25.

5.8K 441 139
                                    

Shoto poczuł na ustach czyjeś wargi. Dopiero po chwili zorientował się, że należały do Bakugo.
Co... on... wyprawiał..?
Całował agresywnie, zachłannie zasysając i przygryzając jego dolną wargę. Todoroki sam nie wiedział, dlaczego, ale zaczął namiętnie oddawać pocałunek. Blondyn położył dłonie na jego klatce piersiowej. Poczuł popchnięcie i chwilę później wylądował na miękkim materacu. Katsuki zawisł nad nimi i zaczął schodzić z pocałunkami na jego szczękę i szyję. Shoto wydał z siebie ciche westchnienie przyjemności, gdy chłopak zassał skórę nad jego obojczykiem, zostawiając tam mokry ślad. Przejechał językiem po linii jego szczęki, prawą ręką błądząc po jego ciele.
To było złe. To nie powinno sie dziać. Przecież obaj kochali tę samą osobę. Więc dlaczego... Shoto czuł... że tego chce..? Że właśnie tego teraz potrzebuje? Bliskości osoby, z którą dzielił ten sam ból i strach. Buzowały w nim emocje. Przez cały stres i napięcie nagromadzone w ciągu ostatnich godzin zaczynał tracić kontrolę nad własnym ciałem. I robił rzeczy, o których normalnie nawet by nie pomyślał. Na pewno nigdy nie spodziewał się, że znajdzie się w takiej sytuacji z osobą, którą gardził. Przez którą mógł stracić ukochanego. Której obiecał sobie nienawidzić do końca życia. Ale... gdy już poznał jego prawdziwe uczucia... Czy to możliwe, że to wszystko, co w sobie trzymał przerodziło się w coś głębszego? Teraz, gdy był w stanie zrozumieć Bakugo, zaczynał inaczej na to wszystko patrzeć. Nie widział już w nim prześladowcy ukochanego, tylko zagubionego we własnych uczuciach, wrażliwego chłopaka, który wstydził się okazywania emocji. A gdy już udawało mu się je uwolnić, czuł złość, że ktoś inny je poznał. Widział kogoś, kto nie potrafił zrozumieć samego siebie. I czuł, że musi mu w tym pomóc. Bo nieświadomie już przestał go nienawidzić. A na miejsce całej tej złości pojawiło się zupełnie nowe uczucie.
Wydał z siebie jęk, gdy Katsuki zassał skórę na jego ramieniu. Zahaczył palcami o krawędź jego koszulki, obserwując reakcję. Shoto nie zamierzał się sprzeciwić. Był pewien, że właśnie tego chce. Blondyn uśmiechnął się do siebie, gdy zdał sobie sprawę, że Todoroki mu pozwolił. Chwycił za materiał i uniósł go do góry, ukazując brzuch i klatkę piersiową chłopaka. Przejechał ręką wzdłuż jego ciała, wywołując tym przyjemne dreszcze. Potem pochylił się nad nim, owiewając jego skórę swoim ciepłym oddechem. Zaczął robić malinki na jego torsie, schodząc coraz niżej. Przyssał się do jego brzucha, jednocześnie kreśląc palcami kółka na skórze. Todoroki nie miał zamiaru pozwolić tylko jemu się zabawić. Przyciągnął go do siebie i złapał za jego koszulkę. Katsuki zrozumiał przesłanie i uniósł ręce w górę, pozwalając Shoto zdjąć z niego materiał. Chłopak przejechał dłońmi po jego umięśnionym torsie, gdy blondyn mocował się z paskiem od spodni. Todoroki nie pozostawał mu dłużny i zrobił z nim to samo. Gdy już obaj pozostali w bieliźnie, pociągnął go w górę, jeszcze na chwilę wpijając w jego usta. Blondyn przygryzł jego wargę, prosząc o więcej, a Shoto rozchylił usta. Gdy ich języki się spotkały, rozpoczęła się burzliwa walka o dominację, którą ostatecznie wygrał Bakugo. Na chwilę oderwali się od siebie, próbując złapać oddech. Katsuki zjechał wzrokiem w dół jego ciała.
-Na pewno tego chcesz? - wydyszał. Todoroki rzucił mu pełne porządania spojrzenie.
-Jak cholera.

𖧷 Soulmates 𖧷 [ Tᴏᴅᴏʙᴀᴋᴜᴅᴇᴋᴜ ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz