↳𝐬𝐜𝐡𝐨𝐨𝐥 𝐚𝐝𝐯𝐞𝐧𝐭𝐮𝐫𝐞𝐬

586 17 19
                                    

Characters: [T.I] [T.N], Sam Winchester, Dean Winchester, Charlie Bradbury, Kevin Tran, Castiel, Gabriel; mentioned: Jo Harvelle

Pairings: Castiel x [T.I] [T.N] (platonic)

Description: Co by było, gdyby nasi bohaterowie zamiast mierzyć się z nadnaturalnymi istotami, musieliby stawić czoła licealnym perypetiom?

¹⁸²² ʷᵒʳᵈˢ

¹⁸²² ʷᵒʳᵈˢ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.








꧁꧂


[T.I] znużonym wzrokiem błądziła po sali od matematyki, wsłuchując się w tykanie zegara, jakby miało ją to zbawić. Ze wszystkich przedmiotów, na jakie uczęszczała, matematyka była zdecydowanie najgorsza. Od zawsze była raczej ukierunkowana w stronę artystyczną, podczas gdy ta część mózgu, odpowiedzialna za ścisłe atrybuty, zwykle ucinała sobie drzemkę.

— Psst... — Poczuła delikatne uderzenie w ramię. Zwróciła się w kierunku jej sąsiada z ławki, Sama Winchestera, który z matematyką nie miał najmniejszych problemów. Z resztą, tak jak z każdym innym przedmiotem. Bowiem brunet wiódł prym w absolutnie każdej dziedzinie, nie licząc sportu rzecz jasna. Był stałym zawodnikiem absolutnie wszystkich olimpiad, jakie organizowała szkoła, począwszy od matematycznej, kończąc na zawodach gry w szachy.

— Coś się stało, Sam? — Zapytała szeptem, nie chcąc zwrócić na siebie uwagi surowego profesora. Ten tylko z nieśmiałym uśmiechem podsunął jej pod dłoń kartkę zapisaną po brzegi ciągami cyfr. Pochwyciła ją w dłonie, z zaskoczeniem odkrywając, że są to rozwiązania do zadań, które zadał im nauczyciel. Dokładnie do tych zadań, które ona pozostawiła jako „dzieło szatana, niezdolne do rozwiązania" już po przeczytaniu pierwszego polecenia. Rzuciła nieme podziękowania, nie potrafiąc powstrzymać wpełzającego na jej usta uśmiechu. Chwilę później rozbrzmiał dzwonek i sala w jednej chwili zupełnie opustoszała.

— Stara, nie uwierzysz, co się stało! — Wesoły pisk czerwonowłosej rozbrzmiał przy jej uchu, gdy tylko załadowała swoją szafkę książkami.

— W takim razie nie będę nawet próbować zgadywać — Rzuciła chichocząc, przypatrując się rozochoconej przyjaciółce.

— Jo Harvell, kapitan drużyny cheerleaderek, znów jest singielką! — Powiedziała konspiracyjnym tonem, biorąc głęboki wdech i posyłając [T.I] mrugnięcie okiem. Charlie Bradbury nie tylko należała do szkolnego kółka informatycznego, ale także od pierwszej klasy starała się zaintrygować swoją osobą panią kapitan drużyny cheerleaderek.

— Czy to czas, aby zacząć liczyć prawdopodobieństwo twoich szans u niej? — Zapytał chłopięcy głos, tym samym wtrącając się do rozmowy.

— Cześć Kevin, ciebie też miło widzieć! — Powiedziała [T.I], kompletnie ignorując wcześniejszą uwagę szatyna. Kevin Tran, jeden z geniuszy, jakimi mogła pochwalić się placówka, również należał do koła informatycznego i to właśnie tam zapoznał się z Charlie. Od słowa do słowo zaprzyjaźniła się z nim także [T.I], przyzwyczajając się do nieudolnych prób podrywania ze strony szatyna.

𝐄𝐀𝐓 𝐏𝐈𝐄, 𝐊𝐈𝐋𝐋 𝐃𝐄𝐌𝐎𝐍𝐒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz