Uniosłem broń ku górze pociągając za spust. Emocje jakie mnie pobudzały ciągle dawały o sobie znać. Nie potrafiłem jej zabić nawet wyobrażając sobie, że jest to Kelly. Nie zasłużyła na śmierć za błędy siostry zwłaszcza, że była całkiem niewinna.
A: Co ty robisz?! Zastrzel mnie! - krzyknęła z łzami w oczach. Widziałem w jej oczach odwagę próbującą zastąpić strach.
Jk: Nie potrafię. - rzuciłem pistolet przed siebie. - Przestań mi to robić.
A: Jeongguk... - nie byłem w stanie spojrzeć w na nią zwłaszcza, że prosiła mnie o coś czego nie mogłem zrobić. - Skoro nie potrafisz mnie zabić do daj mi powód dla którego tego nie zrobisz.
Jk: Przestań... - szepnąłem.
A: Mam tą samą twarz co twój największy wróg, a traktujesz mnie inaczej? Co takiego do cholery przede mną ukrywasz? - w końcu na nią spojrzałem.
Jk: Ambar, proszę przestań. - rzekłem, po raz kolejny się powtarzając.
A: Jeżeli ty tego nie zrobisz, to nie pozostaje mi nic innego. - wyciągnęła z kieszeni scyzoryk, od razu go rozkładając. Zacząłem biec chcąc go wyrwać. Starych był moją jedyną męką w tamtym momencie.
Wyrywając jej ostrze poczułem ciepło, którego mi brakowało. Bez zbędnych skrupułów przyciągnąłem ją do siebie i objąłem.
Wplatając palce pomiędzy włosy dziewczyny dotarło do mnie co w tym momencie czuje.Jk: Ambar to nie jest rozwiązanie. - objąłem ją mocniej czując w gardle okropną gulę.
A: Nienawidzę cię. - szepnęła.
Jk: Ja ciebie bardziej. - próbowałem zaspokoić sytuację, choć wiedziałem, że jej myśli powędrowały daleko w stronę swojej akceptacji. Nie potrafiła znieść swojego odbicia ponieważ widziała w nim zło, a po słowach Yoonjin'a było jej coraz gorzej.
A: Jedźmy do domu. - niepostrzeżenie objęła mnie wokół torsu. Wcześniej uważałem, że się mnie boi jednak z czasem to się zmieniało.
---
Wzięłam do ręki swój smartfon widząc setki powiadomień od Jongsoo czy innych znajomych z uczelni. Nie byłam w stanie myśleć o czymkolwiek innym niż o słowach Yoonjin'a. Śmierć w końcu musiała przyjść i nie mogłam jej uniknąć. Jedną i wielką zagadką było dla mnie to dlaczego Jungkook zachowywał zimną krew mimo, że miałam twarz jego wroga.
Bell: Ty jesteś tą maskotką Jungkook'a? - powiedziała dość chamskim głosem.
A: Słucham? - zerknęłam na nią wiedząc, że nie znajdziemy wspólnego języka.
Bell: Słyszałam dużo o Kelly Taylor ale nigdy jej nie widziałam na oczy. - zaczęła jeździć dłonią wzdłuż łóżka. - Jest dość popularna wśród mafii.
CZYTASZ
The Aftermath || Jeon Jungkook ✔
Short StoryZastrzeżenia: Słownictwo obsceniczne / 18+ Jeon Jungkook - opowieść zakończona Główna bohaterka zostaje wciągnięta w bałagan, który stworzyła jej bliźniacza siostra. Kelly Taylor poszukiwana przez cztery gangi oraz policję. Chcę zatuszować po sobie...