Ruszyłam z Miną na przystanek, z którego odjeżdżał nasz autobus.
M: Pytałaś Nama o Seolyoo?
Ch: Nie, jakoś wyleciało mi to z głowy, ale myślę, że powinno się z nimi udać.
M: Mam taką nadzieję.
Ch: Wiesz co, zastanawia mnie ostatnio jedna rzecz.
M: Jaka?
Ch: Jaki tak naprawdę jest Yoongi, jak jesteście sami?
M: Serio nie masz o czym myśleć, tylko o Yoongim?
Ch: Już nie bądź zazdrosna, po prostu on jest raczej zamknięty i chłodny, i się zastanawiałam, czy jest taki sam...
M: Nie jest. Yoon, jak jesteśmy sami, staje się pewny siebie, otwarty. Często tak z dupy nachodzi go na czułości, cały czas chce się trzymać za ręce. Czasami mam wrażenie, że Yoon jest małym dzieciakiem.
Ch: Uroczo.
M: Bardzo.
Ch: Ej, myślisz, że Jimin i Tae poszli gdzieś razem dzisiaj?
M: Możliwe. Wiesz, oni mieszkaja niedaleko siebie, więc mogą nawet iść na randkę pospacerować po ich osiedlu.
Ch: Tak bym chciała, żeby im się udało.
M: Uwierz mi, że ja też bym tego chciała.Rozmowę przerwał nam dźwięk nadjeżdżającego autobusu.
***
Namjoon pov🦀
Z niecierpliwością czekałem, aż moja znajoma wróci z randki z Jeonggukiem. Miałem nadzieję, że chłopak się nią trochę zainteresuje i Chansoo nie będzie musiała się już martwić o to, że go rani.
Wreszcie, z prawie półgodzinnym opóźnieniem, przyszła Dayoun.
Nj: I jak było?
D: Myślę, że w porządku. Zaproponował mi, żebyśmy się spotkali jeszcze raz, tylko, jak on to ujął, w luźniejszej atmosferze.
Nj: To super, ale jakie zrobił na tobie wrażenie?
D: Wydaje się być dość miły, ale zawsze stawia na swoim. I na serio jest baaardzo przystojny. Nam, skąd ty masz takich znajomych?
Nj: Ma się znajomości. Ale wydaje ci się, że wyjdzie z tego coś na dłużej?
D: Chyba tak, a przynajmniej mam taką nadzieję. A ty jak tam z Seolyoo? Robisz postępy?
Nj: Chansoo mi pomaga, więc coś tam się dzieje.Dayoun przytuliła mnie i uszczypnęła w policzki.
D: Nareszcie mój mały Namjoonie znajdzie sobie dziewczynę, ale jestem z ciebie dumna.
Nj: Bez przesady. A właśnie, Jeonggukowi nie przeszkadzał twój wiek?
D: Nie. Jak usłyszał, ze jestem od niego starsza, to mam wrażenie, że był pozytywnie zaskoczony.
Nj: Nawet nie wiem, jak ci dziękować.
D: Ty mi? To raczej ja powinnam podziękowac tobie za takiego super chłopaka. No ale ja już lecę. Do zobaczenia, Namjoonie!
Nj: Cześć!Jak tylko Dayoun poszła, natychmiast wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Chansoo. Odebrała po kilku sekundach.
Ch: Co jest?
Nj: Nie uwierzysz. Mam dla ciebie taką świetną wiadomość, że popłaczesz się ze szczęścia.
Ch: To mów szybko!
Nj: Moja znajoma, Dayoun, była dzisiaj na randce w ciemno z naszym Ggukiem i wiesz co?
Ch: No nie wiem.
Nj: Jeongguk zaproponował, żeby się spotkali drugi raz. Rozumiesz to?
Ch: Naprawdę? Nie kłamiesz?
Nj: Naprawdę.Chansoo pov🌸
Kiedy usłyszałam, że Jeongguk zainteresował się tą całą Dayoun, miałam ochotę krzyczeć ze szczęścia.
Ch: Namjoon, jesteś cudowny. Jak ja mam ci się za to odpłacić?
Nj: Spokojnie. Przecież jesteś moją przyjaciółką, a przyjaciele sobie pomagają.
Ch: No wiem, ale...
Nj: Żadnego ale nie chcę słyszeć. Może teraz tobie powinienem znaleźć chłopaka.
Ch: W tym roku skupiam się na nauce, nie potrzebuję chłopaka, który by mi tylko zawracał głowę i przeszkadzał.
Nj: Jasne, ale pamiętaj, że kiedyś będziesz musiała go znaleźć, a jeśli sama nie zaczniesz działać, to będę musiał wziąć sprawy w swoje ręce.
Ch: Obiecuję, że kiedyś znajdę.
Nj: Mam taką nadzieję. Muszę już kończyć. Do zobaczenia, Chansoo.
Ch: Do zobaczenia, Namjoonie.Chłopak się rozłączył, a ja zaczęłam skakać ze szczęścia. Nie docierało do mnie, że to dzieje się naprawdę. Miałam tylko nadzieję, że ta Dayoun okaże się w porządku i nie zrobi Ggukowi krzywdy, bo wtedy nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.
CZYTASZ
I want it right now || BTS
Fanfiction~Właśnie rozpocząłeś wojnę Jeonie Jeongguku. Pierwszą bitwę wygrałeś ty, ale nie myśl sobie, że dalej wszystko będzie szło po twojej myśli.~ Zuchwały, chamski Jeongguk poznaje Chansoo i jej przyjaciółki, i nagle zmienia się w koleżeńskiego, pomocneg...