↳𝐭𝐞𝐚𝐜𝐡𝐞𝐫 𝐭𝐚𝐥𝐤𝐬

973 29 6
                                        

Characters: Dean Winchester, Sam Winchester, [T.I] [T.N]

Pairings: Dean Winchester x [T.I] [T.N]

Description: W szkole [T.I] od zawsze działy się dziwne rzeczy. Samowolnie poruszające się przedmioty, odrapane drzwi i inne. Jednak nikt nigdy nie zwracał na to uwagi. Jednak, nowy nauczyciel wf-u i woźny budzą w dziewczynie poczucie niepokoju.

¹¹⁸¹ ʷᵒʳᵈˢ

¹¹⁸¹ ʷᵒʳᵈˢ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.









꧁꧂

Piątek trzynastego na zawsze pozostanie w twojej pamięci. Bynajmniej nie z pozytywnych powodów.

Zaspałaś na autobus, czego efektem było opuszczenie pierwszej lekcji, na domiar złego, twój przyjaciel na długiej przerwie zaciągnął cię do sklepu nieopodal szkoły, co oczywiście poskutkowało spóźnieniem się na kolejną lekcje. Sprawy nie ułatwiał sprawdzian z matematyki, który oczywiście zawaliłaś. Ostatnia klasa liceum nie należała do najprostszych, tym bardziej z twoim szczęściem.

Wbiegając do szkoły minęłaś na parkingu mężczyznę, który kucał przy samochodzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż rozmawiał on z rurą wydechową. Uznałaś to za conajmniej dziwne, jednak nie miałaś czasu się nad tym rozwodzić. 

Oczywiście, twoje szczęście nie mogło pozwolić na nic innego, niż wpadniecie na kogoś. Tym kimś był wysoki i postawny mężczyzna, w stroju woźnego. Nie widziałaś go wcześniej w szkole, dlatego mruknęłaś tylko szybkie „przepraszam" i ruszyłaś w swoją stronę. Szybko zmieniłaś swoje codzienne ubranie na sportowe i spóźniona wbiegłaś na salę gimnastyczną. Dwudziestominutowe spóźnienie wykraczało nawet poza kwadrans studencki, a przy twojej nauczycielce wychowania fizycznego, oznaczało kilkanaście karnych kółek i sprzątanie całej sali. Wbiegłaś na zajęcia zdyszana i ujrzałaś scenę rodem z filmu wojennego. Wszyscy uczniowie, z którymi uczęszczałaś na ten przedmiot, stali równiutko w rzędzie, a postawny mężczyzna krążył przed nimi, z morderczym wyrazem twarzy.

— Dwadzieścia jeden minut spóźnienia, odważnie — Odezwał się mężczyzna, kreśląc wzrokiem to po zegarku, to po twoim ciele. Jego zielone oczy były bardzo intensywne i naprawdę piękne, jednak ton jego głosu przyprawiał o dreszcze.

— A pan to..? — Zapytałaś opierając dłonie o kolana, starając się uformować oddech. Część twoich znajomych w szeregu posłała ci przerażone spojrzenie, jednak nie w twoim stylu było, aby trząść się ze strachu przed obcymi ludźmi. Przed tymi zaznajomionymi z resztą też.

— Nazywam się Jason Piple i jestem na zastępstwie, za waszego wcześniejszego nauczyciela, młoda damo — Rzucił w twoją stronę, na co ty zmrużyłaś oczy. Dopiero teraz mogłaś mu się dokładnie przyjrzeć. Był zdecydowanie zbyt młody, aby łapać się w standardy twojej szkoły, jeżeli chodzi o zatrudnianie nauczycieli. No i co jak co, zdołałaś szybko połączyć fakty i dojść do wniosku, iż żaden z twoich pokręconych profesorków nie dogadywał się z samochodem, a ten facet właśnie to robił na parkingu, gdy mijałaś go godzinę temu. Twoją uwagę zwrócił również fakt, iż przecież w waszej szkole nie było ani jednego nauczyciela wf. W gronie pedagogicznym swoje zaszczytne miejsce dla tego przedmiotu miały same kobiety.

𝐄𝐀𝐓 𝐏𝐈𝐄, 𝐊𝐈𝐋𝐋 𝐃𝐄𝐌𝐎𝐍𝐒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz