Hej kochani
Na początku chciałabym Was bardzo przeprosić.
Nie przypuszczałam, że tak długo zajmnie mi wrócenie na watt.
Uprzedzałam przed końcem roku, że "zawieszam" na jakiś czas to opko, żeby podciągnąć trochę oceny by móc spać spokojnie. Obiecałam jednak, że będę publikowała. Tylko że... nie mogłam.
Obiecałam też, że będę pisać i tak było. I myślałam że super świetnie, szkoła się skończy i najpóźniej od pierwszego lipca intensywnie lecimy dalej.
Naprawdę miałam nadzieję na to, że się uda, bo czułam się źle zawieszając to opowiadanie, czułam się źle z tym, ze kiedy wreszcie udało mi się publikować w miarę regularnie, musiałam ogarnąć swoje szkolne życie. Czułam się źle, bo Was znowu zawiodłam.
Ostatnio mam wrażenie, że to jedyna rzecz jaka mi dobrze wychodzi.
Przepraszam, ale rozdziały teraz nie będą się pojawiały szybciej.
Przepraszam, że od miesiąca nie pojawił się żaden nowy.
Przepraszam, że znowu nawaliłam.
Przyczyny są dwie, bardzo prozaiczne.
Wszyskie rozdziały, które miałam napisane do przodu przepadły, gdy zawiesił mi sie dysk.
I nie dało się ich, niestety, odzyskać.
I myślałam już, że gorzej być nie może.
Ale, owszem, mogło. Bo potem szlag trafił mój komputer. I do tego odkleił mi sie pasek od matrycy, więc nie działał mi monitor.
Obecnie jestem trzy stówy, miesiąc i sześć rozdziałów do tyłu.
I okej, wiem, że mogłam pisać na telefonie. Próbowałam, ale tak bardzo wkurzało mnie to ile literówek robiłam i że wszystko trwało dziesięć razy wolniej, że nie byłam w stanie tego robić.
Więc przepraszam.
Nie będę Wam wciskała kitu, czy próbowała zasłonić się wytłumaczeniem, że to nie było do końca zależne ode mnie, nie będę zwalała na problemamy techniczne, ani na t,o że ostatnio mam wrażenie, że moje życie się sypie a ja nic nie mogę, nie potrafię z tym zrobić.
Kiedy zaczynałam tę historię, zobowiązałam się... Chodzi o to, że to jest nie w porządku w obec Was. Każdy ma prawo do złego samopoczucia, ale nie powinno się ono przekładać na... Nie powinnam znikać na ponad miesiąc i kazać Wam czekać. Nie powinnam, nie ważne jak bardzo było by źle. Tylko, że... Nie ważene.
Przepraszam.
Oddaję Wam w ręce pierwszy rozdział po tak długiej przerwie i mam nadzieję, że wybaczycie błędy, bo kończyłam go dzisiaj nad ranem.
Adi
PS. Mam nadzieję, że Wasze wakacje są udane i...
Po prostu życzę Wam żebyście odpoczeli i naładowali baterie. Bawcie się dobrze. I uważajcie na siebie.
Kocham Was.
W ostatnim rozdziale:
1) Thomas bierze Willa na "poważną, męską rozmowę" i próbuje mu wypersfadować próby zbliżenia się do Lisy w jakikolwiek sposób, argumentując to wszystko za głębokimi ranami na psychice dziewczyny.

CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata
Ficção AdolescenteOna, grzeczna dziewczyna bez rodziców, której jedyna rodzina to jej brat Tom. On, pewny siebie, przystojny Bad Boy który zmienia dziewczyny jak rękawiczki i nie pakuje się w poważne związki, co jest tego przyczyną? Poznali się przez jej brata. Na po...