Epilog

719 17 61
                                    

~10 lat później~

Jestem właśnie na plaży w słonecznej Kalifornii, a dokładniej w LA. Leżę na szarym kocu z moją żoną. El wygląda pięknie. Prawie nic się nie zmieniła. Jest cudowną żoną i matką naszej córki.

-Tato! Uwaga!-krzyknęła i oblała mnie wodą.

-Uciekaj lepiej. Dorwę cię zaraz-powiedziałem śmiejąc się.

Pobiegłem za córką. Po chwili złapałem ją i podniosłem.

-Mam cię Natalia!!

Natalia jest śliczną,drobną blondynką o niebieskich oczach. Jej policzki i nos zdobią piegi. Jest bardzo podobna do mnie, ale wyraz twarzy i usta ma po El. Już niedługo skończy 5 urodziny.

-Mamo pomocy. Potwór mnie złapał!

El wstała i podeszła do nas.

-Kocham was!-powiedziała El.

Odstawiłem małą na ziemię. Pocałowałem moją żonę.

-Fuj! Mama i tata się całują.

Zaśmiałem się i przytuliłem rodzinę.

-Zbudujemy zamek z piasku?-spytała Natalia.

-Jasne-odparła El.

Natalia siłą umysłu przyciągnęła małą łopatkę i wiaderko, które było przy kocu. Mała odziedziczyła moce po El. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiego obrotu wydarzeń.

Zaczęliśmy budować zamek z piasku. Świetnie się bawiliśmy.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że Nancy i Jonathan są już 8 lat po ślubie. W tym czasie doczekali się dwójki dzieci. Ich syn ma na imię Richard. Jest dość głośny. Nie lubi siedzieć w spokoju. Uwielbia się bawić. Mają również córkę o imieniu Gabriella. Jest przeciwieństwem swojego brata. Gabriella jest oazą spokoju.

Lucas oświadczył się Max. Jak się okazało Lucas jest niestety bezpłodny. Para planuje zaadoptować dziecko. Trzymam za nich kciuki.

Hopper i Joyce zostali parą. Nie planują ślubu. Uważają, że są na to za starzy. Kupili sobie domek nad jeziorem. Przesiadują tam miesiącami.

Dustin jest sam. Zerwał z Suzie, ponieważ go zdradziła, ale mimo tego chłopak jest szczęśliwy. Trzyma się z Steve'm, który również jeszcze nie znalazł miłości życia.

Robin znalazła sobie dziewczynę. Clarissa, bo tak ma na imię jej dziewczyna, jest porządnym człowiekiem. Umie postawić na swoim. Widać, że są razem szczęśliwe. 

Murray wyjechał z USA. Przeprowadził się do Polski.
Znalazł tam świetnie płatną pracę detektywa śledczego. Mamy z nim stały kontakt.

Erica nie zmieniła się wcale. Jest sobą i to w niej jest najlepsze. Zaprzyjaźniła się z nami.

Po tylu latach w końcu jestem szczęśliwy. Mam rodzinę i przyjaciół. Zrobiłbym dla nich wszystko. Po tylu latach bólu, czuję ulgę. Czasami odwiedzam grób Willa na cmentarzu. Nigdy o nim nie zapomnę.

~~~

No i cóż to koniec tej książki. Muszę przynać będzie mi brakować pisania tego opowiadania. Świetnie mi się spędzało czas pisząc rozdziały.
Wymyślanie dalszych wydarzeń sprawiało mi naprawdę wielką radość.
Bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy to czytali. Naprawdę dziękuję za wszystko.
Także no dzięki za wszystko. Jedyne co mogę teraz powiedzieć to, żebyście czekali na nową książkę. Pisanie jej planuję na początek wakacji. Oczywiście rozdziały "My World" będą pojawiały się codziennie. Tak jak kiedyś.

Dzięki za przeczytanie tego ❤







I CAN'T | Mike WheelerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz