✿ 16. Nic nie warta obietnica.

2.6K 271 6
                                    

Dużo myślałam nad tym, co mam zrobić. Słowa Cece bardzo mi pomogły. W końcu się zdecydowałam. Musiałam to wszystko wziąć w swoje ręce. Nie było innej możliwości.

Dlatego stałam pod domem Luke'a i toczyłam wewnętrzną walkę. W końcu się zdecydowałam i zapukałam. Po chwili drzwi się otworzyły, a za nimi stał blondyn. Popatrzył na mnie ze zdziwieniem. Na pewno się mnie tu nie spodziewał.

- Mogę wejść? - zapytałam cicho.

Bez słowa odsunął się, a ja weszłam do środka. Chłopak zamknął drzwi i nadal nic nie mówiąc poszedł na górę. Zacisnęłam usta z frustracji. Ktoś może mi wytłumaczyć o co on się obraził? Pokręciłam głową i ruszyłam za nim. Weszłam do jego pokoju. Stał na środku i czekał na mnie.

- Wczoraj ty mówiłeś, a dzisiaj ja - oznajmiłam twardo.

Na twarzy Luke'a zagościł mały uśmieszek. Trochę mnie to rozluźniło, że jednak nie był na mnie aż tak zły. Chłopak usiadł na łóżku i poklepał miejsce obok siebie każąc mi usiąść obok. Ja jednak pokręciłam głową i nie spełniłam jego prośby. Wiedziałam, że bliskość Luke'a mnie dekoncentruje i byłyby nici z poważnej rozmowy.

- Nie wiem od czego zacząć... Luke, ja chyba się w tobie zakochałam - powiedziałam prosto.

Na moje słowa na twarzy chłopaka wymalowało się niedowierzanie.

- To jest chore - kontynuowałam. - Prawie się nie znamy, ale ja wiem, że cię kocham. Tylko, że boję się. Nie chcę potem zostać ze złamanym sercem, rozumiesz?

- Skylar - powiedział cicho - nie zranię cię. Obiecuję ci to.

Jego jedno słowo mi wystarczyło. Uwierzyłam mu, że nigdy mnie nie zrani. Głupia mu uwierzyłam.



IDK ✿ l.h ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz