małą łazienkę i kuchnie z salonem . Do kuchni należała lodówka, płyta indukcyjna, piekarnik, mały blat i szafki w kolorze sofy oraz mały barek przy nim zazwyczaj jadałyśmy. W salonie mała dwuosobowa sofa w kolorze turkusowym, a naprzeciwko zawieszone, lakierowane szafki w kolorze szarym. Brakowało tam tylko telewizora, ale stwierdziłam, że kupię go po następnej wypłacie. Pomiędzy szafką a sofą stała mała ława, szklana na ciemnych metalowych nóżkach, na której teraz stała cała nasza dzisiejsza zastawa czyli trzy szklanki miska z chipsami, wódka, prawie pusta i trzy kieliszki napełnione i czekające na ich wychylenie. Zadowolona podeszłam do moich przyjaciół, wzięłam szkło do ręki i wzniosłam toast – za dobrą zabawę! A teraz chluśniem, bo uśniem! – może to się wydawać dziwne, że dziewczyna pije wódkę, a nie jakieś kolorowe drinki otóż na leśnym trzeba umieć pić. Tylko tak skomentuje to co właśnie robiłam.

- Dobra zbierajmy się. Uber zaraz tu będzie. – powiedział Adrian. Zabrałyśmy swoje rzeczy. Nie brałam torebki, włożyłam wszystko do Kasi. Wyszliśmy i ruszyliśmy na zabawę.

ADAM

Siedziałem za biurkiem z opartą głową o ręce. Byłem zmęczony, ostatnio nie dzieje się najlepiej. Ktoś morduje i to moich ludzi, młodych ludzi. Policja już się tym zainteresowała, a do tego wszystko dzieje się zawsze w okolicy lasu, w którym pracuje Ola. Dodatkowo rozłąka z moją przeznaczoną wcale nie wzmacnia mojej watahy. Muszę szybko znaleźć sprawcę aby bez problemów zająć się moją kobietą. Szlag by to! Nawet z nią nie rozmawiałem, a już zachowuje się jak człowiek na głodzie narkotykowym, jakby Ola była moim powietrzem, moim życiem. Ścisnąłem mocniej szczękę. Muszę być racjonalny. Najchętniej porwałbym kobietę i zamkną w swojej sypialni, ale doskonale wiedziałem, że takie coś w ogóle nie wchodzi w grę. Muszę uszanować to, że dziewczyna nie jest wilkołakiem i nie zna naszych zwyczaji. Nie chce jej przecież do siebie zrazić. Siedziałem w ciszy, rozmyślając i słuchając muzyki dobiegającej z dołu. Otóż byłem właścicielem nowego clubu w mieście i dzisiaj właśnie odbywała się impreza pod tytułem „letnia zabawa". Postanowiłem wyjść i z balustrady popatrzeć na tłum ludzi na dole jak się bawią. Rozglądałem się znudzony, kiedy poczułem najwspanialszy zapach na świecie. Nie możliwe żebym miał aż tyle szczęścia. Zapach był słodki, brzoskwiniowy połączony z poziomkami. Pachniała smakowicie. Zacząłem jej szukać wzrokiem. I jest stała niedaleko wejścia. Przeczesała długie brązowe, falowane włosy do tyłu dłonią. Rozpływałem się. Była piękna. Spojrzałem się po Sali i od razu tego pożałowałem. Kilka facetów zdecydowanie zawiesiło na niej oko nawet mój podwładni patrzyli dłużej niż powinni. Wkurzyłem się i to nieźle. Poczułem, że wbiłem pazury w drewnianą barierkę. Choć wyglądała niesamowicie, zdecydowanie wolałbym, żeby miała na sobie coś mniej podkreślające jej urodę. Najlepiej moje ciuchy. Wyprostowałem się i odchrząknąłem. Wtedy na mnie spojrzała i nasze oczy się spotkały.

Alfa i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz