Wspomnienia

246 7 0
                                    

Dziś poniedziałek, a ja weszłam na teren szkoły i już nie mogę się opędzić od innych uczniów. I nie tylko ja. Nate'a, Sebastiana i Austina oblazła grupka dziewczyn, a Beth odpędza je od mojego brata. Aktualnie uciekam tam, gdzie mam lekcję, bo będzie tam reszta, która przy okazji opieprzała mnie przez cały weekend.

— Oliver! Ratuj! — Schowałam się za nim, bo od wejścia do szkoły, goniło mnie kilka osób.

— My chcemy tylko pogadać z Novą... — Powiedzieli wszyscy, a ja jeszcze bardziej schowałam się za swoim chłopakiem.

— W szkole Melody, to Melody... Novą jest wtedy, gdy zakrywa twarz... — Powiedział Oliver, a uczniowie się rozeszli.

Westchnęłam z ulgą, gdy w końcu się rozeszli.

— Ciężki dzień już od samego początku... — Odezwał się Ashton.

— Niestety... — Powiedziałam płaczliwie, po czym przytuliłam się do Olivera. — Ja tu dzisiaj nie wyrobię... — Mój chłopak pogłaskał mnie po głowie, a reszta się zaśmiała z mojego komentarza.

Telefon każdego z nas nagle zawibrował. Blog Courtney. Wszyscy na korytarzu patrzyli teraz w telefon. Otworzyłam powiadomienie, a moim oczom ukazał się komunikat, że dyrektor Blazecowic, odchodzi z posady, a na jego miejsce wchodzi Pani Cooper. Niżej w wiadomości było napisane także, że od dnia dzisiejszego w szkole zostają utworzone kluby, do których można się zgłaszać.

— Melody... — Odezwała się Alex. — Udało wam się... Dotarliście do Hitlerowskiego Wąsika... — Pokręciłam głową.

— Wszyscy dotarli... — Uśmiechnęłam się, po czym bardziej przytuliłam do Olivera.

Wszyscy na korytarzu zaczęli o tym rozmawiać i się z tego powodu cieszyć. W końcu, nasza szkoła będzie jak każda inna. Alex skakała praktycznie ze szczęścia, Oliver i Ian przybili piątkę, a Ashton tak samo jak ja rozglądał się po korytarzu, na którym każdy jeden uczeń miał na ustach uśmiech.

Po kilku godzinach wszyscy razem wyszliśmy ze szkoły.

— Teraz nikogo nie poznaję w tej szkole... — Powiedział Ashton.

— Fakt... Wszyscy się uśmiechają... — Odpowiedziała mu Alex, która cały dzień wygląda dzisiaj jakby biła się z myślami.

Dzisiaj ja i Oliver wracamy razem z Nate'm. A Ian ma coś dzisiaj do załatwienia razem z mamą. Alex poszła razem z Ashtonem, w kierunku jego samochodu. Pożegnała się machając nam ręką, gdy nasza dwójka stanęła przy samochodzie mojego brata. Musimy na niego poczekać. Po chwili dołączył do nas razem z Beth, a następnie wszyscy pojechaliśmy do nas do domu.

★Alex★

Jestem sama z Ashtonem. Całą drogę do domu, przyglądam się chłopakowi kątem oka. Myślę o tym, co powiedziała mi kiedyś Melody, o wyznaniu Ashtona i o naszym pocałunku. Nie wiem czemu, ale z każdym dniem, mam wrażenie jakbym patrzyła na niego nieco inaczej. Podjechaliśmy pod mój dom, gdzie jak zawsze nikogo jeszcze nie było.

— Alex... — Złapał mnie za rękę, zanim odpięłam pas.

Spojrzałam na niego. Coś zrozumiałam, gdy skrzyżowałam z nim wzrok.

— Ashton... Możemy spróbować... — Powiedziałam cicho, a on spojrzał na mnie zaskoczony.

— Co? — Odezwał się skołowany, ale mimo wszystko się uśmiechał.

— Nie zamierzam tego powtarzać... — Przysunęłam się do niego twarzą, a on pogłaskał mnie po policzku, po czym pocałował.

Pisnęłam zaskoczona, ale oddałam pocałunek. Po kolejnych pięciu minutach wyszłam z samochodu, a następnie pomachałam swojemu... Chłopakowi na odchodne. Odjechał z podjazdu, a ja z uśmiechem na ustach weszłam do swojego domu. Mam wrażenie jakby kamień spadł mi z serca. Nie wiem czemu, ale nasza grupa przyjaciół zamieniła się w dwie pary. Chociaż w sumie to jednak trzy.

Jeśli do naszej paczki doliczymy resztę zespołu. Ianowi i Austinowi trzeba znaleźć dziewczyny, a Sebastianowi chłopaka, ale to się potem zrobi. Oparłam się o umywalkę, gdy weszłam do łazienki. Ledwo pół roku, a tyle rzeczy się wydarzyło. Przez moją głowę przeleciały wszystkie wspomnienia.

To jak poznaliśmy Olivera.

Nasz wieczorek horrorów w domu Melody.

Pobudka, którą nam zrobiła kolejnego dnia.

Moje podejrzenia co do rudowłosej.

To jak szukaliśmy Melody i Olivera, po ich konfrontacji z Laurą.

Nasz mały plan, aby obserwować srebrnooką.

Wielkie wejście Novy i koncert na stołówce.

Wywiad z Novą.

Nasz wypad do kina.

Zmiana u Melody, gdy ona i Oliver zostali parą.

To, jak odkryłam tożsamość Novy i to co jej powiedziałam.

Moje przeprosiny i to jak zagrali nam piosenkę.

To, jak poznaliśmy Ian'a.

Sytuacja, kiedy Melody zemdlała i pojechaliśmy z nią do szpitala.

To, gdy pomogłam jej zrozumieć, co Oliver chce dostać na święta.

Jej urodziny, które planowaliśmy już od dnia, kiedy się z nią pogodziłam.

To, jak niebieskowłosy mnie pocałował.

Nasza rozmowa, kiedy Melody pomogła mi po pocałunku z Ashtonem.

Zakupy, kiedy wybierałyśmy sukienki.

Potem to jak staraliśmy się coś wykombinować, aby poprawić rudowłosej humor.

Nasze nocowanie.

Wspólne przygotowywanie się na bal.

I w końcu to, jak razem się bawiliśmy, gdy w końcu udało nam się przekonać dyrektora.

I to wszystko się wydarzyło w tak krótkim czasie. Ja od dzisiaj jeszcze mam chłopaka. Jestem ciekawa, co nam przyszłość przyniesie. Mam nadzieję, że nic się między nami nie zmieni. Zawsze będziemy przyjaciółmi. Co by się działo, zawsze będziemy razem. I to się nigdy nie zmieni.

Nawet jeśli kiedyś się rozłączymy, a nasze drogi pójdą w całkiem inną stronę, to wspomnienia nigdy nie znikną. Za dużo razem przeszliśmy, aby tak po prostu o tym zapomnieć. Kto wie? Może zobaczymy kiedyś Melody na wielkiej scenie. Tak samo resztę zespołu.

Za godzinę epilog.

Bo to moje marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz