A może?..... Rozdział Dwudziesty Pierwszy

255 12 0
                                    

Przez cały wieczór leżałam w łóżku i oglądałam filmy z Pateckim i resztą ekipy. Była bardzo radosna atmosfera, wszyscy się śmialiśmy, rozmawialiśmy a ja nawet na kilka godzin zapomniałam o tym wypadku, ale po tych paru godzinach poczułam śilny ból głowy ale nie dawałam tego po sobie poznać, chirurg mówił mi że jeszcze dzisiaj jeżeli będzie mnie boleć głową to mogę wziaść jeszcze lek na ból głowy więc powoli poszłam po leki i je biorę. Po około 30 minutach już nieczułam bólu głowy więc, położyłam głowę na ramieniu Kuby ale po chwil poczułam jak ktoś przenosi mi głowę na jego nogi. Były to nogi Kuby, a po chwili poczułam Jeszcze kocyk na moim ciele bo przed tym jak oglądaliśmy filmy przebrałam się w piżamę. Sanełam dosłownie po 5 minutach po tym jak ktoś przykrył mnie kocem.

Skip time
Gdy wstałam leżałam dalej na kolanach Kuby a on spał w pozycji siedzącej. Delikatnie się podniosłam a potem powolutku wstałam żeby nie zakręciło mi się w głowie. Widziałam że niektórzy śpią a niektórzy już chodzą i robią sobie śniadanie itp.(była godzina ok 9.20).
Zapytałam kasie czy nie było by dla niej problemem zrobienie mi najprostszego tosta. Kasia powiedział mi że nie ma problemu i zaraz mi zrobi. Ja za ten czas poszłam się umyć i pomalować dzisiaj założyłam takie ciuchy

Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam że kuba nie siedział już na kanapie a stał tuż przedemną i powiedział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam że kuba nie siedział już na kanapie a stał tuż przedemną i powiedział

K-no powiem Ci Marta, wyglądasz nieziemsko
M-dziękuję bardzo - mówiąc to przybliżyłam się do niego i dałam mu całusa w policzek

Szybko poszłam do kuchni i widziałam spojrzenia innych domowników na sobie ale mnie to nie o obchodziło tylko szybko wzięłam jedzienie które kasia mi zrobiła, podziękowałam jej i poszłam do pokoju. Dzisiaj czułam się już dużo lepiej, co mnie cieszyło.
Gdy już zjadłam wyszłam z pokoju i poszłam dać naczynia do zmywarki.

<poczciwy Krzychu>
Z rana gdy wstałem zobaczyłem jaka piękna jest pogoda za oknem, nawet że jest grudzień to jest dosyć ciepło bo ok. 14 stopni, i że Marta czuje się owiele lepiej niż wczoraj bo sama mi to mówiła. Pomyślałem że może wyjedziemy całą ekipą w góry, rozmawiałem z Karolem, I Łukaszem już o tym planie z samego rana i się zgodzili wiec teraz trzeba tylko powiedzieć o tym ekipie i zacząć się pakować bo już jutro wyjazd.
Gdy zobaczyłem że wsumie większość ekipy jest w salonie powiedziałem

Jak w konwersacjach ekipy będę się odnosić do skrótów imnion lub przezwisk, 😉
Pk-poczciwy krzychu
F-friz
W-wersow
K-kasia
Wł-wujek łuki
Mm-mini majk
Mx-mixer
P-patec
M-marta
T-tromba
Mar-marcysia

Pk-wpadłem na super pomysł! - powiedziałem z entuzjazmem
Może wyjedziemy w góry?na taki krótki urlopik (ferie).
W-wspaniały pomysł!
T-też tak myślę
F-wsumie to bardzo fajny pomysł
P-popieram
M-bardzo fajny pomysł, ale jeżeli ma być to w najbliższych dniach muszę się oszczedzać
Wł-spokojnie Marta wszystko już uzgodnione, nie będziesz się przemęczać a nawet będziesz dużo odpoczywać
M-bardzo dziękuję wam za wsparcie które mi dajecie ale wracając do tematu wycieczki, kiedy ona miała by się odbyć?
KP-jutro!
Reszta ekipy oprócz Karola i wujka łukiego no i oczywiście mnie była całkiem zaskoczona tym co powiedziałem.
F-ekipa spokojnie, wszystko jest już załatwione więc nie musicie się martwić miejscem do spania itp.
Wł-mieliśmy to z Krzychem już dzisiaj rano ustalone więc na spokojnie pójdzicie się spakować a jutro ok. 6.30 wyruszamy. Wszyscy byli zaskoczeni ale bardzo ucieszeni że wszystko jest załatwione i o wszystko nie trzeba się martwić. Wszyscy powoli rozchodzili się bardzo weseli do pokoji a tam zaczęło się wielkie pakowanie żeczy na około 1 lub 1.5 tygodnia.....

Patec i Marta/przyjaźń czy może coś więcej? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz