Para unosiła się w powietrzu szukając miejsca, które mogła swobodnie pokryć swoją wilgotną warstwą. Tworząca się z wody mgła szybko osadziła się na zimnej powierzchni lustra, obierając je za swój cel, przykrywając przy tym swoją warstwą oblicze tej obłędnej istoty.
Jeongguk podszedł do przedmiotu chcąc przetrzeć swoją dłonią lustro aby pozbyć się pary osadzonej na nim, która uniemożliwiała mu patrzenia na tą piekną istotę.
Dłoń Jeongguka spotkała się z chłodną powierzchnią na co wzdłuż jego kręgosłupa przeszedł dreszcz.
Jeongguk okrężnymi ruchami przetarł lustro od razu napotykając te obłędne spojrzenie należące do Jimina.Minął już tydzień od kiedy Jeongguk poznał Jimina. Na początku nie mógł uwierzyć, że rozmmawia z odbiciem z lustra. Chciał wierzyć, że to wszystko były tylko jego imaginacje lecz z każdym dniem i każdym kolejnym spojrzeniem w te obłędne oczy należacych do tej tajemniczej istoty zaczynał bezgranicznie wierzyć, że to nie są jego wyobrażenia. Mimo, że to co widział wydawało mu się wręcz niedorzeczne. Jeon nie wiedział jednak, że ta istota nie tak dawno ujawniła przed nim swoje prawdziwe oblicze. Widział wtedy co Jimin zrobił jego byłemu przyjacielowi i to tylko dowiodło o tym, że był czymś nadzwyczaj złym i lepiej by było się od tego oddalić... lecz Jeonggukowi nie było dane tego pamiętać. W jego głowie pozostała pustka po tamtym wydarzeniu, które idealnie wypełnił sen.
Siedemnastolatek był oczarowany tą piękną istotą do granic możliwości i nie brał pod uwagę opcji, że Jimin może być najgorszą rzeczą jaka mogła istnieć. Jeon od zawsze miał go obok siebie, a nawet bliżej. Najgorsze było to, że nie zdawał sobie sprawy z tego jak blisko... Nie trzeba było długo czekać aby Jeon zaufał mu bezgranicznie.
W końcu czuł, że ma kogoś bliskiego i może dlatego to go tak zaślepiło i doprowadzało do tego, że tracił kontrolę, zatracając się w tym dziwnym odbiciu. Miał teraz kogoś kto rozumiał go bez słów i doradzał mu w każdym problemie.W głowie Jeonnguka jednak zapalała się czasem czerwona lampka, która mówiła mu, że ta istota nie może być niczym dobrym lecz wystarczyło tylko jedno spojrzenie w te obłędne oczy i obawy znikały. Jeongguk zatracał się w Jiminie coraz bardziej. Ignorował swoje przeczucia i po prostu oddawał się w całości tej istocie. Powierzając mu swój los i kontrolę nad swoim życiem nawet o tym nie wiedząc.
- Jiminie, co takiego we mnie widzisz? - spytał nagle Jeongguk napełniając wannę ciepłą wodą a następnie powoli zdejmując swoja koszulkę - Spójrz na mnie, jestem obrzydliwy - dodał wskazując dłońmi na swoje ciało, a następnie spuścił głowę aby uniknąć spojrzenia Jimina
- Jesteś najpiękniejszym zjawiskiem jakie widziałem - szepnął Jeongguk dodając - A ja? Ja jestem okropny Jiminie - zaczął ścioszonym głosem bawiąc się swoimi dłońmi.- Nie mów tak Jeonggukie. Jesteś piękny, ale możesz stać się taki jak ja jeśli tylko chcesz... - wyszeptał Jimin uważnie obserwując każdy ruch Jeongguka, który powoli zdjął z siebie resztę ubrań.
Jeongguk powoli wszedł do wanny próbując się zrelaksować lecz spojrzenie Jimina, którym wodził po jego ciele zdecydowanie mu to utrodniały. Oparł się plecami o jej brzeg czując jak woda spotyka się z jego już dość starymi bliznami, które mimo wszystko lekko piekły.
Właśnie to mu przypomniało o tym że, nie widział Jinhyuna od trzech dni. Jego twarz była zwrócona do lustra przez co spuścił lekko wzrok na swoje nogi unikając spojrzenia Jimina, które było bardzo intensywne.- Jeonggukie spójrz na mnie - zaczął nagle stanowczym tonem. Na jego słowa Jeon powoli podniósł wzrok ku górze spotykając te hipnotyzujące oczy należące do tej istoty, która stała się dla niego zbyt bliska.
- Jeonggukie dotknij się dla mnie - wyszeptał nagle, a Jeongguk zamarł.
- A-ale? - jęknął Jeongguk spoglądając w lustro. Czuł się naprawdę żałośnie. Zmieszanie połączone z ogromnym zażenowaniem jak i wstydem zawładnęło jego emocjami.
- J-ja nigdy tego nie robiłem... Nie lubię swojego ciała. Jiminie... To dla mnie trudne. N- nie zrobię tego - dodał.
- Zrób to dla mnie - powiedział Jimin - Dotknij się tylko dla mnie - wyszeptał, a Jeongguk patrząc w te obłędne oczy nie był w stanie odmówić. Nie myślał racjonalnie.
Jeongguk uniósł swoją drżącą dłoń i powoli ułożył ją na swojej klatce piersiowej. Wziął głęboki oddech przełykając nerwowo ślinę i spojrzał w stronę lustra ponownie napotykając wzrok Jimina, który przyglądał mu się uważnie. Jeongguk nie wiedział jak ma się zachować ani jak postąpić.
Powoli sunął swoją dłonią wzdłuż ciała.
Gdy jego dłoń znalazła się w okolicy podbrzusza lekko się spiął. Nie mógł tego zrobić. Czuł się podle.- Jimin-ah, ja nie mogę tego zrobić - zaczął.
- Jeongguk jesteś zbyt niewinny. Od czegoś trzeba zacząć - wyszeptał lekko przechylając głowę.
- A-ale... Ja nie jestem gotowy. To dla mnie coś nowego i... wstydliwego - zaczął nawet nie patrząc w lustro. Bał się ujrzeć tam twarz Jimina.
Nagle po pomieszczeniu rozległ się dźwięk przychodzącego połęcznia. Jeongguk wyszedł z wanny pośpiesznie wycierając swoje ciało.
- Oh, to Yoongi hyung - powiedział odbierając.
- Hyung? - zaczął przykładając telefon do ucha.
- Czy moglibyśmy się spotkać? - zapytał od razu Min nawet się nie witając.
- Yyy, ale jest dość późno... Może powiesz mi w szkole - odparł ściszonym głosem Jeongguk.
- To pilne - zaczął.
- D-dobrze - odparł siedemnastolatek.
Przez ostatni tydzień Jeongguk bardzo zaprzyjaźnił się z Minem. Jeon czuł się dobrze w towarzystwie miętowowłosego.
- Przyjdę po Ciebie. Będę za dziesięć minut - powiedział Yoongi po czym się rozłączył.
- Jiminie, Yoongi hyung ma jakąś ważną sprawę. Muszę iść - powiedział nawet nie spoglądając w lustro. Wziął swoje ubrania i skierował się w stronę lekko uchylonych drzwi. Otworzył je jeszcze przed wejściem do wanny aby pomieszczenie się trochę ochłodziło, co miało na celu pozbycia się pary wodnej.
Jeon ruszył w kierunku wyjścia lecz drzwi zatrzasnęły się z impentem tuż przed jego twarzą.
Jeon podskoczył wystraszony i spojrzał w stronę lusterka doszukując się czegoś podejrzanego. Nagle poczuł jak traci kontrolę nad swoim ciałem. To stało się tak nagle, że Jeongguk nie był w stanie zareagować. Jego dłonie zaczęły drżeć, a jego plecy pokryły dreszcze.- Zostawisz mnie samego? - spytał Jimin uśmiechając się, a w jego oczach pojawił się dziwny błysk.
- J-jimin? - zaczął nagle Jeongguk przełykając nerwowo ślinę czując jak w jego gardle robi się sucho, a następnie jego oczy mimowolnie się zamykają, a widokie ciało upada na ziemię na co Jimin lekko się uśmiechnął.
- Chyba nie chcesz abym się zdenerwował
Jeonggukie... - powiedział obserwując nieprzytomnego i wciąż nagiego Jeona.
CZYTASZ
𝑴𝒊𝒓𝒓𝒐𝒓 𝑹𝒆𝒇𝒍𝒆𝒄𝒕𝒊𝒐𝒏 | 𝑱𝒊𝒌𝒐𝒐𝒌 ☑
HorrorSłowo za słowem, cios za ciosem - te na ciele zostawiały tylko siniaki i zadrapania widoczne tylko dla oczu, lecz prawdziwy ból nosił w sobie. - Jesteś najpiękniejszą osobą jaką widziałem... - Naprawdę mi pomożesz? - Tak, tylko pozwól mi stąd wyj...