Następnego dnia rano, obudziło mnie łaskotanie na moich prawym ramieniu. Odwróciłam się, a następnie przytuliłam do chłopaka, który leżał zaraz obok.
— Nic cię nie boli? — Zapytał z troską.
Pokręciłam głową na nie, a on pogłaskał mnie po plecach. Położył się spowrotem, a ja głęboko westchnęłam.
— Wszystkiego najlepszego... — Powiedziałam, a Oliver się zaśmiał.
— Dziękuję... — Przytulił mnie, po czym dał całusa w czoło.
Poleżeliśmy tak jeszcze jakieś czas. Około 7:30, bo obudziliśmy się gdzieś o 6, wróciłam do domu. Miałam farta, bo nikogo nie było jeszcze na dole. Szybko weszłam po schodach, a następnie do swojego pokoju. Zjechałam plecami po drewnianej powierzchni drzwi, po czym złapałam się za policzki. Co się wydarzyło?
Spędziłam noc z Oliverem...
Straciłam dziewictwo...
Czuję się trochę inaczej, niż wcześniej. Nie umiem tego opisać. Podniosłam wzrok, dzięki czemu zobaczyłam swoje odbicie w lustrze. Wstałam z ziemi, po czym podeszłam do niego. Mam wrażenie, jakbym patrzyła na inną dziewczynę.
— Byłaś z Oliverem? — Gwałtownie się odwróciłam, a w drzwiach zobaczyłam Beth, która miała na sobie koszulkę Nate'a.
— Ciocią nie zostanę, mam nadzieję... — Pokręciła głową, ale nie potrafiła ukryć rumieńca.
— Ja chyba też nie... — Spojrzała wymownie na mnie, po czym wskazała na szyję.
Odwróciłam się spowrotem do lustra i gorączkowo zaczęłam się przyglądać swojej szyi. Nic nie ma. O-o.
— Podpuściłaś mnie... — Powiedziałam z wyrzutem, a ona weszła do środka i zamknęła za sobą drzwi.
— Bo za dobrze cię znam, i doskonale wiem, że sama byś się nie przyznała... — Weszła na moje łóżko, usadawiając się wygodnie.
— Fakt... — Usiadłam obok niej, a następnie zaczęłam głaskać Cat.
***
Minął tydzień, co znaczy, że wracamy do szkoły. Między Alex i Ashtonem, nic się nie zmieniło. Nadal wzajemnie sobie dokuczają, ale teraz czarnoskóra ma argument, którym odrazu gasi szarowłosego, który już nie ma szarych włosów. Urosły mu, był u fryzjera i zmienił kolor. Teraz ma niebieskie.
Pod kolor oczu strzelał? Pojęcia nie mam, ale chyba Alex zaczyna na niego zwracać o wiele większą uwagę, niż wcześniej. Częściej rozmawiają o tym, co lubią robić w wolnych chwilach. Ostatnio z Oliverem, gdy byliśmy na kolejnej randce, zauważyliśmy ich, jak wychodzili z kina.
Pojęcia nie mam, czy oni coś ze sobą jednak kręcą, czy Alex próbuje zobaczyć w ten sposób, że coś jednak do niego czuję. Ashton przestał ją szturchać po żebrach, czyli nasz dręczyciel, w końcu postanowił spróbować coś działać w jej kierunku. Uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy zobaczyłam, jak znowu udało mu się ją rozśmieszyć.
Spojrzałam na Olivara, który rozmawiał z Ianem. Ostatnio zrobiło się bardzo spokojnie w całej szkole. Wszystko wróciło do normy. Ciekawe tylko, jak długo jeszcze potrwa taki spokój. W tym momencie rozległ się dzwonek. Koniec długiej przerwy. Wszyscy wstaliśmy od stołu, po czym ruszyłyśmy w kierunku klasy, gdzie mieliśmy lekcję.
Odrazu przytuliłam się do Olivera, gdy tylko wyszliśmy ze stołówki. Objął mnie ramieniem, a ja spojrzałam na niego szczęśliwa.
— Między wami napewno miało coś miejsce... — Odezwał się niebieskowłosy, kiedy stanęliśmy pod klasą.
CZYTASZ
Bo to moje marzenie
RomanceOd śmierci mamy, ani razu nie płakałam. Nie uśmiechałam się już tak szeroko jak kiedyś. Jednak był jeden wyjątek, kiedy to robiłam. A była nim moja pasja, którą chciałam się podzielić ze wszystkimi dookoła. Pokazać co czuję. Pokazać to, jaka jestem...